Nie jesteśmy krainą szczęśliwości! Grypa do nas dotrze

Nie jesteśmy krainą szczęśliwości! Grypa do nas dotrze
Fot. Adminstrator

Tymi słowami były wiceminister zdrowia Bolesław Piecha odpowiada na słowa obecnego wiceministra zdrowia, Adama Fronczaka, że szczepionki na grypę A/H1N1 jeszcze u nas nie ma, bo jest nie przebadana i nie wiadomo, jak zareagują na nią ludzie.  

– Nie jesteśmy wyspą. Jeśli grypa ma charakter epidemiologiczny na Ukrainie i Białorusi, a także we Włoszech i Niemczech, to trudno oczekiwać, że Polska będzie krainą szczęśliwości – dodał Piecha. Jego zdaniem rząd zachowuje się nieodpowiedzialnie. Szczepionki zamówiło większość krajów europejskich oraz Stany Zjednoczone oraz jest zarejestrowana w bardzo poważnych agencjach m.in.: Europejskiej Agencji Rejestracji Leków w Londynie, to czemu nie może być zarejestrowana w naszym kraju? – pyta.

Minister Piecha zgadza się z Adamem Fronczakiem, że nie wiadomo, jak ludzie zareagują na tę szczepionkę. – Tego nigdy nie wiemy – dodaje. Piecha nie polemizuje również z tym, że szczepionka nie jest do końca przebadana ale wiadomo równocześnie, że nie różni się zasadniczo od innych szczepionek przeciwko grypie. Jego zdaniem trzeba działać póki można, ponieważ z czasem może być już za późno.

W poniedziałek na konferencji prasowej minister zdrowia, Ewa Kopacz, tłumaczyła, dlaczego do naszego kraju nie dotarła jeszcze szczepionka przeciw nowej odmianie grypy. Jak powiedziała, nie będzie jej, bo nie zostały jeszcze zakończone badania kliniczne. – Gdy już będzie pełna dokumentacja, będziemy je porcjami sprowadzać – podkreślała minister.

Jak podkreślił Jan Fronczak, władzom w Polsce zależy przede wszystkim na odpowiedzialności, zwłaszcza w przypadku dzieci i kobiet w ciąży. – Chcemy działać odpowiedzialnie, racjonalnie, a nie emocjonalnie – zaznaczył.
Zdaniem wiceministra zdrowia nie należy zapominać o grypie sezonowej.
– Pandemia nie jest kwestią kilku miesięcy. Będzie trwała – przypomniał. I zaznaczył: – Nie tylko ważna jest grypa A/H1N1. Tak naprawdę mamy więcej przypadków grypy sezonowej, która przebiega ciężej i jest obarczona wyższą śmiertelnością.

Tamiflu lek na A/H1N1 jest. Ile? To tajne.

Dr Przemysław Gula, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, zapewnia, że gdyby w Polsce wybuchła pandemia grypy tak, jak na Ukrainie, to nasz kraj da sobie z nią radę. Posiadamy bowiem wystarczającą ilość leków, a dokładniej Tamiflu – jednego z dwóch znanych obecnie preparatów zwalczających wirusa grypy.

Państwowy Zakład Higieny kontra  Światowa Organizacja Zdrowia

Jak informuje Państwowy Zakład Higieny, lek Tamiflu,  może być stosowany od 13. roku życia, także profilaktycznie. Specjaliści twierdzą jednak, że podaje się go dopiero po wystąpieniu objawów grypy. Światowa Organizacja Zdrowia wręcz przestrzega przed profilaktycznym stosowaniem Tamiflu.

Czekać czy robić zapasy?

Na szczeblach władzy trwają słowne przepychanki, a jednocześnie słyszymy, aby nie wpadać w panikę i, że wszystko jest pod kontrolą. Jednak rozbieżność informacji, nie działa dobrze na obywateli. Coraz więcej osób zaczyna myśleć i działać w myśl przysłowia: „umiesz liczyć – licz na siebie!” Polacy się niepokoją i wykupują z aptek maseczki ochronne, leki przeciw grypie oraz wszelkie witaminy wzmacniające odporność. Tamilu też by zapewne (wy)kupili, ale jest na receptę.
Źródło: tvn24, http://www.rynekzdrowia.pl

Zdjęcie: http://www.pfm.com.pl/UserFiles/Image/@szczepienie1.jpg
  Oprac. RS Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 4478

Print Friendly, PDF & Email