16 lipca przypada Światowy Dzień Węża. Wiele osób nie darzy sympatią tych zwierząt. Jednak najmłodsi odwiedzający Ogród Zoobotaniczny w Toruniu mają nieco odmienne zdanie – herpetarium jest bowiem dla nich jednym z ciekawszych miejsc, do którego chętnie wracają podczas spaceru po zoo, nawet kilka razy.
Wśród węży duży respekt budzą dusiciele, które duszą swoje ofiary, zanim je połkną. Obecnie największym wężem w Ogrodzie Zoobotanicznym jest samica boa madagaskarskiego, nazywana przez pracowników „Mamuśką”, która mając blisko 20 lat i waży ponad 20 kilogramów! Z natury jest jednak łagodna, w przeciwieństwie do humorzastych, kochających wodę anakond żółtych.
Niektóre dusiciele lubią się wspinać, jak na przykład sanzinia madagaskarska, inne z kolei prowadzą bardziej naziemny tryb życia, jak to miejsce w przypadku jednego z najmniejszych dusicieli – boa pacyficznego. Samce tego gatunku zazwyczaj ważą mniej niż 500 gramów.
W kolekcji Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu można znaleźć również węże właściwe, w tym amerykańskiego krewniaka naszego rodzimego zaskrońca – pończosznika szachowanego. Wąż ten związany jest ze środowiskiem wodnym i w obliczu zagrożenia, podobnie jak zaskroniec, uwalnia z kloaki cuchnącą substancję.
Azjatycki wąż jaskiniowy w środowisku naturalnym jest mistrzem w chwytaniu nietoperzy, z kolei lancetogłów mleczny przyciąga wzrok jaskrawymi barwami ostrzegawczymi. Ubarwienie tego gada jest jednak blefem, ponieważ lancetogłów nie jest niebezpieczny, a ubarwieniem jedynie upodabnia się to bardzo jadowitego węża koralowego. Lancetogłów mleczny jest najstarszym wężem żyjącym w Ogrodzie Zoobotancznym, gdyż ma już 23 lata, a przyjechał do Torunia w 2000 roku z ogrodu zoologicznego w Chorzowie. Jego łagodny charakter pozwala na bliski kontakt z dziećmi podczas zajęć dydaktycznych.
Warto zatem przełamać strach i odwiedzić herpetarium w toruńskim zoo, zwłaszcza w tym szczególnym dniu jakim jest Światowy Dzień Węża.