Już wkrótce elbląskie ośrodki nauki jazdy staną ramię w ramię z policją w walce z piratami drogowymi. Na razie trwają dyskusje pomiędzy szefem elbląskiej policji, inspektorem Mariuszem Darabaszem a dyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Elblągu, Stanisławem Lachetą na temat szczegółów akcji. Pomysł ten ma na celu ograniczenie ilości wykroczeń drogowych popełnianych przez kierowców, a zwłaszcza – eliminowanie piractwa drogowego, które jest plagą na polskich drogach i stanowi jedną z głównych przyczyn tragicznych wypadków.
Projekt jest dopiero we wstępnej fazie, pracują nad nim policjanci i pracownicy WORD w Elblągu. Policjanci szukają nowych rozwiązań, które mogą przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa elblążan. Zainstalowane w samochodach oznaczonych literą „L” kamery rejestrują nie tylko cały egzamin, lecz i sytuację na drodze. Na podobnej zasadzie działają policyjne wideorejestratory, umieszczone w radiowozach. Założeniem projektu nie jest zatrzymywanie kierowców, którzy popełniają drobne wykroczenia (np. parkowanie w niedozwolonych miejscach), lecz wykluczenie z ruchu drogowego sprawców poważnych przewinień, głównie piratów drogowych. Obraz zarejestrowany podczas jazdy po mieście może posłużyć jako dowód przeciwko niebezpiecznym kierowcom.
Rejestratory w „L-kach” staną się cennym uzupełnieniem funkcjonującego w Elblągu monitoringu wizyjnego miasta. Rozwiązanie to realizowane jest już w innych miastach Polski.
Co roku na polskich drogach ginie ponad 5 tysięcy osób, 50 tysięcy zostaje rannych. W ubiegłym roku liczba zabitych w wypadkach drogowych wzrosła o 5 proc. w porównaniu z 2007 r. Na świecie natomiast, co 30 sekund ginie w wypadku jeden człowiek.
Artykuł został napisany w oparciu o informacje zamieszczone na stronach: www.pomorska.pl, www.pressmedia.com.pl. Dorota Sułek Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 2352
