Od bezdomnego do Świętego Mikołaja. Historia łodzianina, który wyszedł z bezdomności

Od bezdomnego do Świętego Mikołaja. Historia łodzianina, który wyszedł z bezdomności
Fot. UM Łódź

Od kilkunastu lat przynosi radość dzieciom, wcielając się w rolę Świętego Mikołaja, statystuje w serialach, uwielbia podróże i chętnie pomaga innym seniorom. Zdzisław Baśnik, chociaż był w kryzysie bezdomności, nigdy nie tracił pogody ducha i trzymał się swojej dewizy, że zawsze warto być dobrym.

Historia Zdzisława Baśnika jest barwna, jednak składają się na nią nie tylko przyjemne wydarzenia. Przez kilka lat łodzianin był w kryzysie bezdomności i tułał się po różnych miejscach.

– Zostałem wyrzucony z domu przez żonę. Byłem bezdomny, przez wiele lat mieszkałem w komórce, w piwnicy, potem w pomieszczeniu na węzeł ciepłowniczy, pomógł mi dozorca, a kiedy i stamtąd musiałem się wyprowadzić, pomogli mi przyjaciele, użyczyli mi miejsca do mieszkania – wspomina Zdzisław Baśnik.

Pomoc przyjaciół i sąsiadów

– Sąsiedzi mi pomagali, zapraszali do swoich domów, dokarmiali i to oni wpadli na pomysł, żebym zaczął występować jako Mikołaj. Warunki do tego mam świetne, broda, odpowiedni wygląd, wystarczyło kupić strój – opowiada Zdzisław Baśnik.

W pewnym momencie Zdzisław otrzymał propozycję od przypadkowo spotkanej na ulicy osoby. Zaczepił go profesjonalny fotograf i zaproponował pracę.

– Jeździliśmy w różne miejsca, do galerii handlowych, do Krakowa, do Gdańska. A fotograf robił zdjęcia. Jednego dnia potrafiliśmy tysiąc zdjęć sprzedać! W tych galeriach to kolejki się do mnie ustawiały! – mówi łodzianin.

Po pewnym czasie współpraca z fotografem się zakończyła, ale Zdzisław stroju Mikołaja nie odwiesił i… zaczął działalność na własną rękę. Klienci do niego wracają i zawsze przed świętami ma pełne ręce roboty.

Aktor statysta

Z bycia tylko „świętym” wyżyć się nie da. Dlatego łodzianin szukał dodatkowej pracy, żeby zarobić pieniądze i nie wegetować na niewielkiej rencie.

– Najpierw kolega mi zaproponował, żebym wystąpił podczas imprezy jednej z łódzkich świetlic podwórkowych. Zacząłem współpracę z Krzysiem Cwynarem i Studiem Integracji i jak się zaczyna występować, to tak to się jakoś samo rozkręca. Poznałem wielu ludzi dobrej woli, którzy mi po prostu pomogli i podpowiedzieli, gdzie się zgłosić, gdzie pójść – przyznaje Zdzisław Baśnik.

Dzięki pomocy znajomych i bliskich Baśnik zapisał się do kilku agencji artystycznych. Propozycje pojawiły się szybko. Zdzisław wystąpił między innymi w serialu „Korona królów”, reklamie „Szlachetnej Paczki” czy filmie „Pogrom 1905. Miłość i hańba”, którego premiera zaplanowana jest na drugą połowę 2022 roku.

– Do niektórych ról muszę się przygotować, wiem, kogo będę grał, więc staram się dowiedzieć jak najwięcej, co mogę zrobić, żeby pasować do danej postaci – opowiada.

Pasja podróżowania

To jednak nie jedyne zainteresowanie Zdzisława Baśnika, który uwielbia też podróżować. Korzenie tej pasji sięgają u niego jeszcze lat 70. i wspólnych wędrówek z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym. Wtedy zakochał się w zwiedzaniu i poznawaniu świata. Został legitymowanym przodownikiem turystyki. Dzięki temu zwiedził wiele miejsc w województwie i całej Polsce. Przez lata prowadził też wycieczki.

– Ale zawsze wolałem biegać po lesie, niż zwiedzać miasta. Dlatego nigdy nie zrobiłem uprawnień przewodnika turystycznego, bo nie chciałem oprowadzać ludzi po tych samych miejscach w miastach – wspomina.

Swoje turystyczne marzenia stara się spełniać krok po kroku. Jedno z nich to zobaczenie wyremontowanego Kanału Elbląskiego.

– Mam nawet plan, pod koniec lipca wybieram się na taką wycieczkę i mam nadzieję, że zobaczę, jak zmienił się Kanał, bo ostatni raz widziałem go 25 lat temu!

UM Łódź
Print Friendly, PDF & Email