Po zakorkowanym mieście poruszają się szybciej niż karetki, dlatego przydają się do wożenia tkanek, narządów, krwi i osocza. Są wyposażone w środki pierwszej pomocy i emitują sygnały. Asystują karetkom, torują drogę.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu (ul. Borowska) od września ma dwa nowe pojazdy – motocykle marki Suzuki 600 i Yamaha Fazer 1000. Pierwszy ma siedemdziesiąt koni mechanicznych, drugi sto.
Wyposażenie niemal takie jak w karetkach
Motocykle są wyposażone w sprzęt medyczny do pierwszej pomocy: opatrunki, tlen, defibrylator, apteczkę pediatryczną itd. Przewożą próbki, osocze, krew, narządy oraz tkanki. Emitują sygnały dźwiękowe i świetlne, są więc pojazdami uprzywilejowanymi.
Jeździ nimi dwójka ratowników: Miłosz Raszczyk i Zbigniew Wadowski. – Do wypadków nie wyjeżdżamy, ale w razie napotkania rannego na drodze jesteśmy w stanie udzielić pierwszej pomocy do czasu przyjazdu ambulansu. Nasze motocykle mają prawie wszystko to, co karetki. Z próbką narządu byliśmy nawet w Zabrzu – informuje ratownik Wadowski.
– Teraz jest nas dwóch, jeździmy codziennie, ale z czasem zespół ratowników-motocyklistów się powiększy – zapowiada. Zbigniew Wadowski taką samą yamahę, jak w szpitalu ma w garażu. Na motocyklach jeździ od 30 lat.
„Motoambulanse” – gdy każda minuta jest bezcenna
Pomysł dołączenia motocykli do floty medycznej USK wyszedł od koordynatorów ds. transportu i transportu medycznego. Szpital nic nie płaci za maszyny. Dostał je na zasadzie bezpłatnego użyczenia od partnerów biznesowych, o czym mówił nam dyrektor, dr Jakub Berezowski: – Samo pozwolenie na ich używanie zostało wydane przez MSWiA na nasz wniosek – dodaje.
Dyrektor nazywa motocykle motoambulansami, które przede wszystkim służą do przewozu tkanek i organów, kiedy każda minuta jest bezcenna. – Jesteśmy szpitalem bardzo zaawansowanym w zakresie transplantologii i z tym związane są liczne zadania, przy wykonywaniu których czas jest niezmiernie ważny – podkreśla dr Berezowski. – Motoambulanse asystują karetkom, mogą na przykład torować im drogę – dodaje.
Galeria zdjęć dostępna jest TUTAJ.
