Piątek trzynastego – uważaj na siebie kolego

Piątek trzynastego – uważaj na siebie kolego
Fot. Adminstrator

Wstałeś lewą nogą, czarny kot przebiegł Ci drogę, rozbiłeś lustro i przeszedłeś pod drabiną? Jeśli taki jesteś przesądny, to nie mamy dla Ciebie dobrej informacji- dziś piątek trzynastego a to nie wróży nic dobrego. Ciekawostką jest jednak to, że dla Włochów pechowym jest wtorek siedemnastego a dla Greków, Rumunów i Hiszpanów –  wtorek trzynastego. Jak to jest z tym pechem? Czy jest się czego bać i czy strach przed piątkiem trzynastego nie jest tylko zwykłym, niczym nieuzasadnionym przesądem.

”Zabobony są religią słabych umysłów” – pisał XVIII-wieczny angielski filozof Edmund Burke. Jeśli tak jest w istocie, to znaczy, że populacja ludzka przez całe wieki jest mało inteligentna. Nie da się ukryć, że przez wieki, we wszystkich kulturach, ludzie zabezpieczali się przed złem i nie bacząc na logikę odprawiali rytuały, których jedynym celem było zyskanie przychylności losu.

Starożytni Babilończycy wierzyli, że cała harmonia na świecie to zasługa dla liczby 12. 12 miesięcy w roku, 12 godzin dnia i nocy oraz 12 znaków zodiaku były synonimami ładu i porządku. Pojawienie się liczby 13 według wierzeń „poukładaniem” tego świata zachwiało. Także starożytni Egipcjanie odczuwali strach przed tą liczbą. Na trzynastostopniowej drabinie wiodącej do wieczności, trzynasty szczebel symbolizował bowiem śmierć.

Także w późniejszych czasach liczba trzynaście obarczona była złą sławą. SW starożytnym Rzymie w trzynasty dzień miesiąca zasztyletowano Juliusza Cezara, tymczasem liczba trzynaście u chrześcijan to wielkie nieszczęścia: ostatnia wieczerza, w której uczestniczyło 13 osób, wymordowanie templariuszy w piątek trzynastego, 13 maja miał miejsce zamach na Jana Pawła II. Po internecie krążą wyliczenia, które skrupulatnie pokazują, że liczba 13 wielokrotnie przewijała się przez życie papieża Polaka między innymi suma cyfr daty jego a także godziny śmierci równa się liczbie 13. Tymczasem mało kto wie, że liczba 13 w Starym Testamencie trzynastka figuruje jako liczba zbawienia.

Nawet dziś, w tak wydawałoby się racjonalnych czasach, ludzie wciąż są przesądni. W wielu miejscach publicznych nie ma drzwi, pokojów, pięter, przycisków w windach, krzeseł itp. o numerze 13. W samolotach na próżno szukać rzędu siedzeń numer 13, podobnie jak i pokoju numer 13 w hotelu.

Prawie wszystko, od zwierząt i roślin poczynając, a na liczbach i sprzętach domowych kończąc, może być postrzegane jako zwiastun pecha lub szczęścia. Psycholodzy wyjaśniają, że jeżeli człowiek z góry nastawi się na to, że wydarzy mu się coś złego to tak rzeczywiście będzie, polega to na podświadomym dążeniu do spełnienia pewnych, z góry założonych oczekiwań lub też uwaga zadziała w selektywny sposób i z serii różnych zdarzeń zapamiętamy tylko te negatywne.

Ludzie tak bardzo zagłębili się w wiarę, że liczba trzynaście jest czymś złym, odpowiada za wszelkie zło jakie nas spotyka,że u niektórych doprowadziło to do chorobliwego lęku przed tą liczbą, tzw. triskaidekafobii, której rodowód wywodzi się z greckich słów: triskaídeka – 13, phóbos – strach, lęk.  Z kolei paraskewidekatriafobia (chwała temu, kto to wymówi poprawnie i bez zająknięcia), oznacza paniczny lęk przed piątkiem trzynastego.
Redakcja postanowiła zapytać losowo wybrane osoby, co sądzą o piątku trzynastego i liczbie trzynaście.

Łukasz – Dla mnie to nic nie znaczy, liczna jak każda inna. I wręcz przeciwnie nie przynosi mi pecha. Nie wierzę w te przesądy. W liceum w dzienniku miałem 26 numer czyli dwukrotność liczby 13 i ukończyłem szkołę średnią z dobrym wynikiem, od kilku lat mieszkam w mieszkaniu o numerze 13  i odpukać nie spotkało mnie jeszcze nic złego. Dla mnie piątek trzynastego to dobra zabawa. Śmieję się z tych co wierzą we wszystkie te przesądy i na wszelki sposób próbują nie kusić tego dnia losu.

Marta –  Urodziłam się 13 dnia lipca. Trudno, żebym swoje urodziny uważała za pechowe, jest wręcz przeciwnie. Myślę, że mam w życiu sporo szczęścia i nie powiem ta liczba często przewija się przez moje życie. I jeszcze nie przytrafiło mi się aby to była pechowa sytuacja.

Tomasz – Nie jestem przesądny. Jestem zdania, że jak coś ma się wydarzyć, to się wydarzy i my na to nie mamy wpływu a już tym bardziej jakaś liczba. Niedawno kupiłem mieszkanie i z uśmiechem stwierdziłem, że w moim domu nie ma wcale mieszkania o tym numerze. Po dwunastce jest od razu 14. Bardzo to zabawne. Ja nie miałbym oporów, aby zamieszkać pod tym numerem.

Nie udało nam się dziś spotkać nikogo, kto wierzyłby w ten przesąd. Jednakże zdajemy sobie sprawę, ze piątek trzynastego dopiero się zaczął i wiele może jeszcze się wydarzyć. Ale zapytać można, czy jak coś złego ma nas spotkać to właśnie w piątek trzynastego. Czemu nie we wtorek siedemnastego…? Ale nie kusząc losu, nie chwalmy więc dnia przed zachodem słońca.

Źródło: quentin.blox.pl, we-dwoje.pl,   Oprac. RS Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 5786

Print Friendly, PDF & Email