To moja autoterapia - pierwszy klaps na planie filmu ”33 sny”

To moja autoterapia - pierwszy klaps na planie filmu ”33 sny”
Fot. Adminstrator

Pierwszy klaps padł dziś (4 sierpnia) w CSE Światowid na planie filmu ”33 sny” w reżyserii elblążanina, Grzegorza Stycznia.

Rozmawiamy z odtwórcą głównej roli, Dariuszem Pieniążkiem.

– Rola filmowa była Pańskim marzeniem?

Marzeniem… Tak. Jednak nie na tyle silnym, by działać w tym kierunku. Bardziej określiłbym je jako takie ukryte marzenie. I nagle zaistniała możliwość pojawienia się w filmie. Jestem z Trójmiasta, moja przyjaciółka, Daniela Masłowska-Łuka, która jest II asystentem reżysera, poleciła mnie. Może miała wyczucie, że utożsamię się z postacią. Reżyser mnie zobaczył, zaakceptował, a ja… cóż, postanowiłem podjąć wyzwanie.

– Jaki jest Pański bohater?

To człowiek depresji. Przeżywa stratę żony, ma wyrzuty sumienia, próbuje sobie z nimi jakoś radzić. Jednocześnie zmaga się z kryzysem twórczym. Jest bowiem pisarzem. Pracuje nad nową powieścią, a ten proces jest bardzo ciężki. Pije, zażywa leki, jest rozedrgany wewnętrznie. Pomóc próbują mu dwie kobiety, obie są psychologami. Bohater ma bardzo realne sny, inspiruje się nimi w swojej twórczości. W pewnym momencie odkrywa, że one się materializują. Zaczyna odczuwać lęk, gdyż dochodzi do wniosku, że sny kreują złe rzeczy, wielu z nich się obawia.

– Ma już Pan pomysł na tę postać?
Jestem w trakcie tworzenia pomysłu, on się krystalizuje, rozmawiamy z reżyserem, budujemy tę postać, dopracowujemy…

– Dziś padł pierwszy klaps na planie. Odczuwa Pan stres? Tremę?

Oczywiście. Stres jest i to spory. Myślę, że głównie dlatego, że to pierwszy dzień zdjęciowy, że udzielam sporo wywiadów.

– Czego Pan oczekuje po tym projekcie?

Liczę, że stworzymy coś wspólnie, że będzie to ciekawa przygoda. Sam piszę, poezję i prozę, choć dotąd nie zdecydowałem się wydać swych utworów, dlatego postać mojego bohatera jest mi bliska. Interesuje mnie aspekt tworzenia, kreowania świata. Teraz zastanawiam się, czy nie zająć się pisaniem scenariuszy. Udział w tym filmie to dla mnie swoiste przełamanie siebie, pokazanie siebie, odkrycie, pewien rodzaj autoterapii.

– Życzę powodzenia.

Daniela Masłowska – Łuka, II asystent reżysera, o Dariuszu Pieniążku: Dariusz to niezwykła postać w środowisku Wybrzeża. Jest to umysł nadzwyczaj renesansowy, meloman, koneser sztuki, zwłaszcza sztuki filmowej, erudyta.

Człowiek, który spotyka się z ludźmi, snuje opowieści i już jest, zwłaszcza w kręgach sopockich, żywą książką, żywą legendą. Opowieści przekazuje na najwyższym poziomie i pod tym względem jest artystą i aktorem. Ma krąg swoich odbiorców. Posługuje się swą bogatą wiedzą literacką.

Na zdjęciu: Dariusz Pieniążek i Daniela Masłowska-Łuka
  Oprac. AŚ Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 5749

Print Friendly, PDF & Email