Kiedy starość i choroba spotka na swej drodze bezradność... Usługi opiekuńcze

Kiedy starość i choroba spotka na swej drodze bezradność... Usługi opiekuńcze
Fot. Adminstrator

– W piątek musi Pani opuścić oddział – usłyszała Pani Teresa Gorczyca w malborskim szpitalu, która 2 tygodnie temu, kiedy zgasło światło na klatce schodowej, poślizgnęła się i spadła ze schodów. Konsekwencją niefortunnego upadku jest pęknięcie miednicy. 77 – letnia kobieta jest unieruchomiona od pasa w dół. Jest tylko jeden mały problem. Kto się nią zaopiekuje?

Nie może liczyć na pomoc rodziny, gdyż jej córka również jest osobą schorowaną i obecnie też przebywa w szpitalu, tyle że Sztumie, czekając na skomplikowaną operację kręgosłupa.

Przyparta do muru niekorzystnym obrotem spraw, a zarazem przygnieciona ciężarem swojej choroby, córka Pani Teresy postanowiła podzielić się problemem z naszą redakcją, licząc na źdźbło pomocy.

– Nie mogłam dojść do siebie, kiedy to usłyszałam – relacjonuje Pani Jola. Lekarz powiedział, żebym przygotowała mamę, bo lada dzień mam zabrać ją do domu – mówiła ze łzami w oczach.

W szpitalu w Sztumie spędzi jeszcze 3-4 tygodnie, czeka ją operacja kręgosłupa. W tej sytuacji nie ma kto zająć się jej chorą matką, a obu kobiet nie stać na opłacenie długotrwałej płatnej opieki.

– Dlaczego osoby przewlekle chore, często sparaliżowane bądź unieruchomione nie są traktowane, jak pacjenci potrzebujący szczególnych świadczeń, a cały ciężar opieki spada wyłącznie na barki rodziny? – pyta rozżlona Pani Jola.

Dziś, można śmiało powiedzieć, że pomoc i odpowiedzialność lekarska zawęża się jedynie do ratowania życia, ustabilizowania stanu zdrowia, a potem chorzy i ich rodziny muszą radzić sobie sami. Czy tak jednak być musi?

Wszędzie słychać jedną odpowiedź: nie ma miejsc.

Jak się dowiedzieliśmy, w czterech na cztery znajdujących się w rejonie zamieszkania pacjentki zakładach leczniczo – opiekuńczych, tj. w Elblągu, w Sztumie, Tczewie i Prabutach, nie ma wolnych miejsc. Nawet dla pacjentów znajdujących się w kryzysowej sytuacji nie przewidziano łóżka. Wiadomo przecież nie od dziś, że na świadczenia w postaci opieki długoterminowej w takich placówkach czeka się nawet w kilkumiesięcznych kolejkach. I jeszcze jedno – nawet jeśli by miejsce się znalazło, kobiety nie byłyby w stanie zapłacić za pobyt.

Również pomoc pielęgniarki środowiskowej w tej sytuacji nie rozwiązuje problemu, gdyż kobieta jest unieruchomiona od pasa w dół, tak więc wymaga opieki całodobowej, poczynając od ubrania, przygotowania posiłku, po opiekę typowo sanitarną.

Pojawiło się światełko w szpitalnym tunelu
Skontaktowaliśmy się ze Szpitalem w Malborku, gdzie leży Pani Teresa, próbując dowiedzieć się, czy istnieje możliwość pozostawienia pacjentki na oddziale dłużej i szczegółowo wyjaśniając zaistniałą sytuację. Jednocześnie prosząc o pomoc – pokierowanie, gdzie i jak załatwić opiekę dla starszej pani.

W odpowiedzi na nasze pytania i prośby, usłyszeliśmy, że takie przypadki losowe są rozpatrywane przez ordynatora oddziału indywidualnie. Zgodnie więc z zapewnieniami Bożeny Józko, naczelnej pielęgniarki malborskiego szpitala, przekazaliśmy tę dość optymistyczną wiadomość córce Pani Teresy.

