Gdynia: Wybija godzina dla Bałtyku

Gdynia: Wybija godzina dla Bałtyku
Fot. Przemysław Kozłowski / gdynia.pl

Tik-tak, tik-tak… sekunda po sekundzie zbliża się wielki finał akcji „Godzina dla Ziemi WWF 2021”. Dziś o 20.30, w symbolicznym geście solidarności z przyrodą i planetą, na godzinę zgasną światła na całym świecie. W Polsce wybije godzina dla Bałtyku. Dziś prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podpisał petycję w sprawie ochrony środowiska morskiego.

Wszystko po to, by zwrócić uwagę na zatrważającą kondycję Morza Bałtyckiego i zmobilizować polityków do podjęcia konkretnych działań zmierzających do jego ratowania. W trakcie trwającej od blisko miesiąca tegorocznej edycji akcji „Godzina dla Ziemi WWF” Gdynia zachęcała do podpisania apelu skierowanego do premiera Mateusza Morawieckiego, by Polska realizowała międzynarodowe zobowiązania i wypełniała rekomendacje dotyczące ochrony środowiska morskiego.

Dziś na molo w Orłowie apel do premiera uroczyście podpisali, w towarzystwie przedstawicieli WWF Polska, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek i przewodnicząca Rady Miasta Joanna Zielińska. W duchu technologii i ekologii (oszczędzając papier) przedstawiciele miasta podpisy złożyli na tabletach, a petycję wysłali elektronicznie. Apel do premiera Morawieckiego podpisało już ponad 40 tys. Polek i Polaków.

– Podpisując tę petycję, chcemy wyrazić szczególne zaangażowanie Gdyni i gdynian w odpowiedzialność na rzecz środowiska i ekosystemu Morza Bałtyckiego. Przyzwyczailiśmy się, że korzystamy z wielu walorów Morza Bałtyckiego, ale też czujemy się w Gdyni w sposób szczególny za te walory odpowiedzialni. Jest wiele takich działań, które warto podejmować, w tym także wrócić do złożonego przed siedmiu laty wniosku, by tu, u podnóża Kępy Redłowskiej, pięknego Klifu Orłowskiego, powstał podwodny rezerwat, o który zabiegamy – mówi prezydent Wojciech Szczurek.

Joanna Zielińska wymienia kilka najważniejszych kierunków działania, jakich domaga się miasto, podpisując apel.

– My prosimy, aby po prostu uruchomić wszystkie służby, żeby Bałtyk stał się morzem jeszcze bardziej czystym. Można się w nim kąpać, ale chodzi o to, żeby nie było sytuacji, gdy stwarza się zagrożenie. Powinna być forma czyszczenia Bałtyku z zaległych sieci, bo one stwarzają zagrożenie dla większych ryb czy ssaków. Nie powinno się doprowadzać do tego, że nie wyławiamy i nie utylizujemy – to jest sprawa dla całego Morza Bałtyckiego – pozostałości po II wojnie światowej. Zależy nam również na tym, żeby połowy ryb nie powodowały przełowienia Bałtyku – mówi przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.

Apel do premiera podpisał również wiceprezydent Gdyni ds. innowacji Michał Guć, odpowiedzialny m.in. za ochronę środowiska naturalnego w mieście.

– Bałtyk jest niezwykle istotny dla mieszkańców naszego miasta. Nikomu z gdynian nie trzeba tłumaczyć, iż ważny jest zarówno dla gospodarki, jak i dla zdrowia, rekreacji. Spacer bulwarem czy brzegiem morza, kąpiel w morzu – to ulubione sposoby spędzania wolnego czasu przez gdynian. Ale dziś Bałtyk jest zagrożony. Zagrożony wyginięciem stad ryb, zagrożony eutrofizacją, czyli powstawaniem martwych stref. Bałtyk potrzebuje naszej pomocy. Dlatego zachęcam wszystkich, byśmy podpisali petycję, byśmy zrobili wszystko, by ratować nasze morze – apeluje Michał Guć.

Obecny na orłowskim molo Rafał Janowski z WWF Polska zwraca uwagę, że na kondycję Bałtyku mamy wpływ nie tylko w momencie podpisywania apelu i symbolicznego gaszenia świateł.

