Grypa szaleje na Ukrainie. Polska nie ma się czego obawiać (?)

Grypa szaleje na Ukrainie. Polska nie ma się czego obawiać (?)
Fot. Adminstrator

Z dnia na dzień nadchodzą coraz bardziej niepokojące sygnały z Ukrainy. Już ponad 65 osób zmarło u naszych wschodnich sąsiadów na grypę a ponad 200 tysięcy  jest chorych. Ukraińskie Ministerstwo Zdrowia potwierdza, iż według wstępnych ustaleń, przyczyną śmierci wszystkich osób chorych na grypę, był wirus A/H1N1. Rząd polski oferuje pomoc Ukraińcom, ale czy jest gotowy na spotkanie z A/H1N1 w Polsce?

Według najnowszych danych (z 3 listopada) ukraińskiego ministerstwa zdrowia, dotychczas wskutek epidemii grypy i powikłań pogrypowych w tym kraju zmarło 67 osób. Według resortu, ogólna liczba chorych wyniosła prawie 250 tysięcy ludzi. U 22 chorych stwierdzono wirusa A/H1N1, jedna z tych osób zmarła.

W związku z epidemią w dziewięciu regionach zachodniej Ukrainy ogłoszono w piątek kwarantannę, w całym kraju zamknięto placówki oświatowe i odwołano imprezy masowe.

Ukraina prosi o pomoc

W związku z trudną sytuacją, Ukraina wystąpiła z prośbą o pomoc międzynarodową. Chodzi  m.in.o szczepionki przeciwko wirusowi grypy A/H1N1 dla grup najbardziej zagrożonych zachorowaniem, aparatury do mechanicznej wentylacji i respiratorów używanych w transporcie; leki i witaminy, środki dezynfekujące oraz maski i rękawice ochronne, a także wyposażenie laboratoriów wirusologicznych.

Jako pierwsi na apel o pomoc odpowiedzieli Polacy. Pierwsze transporty z polską pomocą docierają już na Ukrainę. Kraków wysłał respirator, dwa tys. sztuk masek ochronnych, 70 kompletów ubrań ochronnych, tysiąc rękawic, 80 sztuk leku Tamiflu. Z Wrocławia przekazano 10 tys. masek ochronnych oraz leki przeciwgrypowe.

Pierwsze przypadki ukraińskiej grypy w Polsce a szczepionek brak

Jak informuje TVN24, cztery osoby z podejrzeniem A/H1N1 trafiły do szpitala w Przemyślu. Dwie z nich były niedawno na Ukrainie. W Polsce szczepionek na A/H1N1 na ogólnym rynku nie ma. Minister Zdrowia, Ewa Kopacz, w wywiadzie dla TVN24 zapewnia, że w pierwszej kolejności zaszczepieni zostaną wszyscy z grupy podwyższonego ryzyka. Niestety aktualnie  nie można liczyć, aby szczepionki były ogólnodostępne. Zdaniem pani minister wina leży po stronie firm farmaceutycznych, które w obecnej chwili realizują tylko zamówienia rządowe, za które mają pewne pieniądze. Na razie minister radzi, aby szczepić się na grypę sezonową, unikać kontaktu z osobami chorymi oraz utrzymywać higienę. – Nie lekceważmy pierwszych objawów choroby, udajmy się do lekarza – apelowała Ewa Kopacz na antenie TVN24.

Inspektor Sanitarny uspokaja, służby w pogotowiu

2 listopada o 11:00 odbyła się telekonferencja z udziałem ministra zdrowia, głównego inspektora sanitarnego, komendanta głównego straży granicznej i dyrektora RCB z wojewodami, dyrektorami wojewódzkich wydziałów bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego oraz z wojewódzkimi inspektorami sanitarnymi z województw: podkarpackiego i lubelskiego.

Także 2 listopada o godz. 14.30 w Ministerstwie Zdrowia odbyło się posiedzenie Krajowego Komitetu ds. Pandemii Grypy. Z informacji wojewódzkich i granicznych inspektorów sanitarnych w województwie lubelskim i podkarpackim wynika, że nie odnotowano tam nietypowego wzrostu liczby zachorowań grypopodobnych.

