Myślimy o rozwiązaniach, które dadzą pracodawcom pewne narzędzia sankcjonowania tego, czy osoby są zaszczepione i w związku z tym tworzą bezpieczne środowisko pracy – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Podkreślił, że szczepienia są pewnego rodzaju darem nauki dla cywilizacji.
Szef resortu zdrowia zapytany został w czasie wtorkowego briefingu prasowego inaugurującego akcję społeczną „Bezpieczna witryna – bierz przykład z manekina” o słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który w poniedziałek powiedział, że jest przeciwny wprowadzeniu obowiązku szczepienia przeciw COVID-19.
Powiedział, że jesteśmy w trochę innej rzeczywistości niż w poprzednich falach epidemii.
– Mamy poziom zaszczepienia populacyjnego, zbliżający się do 60 proc – zaznaczył. – Widzimy wyraźnie, że to w okresie letnim i w trakcie luzowania obostrzeń nie mieliśmy do czynienia z przyrostem zakażeń.
Ocenił, że we wrześniu możemy spodziewać się rozwoju epidemii, ale szczepienia i to, że wiele osób przechorowało COVID-19 powodują, że „prawdopodobieństwo eskalacji zakażeń jest zdecydowanie mniejsze”, a doświadczenia krajów europejskich pokazują, że „duża liczba osób zaszczepionych zmniejsza liczbę hospitalizacji”.
Przyznał, że pandemia wielokrotnie nas zaskakiwała, ale „prawdopodobieństwo, że będziemy musieli odejść od nauczania stacjonarnego” jest „bardzo niskie”.
Wskazał, że „historia pokazuje, że szczepienia są pewnego rodzaju darem nauki dla cywilizacji – darem, który pozwolił pozbyć się pewnych chorób, które wcześniej były standardem i dotykały całej populacji”. Wskazał przykład polio i wielką akcję szczepień z lat pięćdziesiątych.
– Zawsze jest lepiej zapobiegać niż się leczyć. Szczepienia to jest dar, który dała nam nauka i z którego w ramach profilaktyki musimy korzystać – oświadczył Niedzielski.
– Myślimy o rozwiązaniach, które dadzą pracodawcom pewne narzędzia sankcjonowania tego, czy osoby są zaszczepione i w związku z tym tworzą bezpieczne środowisko pracy. Żeby dojść do dyskusji o obowiązkowości, trzeba być przekonanym, że wykonało się wszystkie kroki, że wyczerpaliśmy pewien element zachęcania – powiedział minister zdrowia.
W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest w Polsce ponad 18,7 mln osób – podano we wtorek na stronach rządowych. (PAP)
Magdalena Gronek