– Polska zobowiązała się do zapewnienia dobrego stanu Morza Bałtyckiego do roku 2020. Tak samo zobowiązaliśmy się do skończenia z nadmiernymi połowami do roku 2021. Żaden z tych celów, niestety, nie został do tej pory osiągnięty. O nasze wspólne dobro, jakim jest Bałtyk, powinniśmy się troszczyć naszymi codziennymi wyborami, ale również w czasie wybierania decydentów, bo to oni mają największy wpływ i największe przełożenie na to, jak nasz kraj będzie wyglądał – mówi przedstawiciel WWF.

Bałtyk w muzeum

– Już nie ma dzikich plaż, na których zbierałam bursztyny, gdy z psem do ciebie szłam, a mewy ósemki kreśliły… – fragment piosenki Ireny Santor słyszymy w spocie WWF Polska pokazującym osadzone w przyszłości wirtualne muzeum Bałtyku.

– A co, jeśli Bałtyk, jaki pamiętamy, zobaczymy już tylko w muzeum? Ocalmy Bałtyk, nim zatęsknimy. Potrzebujemy morza, by żyć i wypoczywać. A teraz morze potrzebuje nas. Bałtyk umiera, brakuje mu tlenu, traci swoje bogactwo i mieszkańców. Ratujmy go. Uratujmy morze przyszłych wspomnień. Zróbmy to dla Bałtyku i wszystkiego, co w nim kochamy. Dla morświnów, dla fok, dla każdego ziarenka piasku w każdym zamku, dla lodów na patyku, dla wschodów i zachodów słońca… Podpisz petycję. Uratujmy wspólnie Bałtyk. Dołącz do akcji „Godzina dla Ziemi WWF” – mówi Hubert Urbański w materiale wideo.

Aby przekaz dotarł do jak największej liczby osób, trwa akcja fotograficzna na Instagramie i Facebooku. Polega ona na udostępnianiu swoich sentymentalnych zdjęć znad Bałtyku z hasztagiem #godzinadlabałtyku i oznaczonych @wwfpolska.

Aby Bałtyk nie stał się jedynie częścią wirtualnego muzeum, możemy działać nie tylko podpisując apel do premiera, wrzucając sentymentalną fotkę, czy symbolicznie gasząc w mieszkaniu światło. Wystarczy zmienić nasze codzienne konsumenckie przyzwyczajenia.

Morze Bałtyckie jest specyficzne w skali całego świata – jego zasolenie jest niższe niż w wodach oceanicznych, których dopływ przez wąskie Cieśniny Duńskie jest ograniczony. Dlatego wymiana wody w Bałtyku trwa około 30 lat. Wszystko więc, co przedostanie się do morza, pozostanie w nim przez tyle czasu. A że niemal cały obszar Polski (99,7%) znajduje się w zlewni Bałtyku, wszelkie zanieczyszczenia, które wylejemy lub wyrzucimy na ziemię (nawet toksyny z niedopałka papierosa), mogą docelowo spłynąć do morza.

Gdyńskie zaciemnienie

Już dziś o 20:30 na godzinę zgasną iluminacje znanych obiektów oraz światła w mieszkaniach na całym świecie. W ubiegłych latach wygaszano m.in. wieżę Eiffla w Paryżu, pałac Buckingham w Londynie, most Golden Gate w San Francisco, Koloseum w Rzymie, czy operę w Sydney.

Celem akcji jest skłonienie ludzi i korporacji do przemyślenia kwestii niepotrzebnego zużywania energii, a w konsekwencji pogłębiania kryzysu klimatycznego. Z uwagi na źródło prądu w Polsce, gdzie 70% energii pochodzi z węgla, należy zwrócić szczególną uwagę na przemyślane gospodarowanie naszymi zasobami.

W Gdyni również nastanie symboliczna ciemność. W geście solidarności z planetą i środowiskiem zgaśnie oświetlenie: stadionu miejskiego, Narodowego Stadionu Rugby, hali Gdynia Arena, Centrum Nauki Experyment, Muzeum Emigracji, herbu Gdyni na budynku Urzędu Miasta przy al. Marsz. Piłsudskiego, napisu Gdynia na molo Południowym, Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu, Centrum Handlowego Klif, Centrum Handlowego Riviera, kompleksu biurowego Łużycka Office Park i Łużycka Plus, budynków Tensor Office, Gdyńskiego Centrum Filmowego, Teatru Muzycznego, Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego oraz Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego.

Miasto zachęca gdynian, by przyłączyli się do akcji i także zgasili światła w swoich mieszkaniach między godz. 20:30 a 21:30.

Przemysław Kozłowski / gdynia.pl
Print Friendly, PDF & Email