W piątkowy wieczór gościem w programie Hejt Park w Kanale Sportowym byli Róża Kozakowska i jej trener Piotr Kuczek. Opowiedziała m.in. o chorobie, początkach przygody z rzutem maczugą, miłości do sportu, trudnym dzieciństwie i o tym, że upadki w życiu nie są końcem, mogą być nowym początkiem i nauką cierpliwości oraz pokory.
Jest jednym z najbardziej inspirujących sportowców. Przeszła niezwykle trudną i daleką drogę do złotego medalu igrzysk paraolimpijskich w rzucie maczugą.
– Ze względu na mój stan zdrowia, choroby musimy my dostosowywać się do nich (treningów – red.) a nie one do nas. (…) Trenowaliśmy pod dyktando mojej choroby, moich możliwości (…) Staraliśmy się wykonywać jak najwięcej, ale też z rozsądkiem, by nie przesadzić – podkreślała w programie Kanału Sportowego.
Jeszcze dwa lata przed igrzyskami Róża skakała w dal i zajęła 4. miejsce podczas mistrzostw świata. Choroba jednak postępowała i zmusiła do zmiany dyscypliny. Pojawił się ze strony trenera rzut maczugą – dziś Polka jest w tej dyscyplinie najlepsza na świecie. Jak wspomina trener Piotr Kuczek, przygoda z rzutem maczugą, rozpoczęła się od rzutu butelką, a jeszcze wcześniej od pchnięcia kulą.
Jak sama mówi, sport uwielbia i zawsze był dla niej siłą napędową, motywacją, sensem życia i radością. – Zawsze wiedziałam, że to chcę robić, to kocham najbardziej i czego nie dotknęłam, to wychodziło to super – mówiła. Podkreśliła jednocześnie, że same marzenia nie wystarczą – trzeba o nie zawalczyć.
Podczas rozmowy prowadzonej przez Michała Pola pojawił się także wątek dzieciństwa Róży, które – mówiąc delikatnie – do łatwych nie należało. Była ona bowiem narażona ma przemoc – zarówno fizyczną jak i psychiczną i to ze strony najbliższych osób.
– Zawsze powtarzam, że po prostu musiałam przez to przejść. Nie wiem dlaczego, widocznie uznali, że jestem tak silna, że nic mnie tutaj nie zniszczy i nic mnie nie zatrzyma, żeby walczyć o siebie o swoje życie – podkreśliła.
Cała rozmowa Michała Pola z Różą Kozakowską i trenerem Piotrem Kuczkiem w serwisie YouTube w Kanale Sportowym. Jak zwykle nie zabrakło także pytań od dzwoniących podczas programu widzów.
