Minęło 25 lat samorządności

Minęło 25 lat samorządności
Fot. Redakcja

Reforma samorządowa przez wszystkie stronnictwa polityczne zgodnie uznana została za największe osiągnięcie transformacji. Samorządność zaczęła się od gmin. Pierwsze wybory samorządowe do rad gminnych odbyły się 27 maja 1990 r. Od tego czasu wiele się zmieniło.


Tekst pierwotnie ukazał się na łamach Razem z Tobą w 2015 roku


Pierwsza Rada Miejska w Elblągu

W Elblągu pierwsze wybory do Rady Miejskiej nie wzbudziły powszechnego entuzjazmu – frekwencja wyborcza wyniosła zaledwie 36,2 %. W skład 45.osobowej Rady weszło 35 kandydatów Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”, 5 mandatów zdobyło Stronnictwo Demokratyczne, 2 mandaty Społeczny Komitet Wyborczy Zawada, po jednym Chrześcijańsko–Demokratyczne Stronnictwo Pracy, Elbląskie Towarzystwo Gospodarcze i Komitet Wyborczy Okręgu nr 4. Przewodniczącym Rady został Wiktor Daszkiewicz, wiceprzewodniczącymi Zbigniew Orzech i Tadeusz Sikorski. Pierwszą Radę wyróżniał brak klubów politycznych: każdy radny odpowiadał za siebie, mógł wnosić własne inicjatywy i zajmować stanowisko w każdej sprawie. Owocowało to burzliwymi i długimi dyskusjami na sesjach i posiedzeniach komisji, ale też wniesieniem wielu cennych inicjatyw.

Zgodnie z ustawą samorządową ciałem wykonawczym był 5.osobowy Zarząd Miasta, na czele z Prezydentem, wybierany przez radnych. Na pierwszego prezydenta Rada Miejska wybrała Józefa Gburzyńskiego, pozostałymi członkami Zarządu zostali: Dariusz Waldziński – wiceprezydent oraz Edward Bryk, Waldemar Bilewicz i Zenon Dziwniel.

Komitet Obywatelski w swoim programie zawarł ambitne cele we wszystkich obszarach życia. W gospodarce „Ekonomiczne otwarcie na świat”, zakładano m.in. nawiązanie kontaktów zagranicznych, napływ nowoczesnej myśli technicznej, rozwój wolnego handlu, wytwórczości i usług. W ramach gospodarki komunalnej i mieszkaniowej zamierzano usprawnić komunikację, poprawić drogi, budownictwo indywidualne miało przestać być luksusem, pojawiło się tu też hasło „Modrzewina”. Szkoły miały kształcić dobrych obywateli Rzeczpospolitej, przy czym dom i szkoła mogły już przekazywać te same wartości wychowawcze, a kultura niekoniecznie musiała być masowa. W obszarze „Przeciwdziałanie patologii społecznej” pojawiły się hasła: „likwidacja klik nomenklaturowych” , „ z wiarygodną policją przeciw przestępczości”, „zdrowa społeczność – niepodatna na nałogi i patologie”.

Ile tych haseł zachowało do dziś aktualność, każdy Czytelnik może ocenić sam.

Trudne początki

Zadania, jakie stanęły przed pierwszym samorządem na początku jego funkcjonowania okazały się bardzo trudne. Przede wszystkim trzeba było utworzyć gminę: jej administrację i majątek komunalny. Przed transformacją nie istniała własność komunalna, trzeba ją było wyodrębnić z własności państwowej i nie było to proste.