Jak informuje Główny Inspektorat Sanitarny, w Polsce nie odnotowano do tej pory wzrostu zachorowań na grypę.  W specjalnym komunikacie zamieszczonym na stronach Głównego Inspektoratu Sanitarnego czytamy: „Z informacji uzyskanych od państwowych wojewódzkich inspektorów sanitarnych w Rzeszowie i Lublinie wynika, że w województwach przygranicznych nie odnotowano nietypowego wzrostu zachorowań grypopodobnych.” Jednocześnie  GIS zlecił  inspektorom sanitarnym w Rzeszowie i Lublinie monitorowanie sytuacji  na granicy polsko-uraińskiej, utrzymywanie stałego kontaktu ze służbami medycznymi z Ukrainy, informowanie przekraczających granicę o konieczności przestrzegania zachowań prozdrowotnych i zgłaszania się do lekarza w przypadku wystąpienia objawów grypy w ciągu 7 dni od powrotu z Ukrainy. Jednostki w Lublinie oraz Rzeszowie zostały również zobowiązane do pilnego informowania w razie niepokojącego zwiększenia się zagrożenia epidemiologicznego w obrębie tych regionów a także na nich samych.

Czy Polska jest przygotowana atak „świńskiej grypy”?

Zgodnie z zapowiedziami Podsekretarza stanu w resorcie zdrowia, Adama Fronczaka, negocjacje z firmami farmaceutycznymi w sprawie szczepionki pandemicznej są na finiszu. – Mamy do uzgodnienia ceny i jeszcze parę innych rzeczy  w związku z umową – powiedział A. Fronczak. Jego zdaniem, negocjacje powinny się zakończyć w przyszłym tygodniu. Jak długi okres minie od zakończenia  negocjacji do czasu kiedy szczepionki pojawią się na rynku – nie wiadomo.

Na pytania, czy nasz kraj jest dostatecznie przygotowany do ewentualnej epidemii grypy pani Ewa Kopacz powiedziała: – Wszystko jest pod kontrolą. Nie wywołujmy niepotrzebnej paniki. Polska ma zapasy na wypadek nagłego wzrostu zachorowań. Cały czas monitorujemy sytuację na Ukrainie i gdy zajdzie taka potrzeba, będziemy działać – uspokajała.

Tymczasem pogarszająca się sytuacja na Ukrainie skłania nas do sprawdzenia jak wygląda sytuacja z zapowiadanymi szczepionkami dla mieszkańców Elbląga, które planował zmówić Prezydent Elbląga. Przypomnijmy, że plany zakupu szczepionek ujrzały światło dzienne w połowie września. Miesiąc później w sprawie nie działo się nic, nadal nikt nic nie wiedział. Dwa miesiące później próbujemy dodzwonić się do Rzecznika Prasowego UM w Elblągu, gdzie od dwóch dni nikt nie odbiera telefonu a tym samym nie mamy dla naszych czytelników wieści z Ratusza.

Maseczka, to za mało. Trzeba się zaszczepić

Mimo, że władze i lekarze apelują o spokój i zapewniają, że ”sytuacja nie jest niepokojąca”, to w wielu aptekach z powodu dużego zainteresowania klientów, brakuje już maseczek higienicznych na twarz. Według farmaceutów, chętniej niż zwykle, kupowane są również środki na wzmocnienie odporności.

Tymczasem szefowa Krajowego Ośrodka ds. Grypy, prof. Lidia Brydak zaznacza, że ”maseczka to półśrodek”. – Przestańmy wierzyć w mity, że maseczka to jest panaceum. Po pierwsze trzeba się zaszczepić (przeciwko grypie sezonowej – red.) – mówiła prof. Brydak na poniedziałkowej konferencji prasowej Krajowego Komitetu ds. Pandemii Grypy.

Farmaceuci, pytani o skuteczność maseczek, też nie kryją wątpliwości. – W jakiś sposób maseczka może chronić, ale z drugiej strony, wirusa łatwo przenieść na rękach, dotykając okolic twarzy, np. po wyjściu z autobusu – mówią zgodnie.

A/H1N1 w Europie i Polsce

Z nową grypą walczą też inne kraje europejskie. Trudna sytuacja jest w Bułgarii, gdzie zmarły trzy osoby zakażone wirusem A/H1N1. O nowej fali zachorowań na A/H1N1 poinformowały też Niemcy. Kolejne zachorowania są notowane również na Białorusi.

W naszym kraju do tej pory (stan na 29.10.2009 r.) potwierdzono około 180 przypadków zachorowań na nową grypę. Nie odnotowano przypadków śmiertelnych. Pierwsza fala zachorowań miała miejsce w Polsce wiosną tego roku.
Źródło: gis.gov.pl, tvn24.pl

  Oprac. RS Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 4477

Print Friendly, PDF & Email