Cuda się czasem zdarzają
Kobieta z duszą na ramieniu, chwyciła słuchawkę i zadzwoniła do ordynatora oddziału chirurgii tamtejszego szpitala. – Nie potrafiłam powstrzymać łez, rozmawiając, głos drżał mi niesamowicie, nie mogłam uspokoić nerwów, opowiadając szczegółowo moją sytuację – relacjonuje nam Pani Jola. Jednak udało się – dodaje z uśmiechem. Ordynator, analizując obecny zły stan zdrowia mojej mamy, zgodził się na pozostawienie jej na oddziale jeszcze tydzień, obiecując dalszą pomoc w znalezieniu dla niej dogodnej opieki długoterminowej w innym szpitalu.  

– W takich sytuacjach nie możemy zostawić pacjenta bez żadnej opieki. To nieetyczne – mówi Bożena Józko, pielęgniarka szpitala. Przecież nie moglibyśmy zostawić człowieka pod drzwiami pustego domu – dodaje.

Powyżej opisana historia znalazła swój szczęśliwy finał. Pani Teresa ma zagwarantowaną dogodną opiekę, zaś jej córka może spokojnie przygotowywać się do długo oczekiwanej operacji. Władzom Szpitala w Malborku dziękujemy za wyrozumiałość i oferowaną pomoc.

Niestety nie wszystkie historie kończą się happy end’em
Wielu pacjentów i ich rodziny często nie wiedzą, gdzie mogą szukać pomocy. Do jakich drzwi mają więc pukać ci, którzy nie radzą sobie z opieką nad schorowanym ojcem czy matką?  

Kto pomoże, jeśli szpital powie „NIE”?
W przypadku kiedy życie stawia nas pod ścianą, a bezradność bierze górę, wszystko wydaje się trudne. Jest na szczęście kilka „wyjść awaryjnych”, z których warto skorzystać.

Do kogo się udać? Kogo pytać? –  wyjaśnia Aleksandra Kuczko, rzecznik warmińsko – mazurskiego oddziału NFZ.
Szpitale niechętnie pozostawiają pod swym dachem pacjentów, gdyż wiąże się to z dodatkowymi kosztami placówki. Narodowy Fundusz Zdrowia płaci tylko za pacjentów leczonych, tj. za wykonane świadczenia medyczne.

Jeśli dana osoba leży w szpitalu bez medycznej przyczyny, to jest tylko i wyłącznie dobra wola dyrektora placówki, bo tym samym obciąża jej budżet – tłumaczy Aleksandra Kuczko rzecznik warmińsko-mazurskiego oddziału NFZ.

Opieka długoterminowa – ale co to znaczy?
– Lekarz  prowadzący leczenie, po analizie stanu zdrowia pacjenta może wystawić wniosek o przyjęcie go do stacjonarnego zakładu opieki długoterminowej lub skierowanie do objęcia pielęgniarską opieką długoterminową w środowisku domowym.

Tu jednak trzeba podkreślić, że świadczenia typu opieka długoterminowa również udzielane są zgodnie z listą osób oczekujących – podkreśla rzecznik NFZ. Podjęcie tego rodzaju decyzji należy do lekarza. Warto dodać, że stacjonarne zakłady opieki długoterminowej dzielimy na: Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze (w województwie warmińsko-mazurskim jest ich 7) oraz Zakłady Pielęgnacyjno-Opiekuńcze, których również jest 7.

Pieniądze, pieniądze, pieniądze
– Obecnie 70 proc. kosztów pobytu w zakładzie (wyżywienie i zakwaterowanie) ponosi pensjonariusz ze swoich dochodów – wyjaśnia Aleksandra Kuczko. – Ustawa określa je jako odpowiednik 250 proc. najniższej emerytury, jednak nie więcej niż właśnie 70 proc. dochodu pacjenta.
Jeśli chodzi o pozostałe 30 proc., to wcale nie jest tak, że pokrywa je państwo, czy, jak ktoś rozumie, NFZ. Fundusz pokrywa tylko koszt świadczeń medycznych wykonywanych w tych placówkach.

