Dragosz: Przyjechaliśmy tu walczyć o medal i ten medal ciągle jest w naszym zasięgu

Dragosz: Przyjechaliśmy tu walczyć o medal i ten medal ciągle jest w naszym zasięgu
Fot. Mateusz Misztal

Jeśli będziemy teraz się roztkliwiać nad sobotą to zapomnimy o niedzieli, a niedziela jest naszym celem w tym momencie. Ja osobiście chciałbym się na tym skupić i zrobię wszystko, by chłopcy funkcjonowali również w ten sposób – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Marek Dragosz.

Reprezentacja Polski w ampfutbolu przegrała w sobotę w meczu półfinałowym z Hiszpanią. Występ swoich podopiecznych na pomeczowej konferencji prasowej ocenił Marek Dragosz.

– Graliśmy tak jak chcieliśmy, zrobiliśmy wszystko to, co chcieliśmy, zrobiliśmy to najlepiej jak potrafiliśmy, włożyliśmy w ten mecz wszystko co umiemy, całe serducho i dostaliśmy w łeb, przegraliśmy 2-1. W tych emocjach teraz – bo wszystkim jest nam przykro – analiza tego co się stało w tym momencie turnieju jest bezcelowa, bo przyjechaliśmy tutaj walczyć o medal i ten medal ciągle jest w naszym zasięgu. Jeśli będziemy teraz się roztkliwiać nad sobotą, to zapomnimy o niedzieli, a niedziela jest naszym celem w tym momencie. Ja osobiście chciałbym się na tym skupić i zrobię wszystko, by chłopcy funkcjonowali również w ten sposób – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Marek Dragosz. – Szczegółowa analiza tego meczu pół godziny po? Trudno jest podjąć jakieś szczególne wnioski. Być może… Nie być może. Na pewno zabrakło nam skuteczności, bo mieliśmy sporo swoich okazji, to zawiodło, ale to jest element piłki nożnej. Gdzieś jakiś indywidualny błąd się pojawił – jasno i wyraźnie muszę to podkreślić, nikomu za to głowy nie urwę, bo są w życiu ważniejsze rzeczy, niż odsunięcie się w murze przed piłką i to jest istotne. Jutro wstaje kolejny dzień, trzeba się z nim zmagać i się z niego cieszyć, i tyle.

– Czułem, że mamy ten mecz pod kontrolą. Graliśmy to, co chcieliśmy grać. Wychodząc na drugą połowę chcieliśmy strzelić drugą bramkę i ten mecz wygrać. Niestety stało się inaczej. Tak jak trener powiedział, teraz na gorąco nie ma co tego meczu oceniać. Trzeba teraz przyjechać do hotelu, chwilę ochłonąć i już te nasze myśli skierować na jutrzejszy dzień, na mecz o trzecie miejsce, bo teraz on jest naszym celem – zaznacza kapitan reprezentacji Polski Przemysław Świercz.

Trener Marek Dragosz podczas konferencji prasowej zapytany został o jakość sędziowania. Wielu widzów oglądających mecz w telewizji sugerowało na Twitterze, że nie powinien zostać odgwizdany rzut wolny po którym Hiszpanie zdobyli gola.

– Nie chcę rozmawiać o sędziach, nie chcę się nikomu narazić. Mam swoje zdanie na ten temat. Raz powiedziałem głośno coś takiego. Powiem tak, gdybyśmy byli skuteczni, to nawet sędziowie by nam nie przeszkodzili w tym, żebyśmy wygrali – wskazał.

Prowadzący konferencję prasową Michał Pol spytał także o to, jak podnieść się przed niedzielnym meczem i jak sprawić, by piłkarze reprezentacji Polski zagrali – tak jak w każdym meczu – na 110 procent.

– Każdy z chłopaków będzie potrzebował czegoś innego. Myślę, że mamy wielu świadomych już zawodników i oni też pomogą nam te emocje wyrzucić. Sport taki jest, że uczy też pokory. Brat z którym rozmawiałem przy trybunach tuż po meczu powiedział mi „Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą” i zrobimy wszytko, by wrócić z tych mistrzostw Europy jako zwycięzcy – zadeklarował Świercz.

Padło także pytanie o to czy w ampfutbolu byłby pomocny system VAR.

– Po raz kolejny dotykamy sędziowania. Ja nie jestem od tego, żeby rozstrzygać czy VAR byłby potrzebny czy nie. Myślę sobie, że jeśli poziom sędziowania będzie wysoki, to i system VAR nie będzie potrzebny, tak odpowiem delikatnie. Być może tak, być może nie, nie wiem, to jest tak dynamiczna gra, tak szybko zmieniająca się, że… Może mógłby być potrzebny, ale nie chcę się tym zajmować, bo to nie jest moja przestrzeń. Skupiam się na tym, aby piłka wpadła do branki bez jakichkolwiek wątpliwości, a ktoś inny odpowiada za technologię, za przepisy i tak dalej. Nie wiem, może i to byłoby korzystne, a być może z drugiej strony opóźniałoby to grę, może byłyby kolejne przerwy w grze, które by psuły to widowisko.

Jak zagrać zatem w niedzielę w meczu o brąz? Co będzie istotne?

– Zobaczymy na kogo trafimy w tym meczu o trzecie miejsce (podczas konferencji prasowej nie był znany jeszcze rywal Polaków – red.), ważne będzie ustawienie się pod tego rywala, żeby też narzucić swój sposób gry. Myślę, że istotne będzie to, by serce zostawić na boisku, żeby tę energię, którą mamy jeszcze w sobie przełożyć na boisko, żeby cierpliwie zagrać swoją piłkę, żeby mieć tę odwagę i siłę do tego, by ten mecz wygrać i wierzę, że będzie dobrze – podkreśla Świercz.

– Bez względu na to z kim zagramy podejdziemy do tego meczu tak, że będziemy chcieli ten mecz wygrać – dodaje z kolei trener Marek Dragosz.

W niedzielę o godz. 17:30 Polacy zagrają z Rosją, która w drugim sobotnim połfinale uległa Turcji 2:5.

Print Friendly, PDF & Email