Wakacje w sieci. Pomóż dziecku zadbać o swój wizerunek w czasie letniego odpoczynku

Wakacje w sieci. Pomóż dziecku zadbać o swój wizerunek w czasie letniego odpoczynku
Fot. Gustavo Fring/pexels.com

To już ostatnia przedwakacyjna prosta! W internecie jednak wakacji nie ma. Dlatego warto przypominać młodym, że to, co robią online, pozostanie z nimi przez długie miesiące, a nawet lata. Jak to robić mądrze?

Nierozważny komentarz, brak ostrożności podczas nawiązywania nowych kontaktów czy nadmierna wylewność w sieci mogą przysporzyć sporo kłopotów i narazić na realne niebezpieczeństwo.

Zanim pożegnasz dziecko na dworcu czy lotnisku i życzysz mu dobrej zabawy, przypomnij mu o kilku ważnych zasadach bezpieczeństwa online.

Zobacz, jak świetnie się bawię!

Fantastycznie spędzanym czasem zazwyczaj chcemy podzielić się z innymi – to naturalne. Ale czy każde zdjęcie lub filmik nadają się do publikacji? To, co w danej chwili wydaje się zabawne, niekoniecznie może być takie nazajutrz lub za dwa tygodnie. Zanim dziecko umieści zdjęcie w sieci, powinno zawsze zastanowić się, czy nie przedstawia go (lub innej osoby) w złym świetle, nikogo nie urazi czy ośmieszy.

Przypomnij dziecku, że każdy z nas ma prawo do decydowania o własnym wizerunku – może nie zgodzić się na umieszczenie w sieci materiału ze swoim udziałem, może również domagać się jego usunięcia. Jeśli chce opublikować zdjęcie na swoim profilu, powinno zapytać o zgodę wszystkie znajdujące się na nim osoby. Zaproponuj, aby Twoje dziecko ustaliło taką zasadę ze swoimi przyjaciółmi. 

Wyraź zdecydowany sprzeciw wobec dzielenia się zdjęciami i filmikami, które ukazują dziecko niekompletnie ubrane (np. w kostiumie na plaży, w bieliźnie), w kontekście używek (np. z alkoholem) – nawet dla żartu. Takie zdjęcia nie tylko mogą negatywnie wpłynąć na wizerunek dziecka. Jeśli dostaną się w niepowołane ręce – a pamiętajmy, że to, co prywatne w sieci może oznaczać publiczne – mogą zostać wykorzystane jako narzędzie cyberprzemocy lub posłużyć do szantażu i wymuszania intymnych materiałów (sextortion).

Jeśli Twoje dziecko dopiero rozpoczyna przygodę z mediami społecznościowymi warto pomóc mu w ocenie, czy wybrane zdjęcie lub filmik nadają się do upublicznienia w sieci. Możecie ustalić zasadę, aby przed publikacją dziecko przesłało je do Was i wspólnie ustalicie, czy może je umieścić na swoim profilu.

Nadmierna wylewność w sieci może zmęczyć lub zirytować. Nawet jeśli publikowane treści są zupełnie neutralne, to kolejne zdjęcie obiadu czy dwudzieste selfie tego samego dnia będzie działało jak spam. Zaproponuj, aby dziecko ustaliło sobie dzienny/tygodniowy limit postów, co sprawi, że staranniej wyselekcjonuje treści, którymi chce się podzielić. Czasami może warto po prostu chłonąć atmosferę wyjątkowej chwili… mniej zdjęć na profilu nie oznacza, że wakacje były nieciekawe.

Żarty na cenzurowanym

Latem warto przypomnieć dzieciom także o tym, czym jest netykieta. Kulturalne zachowanie w internecie i szacunek dla innych nie mają wakacyjnej przerwy. Złośliwe komentarze, wulgaryzmy, ośmieszające memy, a nawet polubienia kontrowersyjnych treści – to wszystko tworzy cyfrową historię Twojego dziecka. Dostęp do niej mogą mieć różne osoby, nawet jeśli dziecko korzysta z ustawień prywatności. Dlaczego? Ponieważ jego aktywnością w sieci mogą dzielić się też jego znajomi. Warto przypomnieć o tym dziecku, zanim wyruszy na zasłużony odpoczynek.

Tu jestem – jest super!

Piękne miejsca, piękne zdjęcia – wszystko ląduje w sieci. Ale czy takie pamiątki nie zdradzają zbyt wiele informacji, chociażby o tym, gdzie jest Twoje dziecko? Przypomnij dziecku o usuwaniu metadanych zdjęcia (data i godzina wykonania zdjęcia, model użytego telefonu), zanim podzieli się nim w sieci. Możesz pomóc dziecku zablokować opcję automatycznego zapisu danych lokalizacyjnych na używanym przez nie portalu społecznościowym. Jeśli Twój nastolatek chce oznaczyć miejsce swojego pobytu publicznie, powinno ono być podane jak najbardziej ogólnie.

Czy wiesz, że im bardziej koncentrujemy się na fotografowaniu/nagrywaniu jakiejś sytuacji lub wydarzenia, tym mniej je pamiętamy? A skoro jesteśmy przy wyjątkowych wydarzeniach… przestrzeż dziecko przed publikowaniem np. zdjęć biletów na koncert czy festiwal. Szczególnie, jeśli mają widoczny kod kreskowy lub unikatowy numer – mogą posłużyć do wykonania pirackiej kopii. Zasada jest jedna – nie publikujemy zdjęć jakichkolwiek dokumentów w sieci.

Uwaga! Nowi (nie)znajomi

Wakacje to nie tylko nowe przygody, ale też nowi znajomi. Zapewne Twoje dziecko również wymieni się numerem telefonu i zaprosi na swój profil osoby poznane podczas letniego wyjazdu. Warto, aby pamiętało o tym, że wobec nowo poznanych osób powinno stosować zasadę ograniczonego zaufania. Co to znaczy? Nie powinny one mieć dostępu do wszystkich informacji, które dziecko zamieszcza na swoim profilu w mediach społecznościowych. Każdy serwis daje możliwość ograniczenia dostępu do publikowanych tam treści dla określonych grup znajomych – najlepiej tych, których dziecko zdążyło już dobrze poznać i może im ufać.

Przypomnij też dziecku, żeby zawsze zwracało się do Ciebie, jeśli coś niepokojącego lub nieprzyjemnego spotka je w sieci. Dotyczy to również nowych znajomości – jeśli nieznana dziecku osoba próbuje nawiązać z nim kontakt, powinno zawsze powiedzieć o tym dorosłemu! 

Bawcie się dobrze – i bezpiecznie – w wakacje!

Ministerstwo Cyfryzacji
Print Friendly, PDF & Email