A co robić, jeśli pacjent bądź pacjentka zostanie odprawiona z kwitkiem?
– Jeżeli pacjent nie zostanie zakwalifikowany do świadczeń opieki długoterminowej, bądź uzna, że okres oczekiwania na pobyt w zakładzie opieki długoterminowej jest zbyt długi, powinien po wypisaniu ze szpitala skontaktować się z lekarzem Podstawowej Opieki Zdrowotnej (Lekarz rodzinny), do którego jest zapisany – informuje Aleksandra Kuczko. W kompetencji lekarza POZ leży dalsze leczenie pacjenta, a także poza wizytami w gabinecie, lekarz ma obowiązek wizyt domowych u obłożnie chorego.

O formie pomocy decyduje lekarz rodzinny lub prowadzący leczenie szpitalne
Na wniosek lekarza rodzinnego (jeżeli uzna on, iż jest to zasadne) pacjentowi może zostać przydzielona pielęgniarka środowiskowa. Natomiast w przypadku uzyskania pomocy długoterminowej, taki wniosek wystawia lekarz prowadzący leczenie szpitalne, który to określa stan chorego i rodzaj niezbędnej pomocy; pielęgniarka zaś wypełnia druk kwalifikacji, opisując stopień samodzielności chorej osoby (m.in. w zakresie poruszania się, czynności higienicznych itp). Na podstawie tych dokumentów może zostać przydzielona pielęgniarka opieki długoterminowej.

Z kolei gdy chodzi o pomoc przy podstawowych czynnościach, należałoby skontaktować się z właściwym według miejsca zamieszkania pacjenta, ośrodkiem pomocy społecznej. Ośrodki tego rodzaju mają możliwość przydzielenia choremu  pracownika (opiekuna) socjalnego – tłumaczy rzeczniczka.

Jak uzyskać długoterminową opiekę pielęgniarki?
– W zakwalifikowaniu chorej osoby do objęcia opieką decyduje lekarz pierwszego kontaktu, pielęgniarka środowiskowa lub lekarz prowadzący – wyjaśnia dalej rzecznik. On też wystawia stosowne skierowanie do konkretnej instytucji zajmującej się opieką nad przewlekle chorymi, dołączając kartę informacyjną leczenia szpitalnego oraz wyniki badań; pielęgniarka zaś wypełnia druk kwalifikacji, opisując stopień samodzielności chorej osoby (m.in. w zakresie poruszania się, czynności higienicznych itp).

Gdzie taką pomoc otrzymamy?
W Elblągu takie usługi świadczy m.in. Elbląskie Stowarzyszenie Pomocy Humanitarnej im. Św. Łazarza „Lazarus”. W zakresie jego usług leży pomoc medyczno-pielęgniarska oraz opiekuńcza. W przypadku usług medyczno – pielęgniarskich jest to pomoc w codziennej toalecie przeciwodleżynowej, wykonywanie zastrzyków dożylnych, podskórnych, domięśniowych, podanie insuliny, kroplówki, mierzenie ciśnienia itp. Opieka nad chorym trwa przez siedem dni w tygodniu, w domu pacjenta.

Podobnie jak usługi medyczno – pielęgniarskie, tak i opiekuńcze świadczone są przez okrągły tydzień, zaś ich zakres dotyczy głównie takich czynności jak: toaleta ciała, zmiana pampersa, utrzymanie czystości w pomieszczeniach zajmowanych przez podopiecznego, palenie w piecu, przygotowywanie posiłków, zakup artykułów spożywczych i przemysłowych, realizacja recept, załatwianie spraw urzędowych.

Taka forma opieki jest odpłatna, ale może być refundowana z MOPS dla osób z niskimi dochodami (do 900 zł na osobę).

Nie każda pomoc jest odpłatna
– W przypadku pomocy pielęgniarki opieki długoterminowej przydzielanej przez szpital – pacjent nie ponosi żadnych opłat – zaznacza rzecznik Aleksandra Kuczko.

