Dziś przypada Światowy Dzień Walki z Depresją. – Trudniej tę chorobę rozpoznać u młodszych dzieci, w ich przypadku mogą o niej świadczyć takie objawy, jak bóle brzucha czy brak apetytu – powiedziała PAP.pl. Bożena Hrycan, psychiatra. Zaapelowała: nie zostawiajmy dzieci samych.
Słowo depresja weszło w język potoczny i jest nadużywane. Dlatego warto umieć odróżnić tą chorobę, od przejściowego złego nastroju, często w ten sposób nazywanego.
– Depresja – w sensie zaburzeń, choroby – to jest bardzo poważne zjawisko, bardzo często zagrażające życiu – powiedziała Bożena Hrycan, psychiatra, zastępczyni kierownika oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Józefowie, Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii. Według niej, z osobą depresyjną mamy do czynienia wtedy, gdy nagle zmienia się sposób jej funkcjonowania, jest przygnębiona, smutna, wycofuje się ze swoich dotychczasowych aktywności. Można zauważyć, że taka osoba przestaje się cieszyć tym, co do tej pory sprawiało jej przyjemność, staje się apatyczna, ale też często rozdrażniona i pobudzona.
Trudniej jest chorobę rozpoznać u młodszych dzieci, w tym przypadku o depresji mogą świadczyć objawy na pierwszy rzut oka niemające niczego wspólnego z tą chorobą, takie jak bóle brzucha czy brak apetytu.
Psychiatra zwróciła uwagę, że jeżeli rodzic czy opiekun zauważy zmiany w zachowaniu dziecka, to nie może pozostawać obojętnym. Ich dostrzeżenie może być trudniejsze w okresie dorastania, kiedy wahania nastroju są naturalne i często dochodzi do konfliktów z rodzicami. Jednak zawsze, kiedy przebiega to zbyt gwałtownie i trwa zbyt długo, powinno być sygnałem, by udać się do specjalisty.
– W takim przypadku należy zgłosić się do pediatry, żeby wykluczyć przyczyny somatyczne, a jeżeli się to uda, trzeba pójść do psychologa. Po kilku spotkaniach będzie on w stanie stwierdzić, czy dziecko wymaga dłuższej opieki psychologicznej, czy konsultacji psychiatrycznej. Jeżeli tego nie zrobimy, może dojść nawet do próby samobójczej – przestrzegła Bożena Hrycan.
Lekarka zaapelowała, by zdobywać wiedzę na temat potrzeb psychologicznych dzieci. Ważne jest też to, by poświęcać dziecku dużo czasu, uważnie go słuchać i być wyczulonym na jego potrzeby. Według specjalistki, należy wyznaczać granice, bo dziecko od najmłodszych lat uczy się życia właśnie od rodziców i samo nie będzie wiedziało, co jest dla niego dobre, a co nie. – Nie zostawiajmy dzieci samych, otoczmy je opieką – podkreśliła.
Bożena Hrycan wskazała też na rolę profilaktyki. Według niej, powinna być prowadzona już od pierwszych dni życia, bo relacja, jaka się tworzy między rodzicem a niemowlęciem na samym początku ma bardzo istotny wpływ na to, jak dziecko, młody człowiek i potem dorosły radzi sobie z trudnościami dnia codziennego. (PAP)