Filmowo i integracyjnie w CSE Światowid

Filmowo i integracyjnie w CSE Światowid
Fot. Adminstrator

Trwa Europejski Festiwal Filmowy „Integracja Ty i Ja”. Jednym z miast, w których odbywają się projekcje festiwalowych filmów jest Elbląg. Za nami pierwszy dzień i trzy filmowe propozycje. Jakie?

EFF „Integracja Ty i Ja” organizowany jest już po raz szesnasty. Jego zadaniem jest przybliżanie tematyki niepełnosprawności, poprzez projekcje filmów o ludziach, którzy mając pewne ograniczenia, pokazują, że można. W festiwalowych filmach odnajdziemy ich marzenia, pasje, dokonania, sukcesy i talenty.

Pierwszy z filmów dokumentalnych [„Odważny” (ang. A Brave One), reż. Stas Ivanov] przedstawiał historię Libijskiego wolontariusza, który podczas rewolucji libijskiej w 2011r. ratował życie i zdrowie rannych walczących na linii frontu przeciwko siłom Muammara Kadafiego. Pewnego dnia sam został poważnie ranny. Kula trafiła w kręgosłup i uszkodziła go na tyle poważnie, że młodzieniec do końca życia porusza się na wózku. Mimo swojej niepełnosprawności nie zaprzestał realizacji marzenia o zostaniu lekarzem. Wyjechał do Stanów Zjednoczonych i tam na jednym z uniwersytetów szykuje się do wykonywania tego zawodu. Jak sam podkreśla – gdy zdobędzie wykształcenie – wróci do Libii, by to tam właśnie leczyć.

Drugą z festiwalowych propozycji był film „Zamknij oczy i leć” (ang. Close Your Eyes And Fly, reż. Julia Pietrangeli). Ten niemal 40-minutowy dokument opowiadał o pasji do latania i lotnictwa. Grupa niewidomych pasjonatów opowiedziała w nim o swoim największym hobby. Jak sami zaznaczali, by czerpać radość z latania, nie trzeba widzieć tego, co jest na dole, latanie trzeba czuć.

Na koniec pierwszego dnia EFF widzowie mogli obejrzeć polski krótkometrażowy film wyreżyserowany przez Veronicę Andersson pt. „Wiki”. To historia niepełnosprawnej intelektualnie 20-latki, która doświadcza w życiu bardzo dużej zmiany, gdy umiera opiekująca się nią babcia. Tytułowa Wiki po pogrzebie trafia do swojej biologicznej matki, która matką jest jednak tylko z nazwy. Ich relacje trudno jakoś nazwać, bo tych w zasadzie nie ma. Film znakomicie pokazuje, że każdy człowiek w życiu najbardziej potrzebuje miłości, zrozumienia i akceptacji.

To, co należy odnotować, to frekwencja. Ta pierwszego dnia festiwalu dopisała, a wśród widzów pojawiło się wielu młodych ludzi.

Dziś drugi dzień festiwalu. Jego organizatorzy zapraszają na trzy projekcje:

  • „Lato” (ang. Summertime, reż. Aleksandra Mazoń),
  • „Mam na imię Pieta” (ang. My Name is Petya, reż. Daria Binevskaya),
  • „Zatańczysz tato?” (ang. DoYou Dance, Daddy?, reż. Miguel Monteagudo).

Wszystkie projekcje odbywają się na scenie na II piętrze. Początek pierwszego z filmów o godz. 18:00. Wstęp wolny.

Print Friendly, PDF & Email