W naszym województwie zostało zawartych 29 umów z pielęgniarkami opieki długoterminowej. Pielęgniarka w ramach opieki nad pacjentem ma obowiązek wizyt u pacjenta od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 – 20.00, nie mniej niż 4 razy w tygodniu, przez 1,5 godz. dziennie na jednego pacjenta.

Każdy szpital ma taką pielęgniarkę długoterminową, która realizuje świadczenia na obszarze w promieniu do 30 km od miejsca pobytu pacjenta. Również pomoc pielęgniarki  środowiskowej nie jest odpłatna. – Tu kluczową rolę w opiece nad chorym pełni lekarz rodzinny – wyjaśnia rzeczniczka.

Posiadając odpowiednie informacje i właściwie korzystając z dostępnych form opieki, lekarz ma możliwość właściwego pokierowania opieką nad pacjentem i tym samym stworzenia mu szansy na jak najdłuższe życie w dobrej formie.

Udało nam się skontaktować z lekarzem rodzinnym dr Beatą Arkabus, która wyjaśnia, co leży w zakresie pomocy pielęgniarki długoterminowej i pielęgniarki środowiskowej.
– W zakresie usług świadczonych przez pielęgniarkę środowiskową, czyli tę zlecaną przez lekarza rodzinnego, leżą czynności pielęgnacyjne i pielęgniarskie – wyjaśnia dr Beata Arkabus. Zatem nie ograniczają się tylko do wykonywania zabiegów np. wykonania zastrzyku, mierzenia ciśnienia, czy zakładania opatrunków.

Inaczej jest w przypadku pomocy pielęgniarki długoterminowej – dodaje lekarka. Pacjentem kwalifikującym się do opieki długoterminowej jest osoba niezdolna do samoopieki i mająca w związku z chorobą przewlekłą, podeszłym wiekiem lub niepełnosprawnością, powikłania zdrowotne wymagające profesjonalnej pielęgnacji, rehabilitacji i nadzoru nad kontynuacją leczenia farmakologicznego. Tak więc zakres obowiązków takiej pielęgniarki dotyczy głównie czynności medycznych – mówi dalej dr Arkabus.

Czy sami pacjenci lub ich członkowie rodziny mogą zgłosić potrzebę pomocy pielęgniarki środowiskowej?
Naturalnie, że tak. Jeśli w odczuciu członka rodziny istnieje taka potrzeba, należy ją zgłosić w przychodni u swojego lekarza rodzinnego – wyjaśnia Beata Arkabus.

Czy objęcie opieką długoterminową oraz opieką pielęgniarki środowiskowej jest ograniczone czasowo?– Okres objęcia chorego pielęgniarską opieką długoterminową i pielęgniarki środowiskowej jest uzależniony od stanu zdrowia pacjenta. Oceną jego zdrowia zajmuje się lekarz prowadzący – wyjaśnia dr Beata Arkabus.

Na innych zasadach natomiast następuje przydział usług opiekuńczych i specjalistycznych w miejscu zamieszkania z ośrodków opieki społecznej.  
Ta forma opieki jest niestety odpłatna, ustalana według kryterium dochodowego danego ośrodka opieki społecznej.  
Zmiana Uchwały Rady Miejskiej w Elblągu w tej sprawie, z dnia 1 marca 2007 roku mówi, że podstawę do ustalania odpłatności stanowi kwota tzw. „baza” czyli 351 zł netto na osobę w rodzinie, natomiast w przypadku osoby samotnej – 477 zł netto.

Z opłat za usługi opiekuńcze zwolnione są osoby, których dochody nie przekraczają 110% ”bazy”, a więc w przypadku osoby w rodzinie będzie to 386.10 zł, natomiast u osoby samotnej – 524.70 zł.

Wysokość opłat za konkretną usługę waha się pomiędzy 6,60 zł a 7,00 zł za godzinę.

Np., jeśli dochód na osobę w rodzinie wynosi od 150% do 170% wyżej wymienionej kwoty podstawowej, osoba mieszkająca z rodziną zapłaci wówczas jedynie 10% stawki za godzinę, a osoba samotna 8%.