Mówi Jacek Bocheński, w latach 1990 – 1991 Delegat Pełnomocnika Rządu ds. Samorządu Terytorialnego w województwie elbląskim: – Już w styczniu 1990 r., w okresie gdy trwały prace nad ustawą samorządową, Wojewoda Elbląski Zdzisław Olszewski powołał mnie na stanowisko ds. Pełnomocnika Wojewody ds. Samorządu Terytorialnego. Miałem wtedy kontakty z prof. Regulskim, który tak, jak ja, był z zawodu urbanistą. Pomysł wojewody bardzo mu się spodobał, co zaowocowało powołaniem od 1 kwietnia 1990 r. we wszystkich województwach wojewódzkich Delegatów Pełnomocnika Rządu ds. Samorządu Terytorialnego (Pełnomocnikiem Rządu był właśnie senator prof. Jerzy Regulski). Pierwszy etap prac delegatów obejmował przygotowanie wyborów do samorządów gminnych. Współpracowałem ściśle z zaangażowanym w sprawę tworzenia samorządności senatorem Antonim Borowskim. Odbyliśmy wspólnie wiele spotkań i wieców z mieszkańcami województwa elbląskiego, na których wyjaśnialiśmy, co to jest samorząd i przedstawialiśmy zasady działania gmin i ich rolę w nowym ustroju państwa. Podstawowa różnica w porównaniu z poprzednim ustrojem polegała na tym, że gminy uzyskały osobowość prawną, mogły tworzyć własne prawo lokalne w określonych ramach, uzyskały także własny majątek i budżet, a nadzór państwa nad nimi ograniczono do przestrzegania prawa.

Najtrudniejszy był podział majątku państwowego. Dokonywane to było na szczeblu wojewódzkim, przy czym wiele przedsiębiorstw państwowych obsługiwało kilka, a nawet kilkanaście gmin. Takimi przykładami w województwie elbląskim mogą być Wodociąg Żuławski czy Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Podział ich majątku wymagał wielu negocjacji i powodował trudne do rozstrzygnięcia spory. Biuro Delegata służyło pomocą i doradztwem gminom na początku ich działalności. W ramach moich działań pomogłem wielu gminom nawiązać kontakty z partnerami z Europy Zachodniej, głównie ze Szwecji i Wielkiej Brytanii, dzięki czemu powstały m.in. partnerstwa miast z terenu województwa elbląskiego z siostrzanymi miastami ze Szwecji. Ze Szwecji czerpaliśmy wzory nowych technologii w różnych dziedzinach, pozyskaliśmy wiele nowoczesnego sprzętu i wiedzę.

Jednym z moich osiągnięć z tamtego okresu było wyodrębnienie Krynicy Morskiej z gminy Sztutowo i nadanie jej praw miejskich.

Jak rodziło się samorządne miasto Elbląg

Pierwsza sesja Rady Miejskiej w Elblągu odbyła się 7 czerwca 1990 r. Wybrano na niej przewodniczącego i wiceprzewodniczących Rady oraz delegatów do Sejmiku Wojewódzkiego. Sejmiki wojewódzkie składały się w początkowym okresie z przedstawicieli rad gminnych. Delegatami Elbląga zostali: Teresa Bocheńska, Józef Gburzyński, Ryszard Stolarowicz i Wiesław Zieliński. Na następnej sesji, 12 czerwca, wybrany został Prezydent i Zarząd Miasta. Majątek miasta powstawał etapami. 16 sierpnia powołane zostały pierwsze miejskie przedsiębiorstwa komunalne. 7 września miasto przystąpiło do pilotażowego programu przejęcia od administracji rządowej zadań z zakresu m.in. geodezji, gospodarki terenami, architektury i nadzoru budowlanego, a także wystąpiło z wnioskiem o przejęcie szkół podstawowych. Stopniowo przybywały kolejne zadania.

Przed władzami samorządowymi stanął problem usprawnienia gospodarki komunalnej. W tym celu Rada Miejska postanowiła przekształcić miejskie przedsiębiorstwa w spółki skarbu gminy, co pozwoliło wyodrębnić ich budżet i majątek oraz unowocześnić zarządzanie. Wymagało to przezwyciężenia oporu pracowników, którzy poczuli się tymi zmianami zagrożeni. Przekształcone zostały wszystkie przedsiębiorstwa, z wyjątkiem EPEC, gdzie napotkano największy opór.

Natomiast wielkim osiągnięciem było przekształcenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, dzięki czemu skończyły się kłopoty z transportem publicznym, co wzbudziło podziw wielu innych miast, Już w sierpniu 1990 r. z inicjatywy Dariusza Waldzińskiego przystąpiono do prac nad odtworzeniem portu morskiego w Elblągu.

