Żagle, żagle… i kajaki

Żagle, żagle… i kajaki
Fot. Adminstrator


W dniach 9 – 23 lipca na Pojezierzu Iławskim, w miejscowościach – Jażdżówki i Siemiany nad Jeziorkiem trwał obóz żeglarski, corocznie organizowany tu przez Stowarzyszenie Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Niewidomych i Słabowidzących „Cross”. A właściwie przez crossowski klub „Morena” z Iławy, któremu zlecono powołanie obozu żeglugi jachtowej. Komendantem był żeglarz, powszechnie znany w środowisku inwalidów wzroku – Stanisław Piasek.

  Rokrocznie spływa z całego kraju na ręce komandora Piaska setki wniosków o zakwalifikowanie na obóz, choć przyjętych może być maksimum 42 osoby. Bo pod żagle stawia się 7 jachtów, a na każdym załogę stanowi do 7 osób (łącznie z instruktorem-sternikiem).
  Być może, zapyta ktoś, co jest magnesem przyciągającym na żagle ludzi nawet w starszym wieku (jak piszący te słowa)? – Otóż – przygoda na jachcie. Dyscyplina żeglarska. Piękno jeziora, po którym się pływa. Wspaniałość, czystość przyrody wokół akwenu. Niekiedy zmienność aury, co stwarza pewne niebezpieczeństwo, z którym żeglarze muszą sobie poradzić, jeśli… No, właśnie! Chcą uzyskać świadectwo żeglarskie uprawniające do prowadzenia jachtów na wodach śródlądowych, bo takie wydawane są na obozie. A to frajda dla niewidomych i słabowidzących.
Już wiem, że u wielu zaszczepiłem bakcyla żeglarstwa jachtowego. A, być może, w ogóle nakłonię do uprawiania turystyki wodnej, bo komandor Piasek w drugiej połowie sierpnia każdego roku organizuje na Jeziorku pływanie kajakami po tym malowniczym akwenie.  Więc do wyboru – kajaki lub żagle. Pierwsze wymagają nieco kondycji, drugie – więcej orientacji. Obie ostrożności, szacunku dla wody i przywdziewania kapoka.
Warunki przyjęcia na dwutygodniowe obozy: inwalidzki wzrok, przynależność do któregoś klubu crossowskiego, np. elbląskiego „Elcrossu” (składka jedynie 24 zł rocznie) z siedzibą przy ul. Traugutta 38, przesłanie na adres pana Piaska wniosku lekarskiego i opinii o stanie zdrowia (pobieranych z pcpr), łut szczęścia przy kwalifikowaniu na obozy. A jeśli los dopisze, wpłata na konto „Cross”, 400 zł za udział w letniej przygodzie wodniackiej.
Wszystkim ślepakom, chętnym jej doznania życzę, byśmy się spotkali na Jeziorku w przyszłym roku. W lipcu na żaglach, w sierpniu na kajakach. Oczywiście, nie stać mnie na udział w dwóch imprezach. Wybiorę żagle. O ile Bóg da zdrowie, a p. Piasek przyjmie na wodę.

   P.S. Wypada dodać, że „Elcross” prowadzi sekcje – szachy, warcaby, kręgle. Przynależność do którejś z nich nie ogranicza możliwości uczestnictwa w ogólnopolskich zawodach organizowanych przez „Cross”, jak żeglarstwo, kolarstwo (tandemy), taniec towarzyski, turystyka i inne. Udział w nich darmowy lub za psie pieniądze.

fot. pochodzi ze strony internetowej http://www.pierwszy.hg.pl/kazik_grafika/1095261110.jpg
  Kazimierz Sowirko Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 502

Print Friendly, PDF & Email