Na 16 dni przed ceremonią otwarcia igrzysk, w Tokio zanotowano najwyższą liczbę zachorowań na COVID-19 od prawie dwóch miesięcy. W środę poinformowano o 940 nowych przypadkach. Mieszkańcy coraz bardziej boją się olimpiady, organizatorzy zapewniają, że będzie bezpiecznie.
Po raz ostatni tak duża liczba zakażeń w ciągu doby została odnotowana 13 maja – wówczas ta liczba wynosiła 1010.
Stolica Japonii i trzy sąsiednie prefektury należą do obszarów objętych tzw. stanem wyjątkowym, który ma obowiązywać do 11 lipca, ale władze kraju mogą przedłużyć środki bezpieczeństwa o kolejny miesiąc – podają miejscowe media. Powodem jest kolejny wzrost zakażeń. To oznacza, że obowiązywałby również w trakcie igrzysk.
Jak podają miejscowe media, w czwartek MKOl, rząd Japonii oraz organizatorzy będą chcieli jeszcze raz przeanalizować możliwość wpuszczenia kibiców na trybuny. Na razie wiadomo, że impreza odbędzie się bez zagranicznych widzów i pozwolono na obecność maksymalnie 10 tys. miejscowych fanów. Eksperci uważają jednak, że najbardziej bezpieczną opcją byłoby rozegranie imprezy bez udziału publiczności.
Igrzyska mają rozpocząć się 23 lipca i potrwać do 8 sierpnia. (PAP)