Elbląskim piaskownicom daleko do XXI wieku

Elbląskim piaskownicom daleko do XXI wieku
Fot. Adminstrator

Nieogrodzone, niezabezpieczone, jednak według administratorów wszystko idzie w dobrym kierunku.

Każdy z rodziców doskonale wie, że aby zająć małe dziecko na dłuższą chwilę, trzeba je zaprowadzić do piaskownicy. Ale czy aby dziecko jest tam bezpieczne i nic mu nie grozi?   Postanowiliśmy to sprawdzić.
– Za piaskownice w mieście odpowiedzialni są ich administratorzy, czyli w tym wypadku zarządcy terenu na którym się znajdują – słyszymy w Urzędzie Miejskim w Elblągu.

Udajemy się więc do Spółdzielni Sielanka, aby zapytać o stan piaskownic oraz zagrożenia jakie za sobą niosą. W drodze na umówione spotkanie, mijamy kilka piaskownic przy ulicy Robotniczej, które chyba  tylko z nazwy są piaskownicami. Pozarastane trawą, drewniane koryta piaskownic  są spróchniałe lub nie ma ich wcale, taki krajobraz widzimy. W spółdzielni oczekujemy wyjaśnienia takiego stanu tychże obiektów, które przecież są miejscem, gdzie (o zgrozo) bawią się małe dzieci.

Piasek w piaskownicach jest wymieniany raz na rok zgodnie z przepisami. Podobnie jak w całym mieście przeprowadzane są i u nas badania Sanepidu, dotyczące jakości piasku w naszych piaskownicach. Ostatnie takie badanie wykonane zostało w czerwcu tego roku i nie wskazało ono żadnych rażących uchybień w eksploatacji piaskownic. Co do piaskownic z ulicy Robotniczej, to nie da się wszystkiego na raz zrobić. Wszystkie place zabaw, a co za tym idzie i piaskownice w naszym rejonie są systematycznie modernizowane – słyszymy w „Sielance”.

Dobre zdanie o „Sielance” ma również dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu Marek Jarosz, który chwali spółdzielnię za aktywne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa i renowacji placów zabaw dla najmłodszych.

Druga co do wielkości spółdzielnia w mieście jakby nie zauważała problemu i twierdzi, że wymiana piasku zgodnie z przepisami wystarczy. Tymczasem na jej terenie są place zabaw bez jakichkolwiek oznaczeń i ogrodzeń, a co za tym idzie, piaskownice są ogólnodostępne dla zwierząt. Jednocześnie w „Sielance” powstają kolejne place zamykane, co znacznie utrudnia zwierzętom dostanie się do takiej piaskownicy.jest więc nadieja, że sytuacja się poprawi.

My zastanawiamy się jednak, jak tak zdewastowane piaskownice, jakie widzieliśmy na ulicy Robotniczej, a jakich wiele jest zapewne w naszym mieście, mogą być bezpieczne dla dzieci, skoro wyglądają jak wyglądają.

– Podczas tegorocznego badania stanu piaskownic, piasek w jednej z nich nie spełniał wymogów sanitarnych co skutkowało likwidacją tejże piaskownicy. Druga natomiast po powtórnym badaniu i wymianie piasku w niej została dopuszczona do użytku – mówi Marek Jarosz, dyrektor elbląskiego Sanepidu.

Park Kajki bez piaskownicy
Ostatnimi czasy szerokim echem w mieście odbiło się otwarcie nowego placu zabaw w Parku Kajki. Na pierwszy rzut oka rzuca się stojąca na uboczu mała górka, w której siedzą w piasku małe dzieci. Zastanawiamy się dlaczego podczas remontu, nie pomyślano również o piaskownicy. Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miejskim, w Parku Kajki nie planuje się budowy nowej piaskownicy.

– W Parku Kajki nie będzie piaskownicy. Stara została usunięta, a na nowym placu zabaw nie będzie montowanej nowej – mówi nam Joanna Urbaniak rzecznik prasowy UM w Elblągu.

Bezpieczna piaskownica to czysta piaskownica
Dyrektor Marek Jarosz zaznacza, że nie tylko ludzie, załatwiają nocami do piaskownic swoje potrzeby fizjologiczne, ale również, jeśli nie najczęściej – zwierzęta. Krótko mówiąc, tam gdzie nie ma ogrodzeń, piaskownica pełni rolę kuwety – dodaje. Dużym problemem są również ptaki a szczególnie gołębie, których populacja ostatnim czasy w naszym mieście znacznie się zwiększyła – zauważa Marek Jarosz. Problem rozwiązałyby ogrodzenia i zamykanie koryta piaskownic.

– Jeżeli już nie ma możliwości ogradzania i przykrywania piaskownic, apelujemy do administratorów, aby wymieniali piasek w tych miejscach przynajmniej 5 razy, to jest 3 razy przed sezonem i przynajmniej 2 razy w samym sezonie. To pozwoli zminimalizować występowanie w tych miejscach groźnych drobnoustrojów i jaj pasożytów.  – mówi Marek Jarosz.

Elbląski sanepid planuje również wprowadzenie przy udziale Urzędu Miasta i administratorów osiedli zmniejszenia pogłowia psów i kotów poprzez ich sterylizacje. – Pierwsze decyzje w tej sprawie zapadną już po wakacjach, jak do pracy powrócą decydenci i wówczas będziemy zastanawiali się nad tym problemem – zapowiada Marek Jarosz.

Grzywna lub postępowanie administracyjne
Jeśli badania stanu piasku znajdującego się w piaskownicy wykażą jakiekolwiek nieprawidłowości higieniczne, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny może nałożyć  na administratora osiedla, bądź budynku, mandat karny w wysokości do 500 zł.

W przypadku stwierdzenia usterek technicznych (np. zniszczone, skorodowane elementy urządzeń na placu zabaw, połamane siedziska itp.), Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny może wszcząć postępowanie administracyjne, przymuszające osobę odpowiedzialną do wykonania stosownych prac.

Foto: R.S, R.T.  RS Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 5784

Print Friendly, PDF & Email