W Berlinie zakończyły się MŚ w dywizji B w hokeju na slegdach. Reprezentacji Polski nie udało się jednak wywalczyć awansu do dywizji A.
Biało-czerwoni zakończyli turniej w Berlinie z jednym zwycięstwem i czterema porażkami co zapewniło utrzymanie w dywizji B, w której pozostali również Niemcy i Chiny. Do dywizji C spadła Wielka Brytania, a awans do dywizji A wywalczyły Rosja i Słowacja.
– Jesteśmy zadowoleni z osiągniętego wyniku, bo poziom sportowy dywizji B poszedł bardzo mocno do góry. Wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie. Rywalizacja z Wielką Brytanią była bardzo ważna. Udało nam się ten mecz wygrać i generalnie cieszymy się z tego piątego miejsca, bo daje nam ono utrzymanie w dywizji B – mówi Tomasz Woźny, trener reprezentacji Polski w hokeju na slegdach. – Drużyny, które wywalczyły awans do dywizji A, prezentowały dużo wyższy poziom. My też dużo trenujemy, mamy jednak dość wąską kadrę w porównaniu z drużynami, z którymi rywalizowaliśmy – dodaje.
Skład polskiego zespołu bazował na zawodnikach klubu IKS „Atak” Elbląg. Polskę w Berlinie reprezentowali: Mariusz Zieliński, Andrzej Młynarczyk, Radosław Drapała, Marcin Hebda, Łukasz Ciuła, Sebastian Kartosz, Mateusz Murawski, Krzysztof Sekulski i Radosław Flis (grający trener).