Dla kogo świadczenia pielęgnacyjne?

Dla kogo świadczenia pielęgnacyjne?
Fot. Adminstrator

Pojęcie „świadczenia pielęgnacyjnego” raczej nie istnieje w świadomości społecznej i dobrze, z jednej strony. Z drugiej jednak, jest przecież pewna grupa bardzo zainteresowana tym tematem i tym świadczeniem. Tu trzeba niestety od razu zaznaczyć, że ilość osób zainteresowanych nie jest zbieżna z ilością świadczeniobiorców.

Dlaczego niby „niestety”, może zapytać ktoś bystry. Przecież świadczenia z pomocy społecznej, to obciążenie dla naszej wspólnej kasy. A przecież każdy jest kowalem swojego losu i ma tak, jak sobie pościelił. A w ogóle, to niech każdy weźmie sprawy w swoje ręce, bo mamy demokrację i wolność i możliwości zgoła nieograniczone.

Czyżby? W Polsce na marginesie życia wegetuje spora grupa normalnych, zdrowych, twórczych, zdolnych do pracy ludzi. Oni zresztą pracują i to ciężko. Na aut wyrzucił ich los i system… Te słowa napisałam dobry rok temu, przedstawiając czytelnikom starania rodziców dzieci niepełnosprawnych o poprawę losu ich rodzin.

Mogłam je równie dobrze napisać wczoraj albo 10 lat temu, dzisiaj … Nasuwa się refleksja, pytanie: czy za kolejne (ile???) lat będzie nadal aktualne i znowu je powtórzę?
Stowarzyszenie „Razem możemy więcej”, tworzą rodzice dzieci, które potrzebują stałej opieki, tych, które źle rokują i wiele z nich nigdy nie dorośnie na tyle, aby „wziąć sprawy w swoje ręce”.

Rodzicowi lub opiekunowi takiego niepełnosprawnego dziecka, który zrezygnował z pracy aby opiekować się córką czy synem, przysługuje – teoretycznie – prawo do tzw. świadczenia pielęgnacyjnego w wysokości 420 złotych oraz składek na ubezpieczenia społeczne od tej kwoty.

Dlaczego teoretycznie? Już wyjaśniam. Po pierwsze: świadczenie otrzymują nie wszyscy opiekunowie a jedynie wybrani. Kim są wybrańcy losu? – To ci szczęściarze, których miesięczny dochód na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty 351 złotych. Nie dość, że otrzymają 420 złotych miesięcznie, to jeszcze wyliczy im się kiedyś emeryturę ze składek obliczonych od tej zawrotnej kwoty.

Po drugie, jeśli rodzic opiekujący się dzieckiem jakimś cudem mógłby jednak chociaż 2 – 3 godziny poświęcić na pracę zawodową i zarobić choćby na pampersy dla moczącego się dziecka, to  nic z tego, bo pracować w ogóle nie wolno, no chyba, że się zrezygnuje z zasiłku.

Dodajmy na marginesie, że utrzymanie jednego dziecka niesprawnego w domu pomocy społecznej, która bardzo często jest praktycznie jedyną alternatywą dla opieki domowej, kosztuje podatników od 2,5 do 4,5 tys. złotych miesięcznie.

Inna rzecz ciekawa, dotycząca świadczenia pielęgnacyjnego. W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny uznał za wadliwy artykuł ustawy o świadczenia rodzinnych, który stanowił, że o świadczenie można się ubiegać jedynie z tytułu opieki nad dzieckiem. Tak więc od lipca ubiegłego roku, może również starać się o świadczenie pielęgnacyjne osoba, która nie pracuje, bo musi się opiekować chorą matką czy dziadkiem.

Tymczasem w praktyce nikt nie słyszał o takim przypadku. Redakcja postanowiła zbadać sprawę u źródła i sprawdzić w statystykach, ile osób w Elblągu pobiera takie świadczenie – z tytułu opieki nad chorymi, którzy nie są ich dziećmi. W ubiegłym roku nie wpłynął do Wydziału Świadczeń Rodzinnych UM ani jeden taki wniosek. W tym… jeszcze jest szansa, bo rok się przecież nie skończył.

Piszę o tym wszystkim, bo zadaję sobie pytania, na które być może ktoś odpowie: czy to możliwe, że ludzie nie wiedzą o świadczeniach pielęgnacyjnych?; czy renty i emerytury są za wysokie? (pamiętajmy: magiczny próg 350 zł na osobę!); czy może Elbląg się nie starzeje, wszyscy są zdrowi i nikt nie potrzebuje stałej opieki?

Ale najlepsze zastawiłam na koniec. Nasze d r o g i e państwo chciało nałożyć na obywateli kolejny haracz. Jeśli nie słyszeliście o tym, nasi mili Czytelnicy, to nigdy byście nie zgadali; mi, przyznaję, szczęka opadła. Podatek miał być pobierany od… pomocy sąsiedzkiej. Ludzie, ratunku!

Do cna zniesmaczona i zbulwersowana
Elżbieta Szczesiul-Cieślak

Zdjęcie: Maki w Łopusznej. Wspomnienie z wakacji. Fot. ESzC
  ESzC Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 4248

Print Friendly, PDF & Email