Po zakończeniu I kadencji władz samorządowych miasto Elbląg było jednym z najlepiej zorganizowanych gmin miejskich w kraju, przodowało pod względem przejętych zadań i kompetencji, ze sprawnie funkcjonującą gospodarką komunalną oraz własnym portem morskim.

Samorząd dostrzegł osoby niepełnosprawne

W I kadencji Rady Miejskiej w Elblągu utworzone też zostały zręby nowej polityki społecznej wobec osób niepełnosprawnych. Dwie sesje Rady poświęcone zostały całkowicie ich problemom, a w ich efekcie uchwalone zostały dwie ważne uchwały: 2 września 1993 r. „Program integracji dzieci i młodzieży niepełnosprawnej w szkołach i przedszkolach samorządowych”, a 25 listopada 1993 r. „Program likwidacji barier architektonicznych dla osób niepełnosprawnych w obiektach publicznych i komunikacji miejskiej”. Programy te nie były doskonałe, ale zmieniały stosunek do osób niepełnosprawnych, upubliczniały ich wcześniej ukrywane problemy i budowały podwaliny do poprawy warunków ich życia. Bardzo ważna była też decyzja Prezydenta Miasta o podpisaniu porozumienia o utworzeniu stanowiska Konsultanta Osób Niepełnosprawnych, którym miała zostać osoba rekomendowana przez ERKON. Stanowisko oraz pomieszczenie biurowe finansowane było przez Urząd Miejski. Dzięki temu porozumieniu zaczęło funkcjonować biuro poradnictwa dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin, otworzyła się też możliwość wnoszenia bezpośrednio do władz miasta wniosków dotyczących ich problemów.

Po 25 latach

W ciągu 25 lat nastąpiło wiele zmian w funkcjonowaniu samorządu – na lepsze i na gorsze. Powołanych zostało wiele nowych instytucji samorządowych, powstały kolejne szczeble samorządu: powiaty i regiony samorządowe. Na gorsze wyszło upolitycznienie rad, co oddało władzę w samorządach partiom politycznym, których interesy nie zawsze są zgodne z interesem społeczności lokalnej. Na niekorzyść samorządności wyszło też wprowadzenie odrębnych wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Ograniczyło to znacznie uprawnienia i znaczenie rad gminnych i miejskich. Jeden z twórców samorządności w Polsce, prof. Jerzy Stępień, w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, o bezpośrednich wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów mówi tak: – niestety, to zły krok. W latach 90. byliśmy przeciwko takiemu rozwiązaniu. Przekonywaliśmy koalicję SLD–PSL, żeby tego nie robić. Na szczęście prezydent Lech Wałęsa zawetował ustawę. Ale gdy prezydentem został Aleksander Kwaśniewski pomysł wrócił i od 2002 r. mamy wybory bezpośrednie. W efekcie zaczęły narastać zjawiska nepotyzmu. Wzrosło też niebezpieczeństwo korupcyjnych zachowań. (…) Bezpośrednie wybory spowodowały, że rola rady gminy została zmarginalizowana. (…) W sytuacji, kiedy wójt gminy jest niezależny i w dodatku stoi na czele urzędu gminy, trzyma w ręku nitki do większości miejsc pracy w gminie. (…) To odwrócenie ról i zasady. Teraz wójt kontroluje radę i radnych, choć powinno być odwrotnie. (…) Nie mamy już rad gmin z prawdziwego zdarzenia. Mamy samodzierżawie. Boję się, że jak tak dalej pójdzie, zaprzepaścimy wszystkie pozytywy, które samorząd wprowadził do życia publicznego.

Skutki bezpośrednich wyborów, o których mówi prof. Stępień, widać nie tylko w wiejskich gminach, obserwuje się je także w miastach i zauważa je już coraz więcej poważnych polityków. Miejmy nadzieję, że sprowadzą samorząd na dobrą drogę.

Print Friendly, PDF & Email