100-latki bezpłatnie
Zgodnie z uchwałą osoby, które ukończyły sto lat mają prawo do skorzystania usług bezpłatnie po 4 godziny w tygodniu.

Zwolnienie z opłat w przypadkach szczególnych
W przypadkach szczególnych, zwłaszcza jeżeli miesięczna kwota opłat za usługi opiekuńcze, stanowiłaby nadmierne obciążenie lub niweczyłaby skutki udzielonej pomocy, można całkowicie lub częściowo zwolnić osobę zobowiązaną z ponoszenia opłat, w szczególności z powodu: stanu zdrowia osoby lub członka rodziny, wysokich wydatków na leki, wysokich kosztów związanych z leczeniem i rehabilitacją, dużej ilości usług spowodowanych przewlekłą chorobą,  ponoszenia kosztów usług dla dwojga osób, innych wysokich, uzasadnionych wydatków, uniemożliwiających korzystanie z należnych usług.

Opiekun socjalny, to nie pielęgniarka!
W zakresie obowiązków opiekuna leży zaspokajanie codziennych potrzeb życiowych w tym: pomoc w codziennych zajęciach, tj.: robienie zakupów, sprzątanie, gotowanie z uwzględnieniem diety, załatwianie spraw urzędowych, pranie bielizny pościelowej i osobistej, opieka higieniczno-sanitarna w tym: mycie, kąpanie, ubieranie, dozowanie lekarstw dla osób chorych, zapobieganie powstawaniu odleżyn i odparzeń, zmiana bielizny osobistej i pościelowej, pomoc przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych, a także pielęgnacja zlecona przez lekarza, a nawet pomoc w podtrzymywaniu psychofizycznej kondycji tym: podtrzymywanie indywidualnych zainteresowań pacjenta, organizowanie spacerów (jeśli jest taka możliwość) oraz czytanie.

Aby otrzymać taką pomoc należy złożyć wniosek u pracownika socjalnego w zespole pracy socjalnej właściwym ze względu na miejsce zamieszkania lub pobytu osoby zainteresowanej.
Taki wniosek może złożyć osoba zainteresowana, członek rodziny bądź za zgodą osoby ubiegającej się inna osoba.
Do wniosku należy dołączyć:
– zgodę na zbieranie i przetwarzanie danych osobowych,
– rodzinny wywiad środowiskowy przeprowadzony przez pracownika socjalnego,
– orzeczenie o stopniu niepełnosprawności lub o niepełnosprawności w przypadku usług opiekuńczych
– dokument potwierdzający dochód osoby, lub rodziny ubiegającej się o świadczenie
– oświadczenie o wysokości dochodu osoby ubiegającej się o przyznanie pomocy w formie usług opiekuńczych lub specjalistycznych usług opiekuńczych
– oświadczenie o stanie majątkowym.

Decyzję w sprawie przydzielenia usług oraz ustalenia odpłatności za te usługi wydaje Dyrektor lub Zastępca Dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Elblągu.

Najlepsza opieka domowa
Polska rzeczywistość pokazuje dziś, że to właśnie opieka domowa (socjalna, specjalistyczna) cieszy się, jeżeli można to tak powiedzieć – największym powodzeniem, tzn. odpowiada pragnieniu wielu osób, które chciałyby mieszkać w domu również w starszym wieku lub w przypadku choroby.

Trzeba ten ciężar rozłożyć

Koszty opieki domowej świadczonej przez przygotowany personel są niższe niż w przypadku opieki stacjonarnej.
Nie może to jednak prowadzić do sytuacji, że to właśnie na członków rodziny – a zwłaszcza na kobiety, które to w głównej mierze prowadzą dom – wywierany był nacisk, by same ponosiły te obciążenia.

Celem powinno być znalezienie w każdej indywidualnej sytuacji najlepszej formy opieki uwzględniającej interesy wszystkich zainteresowanych stron. W wielu przypadkach nie ma jednak innej możliwości, jak umieszczenie danej osoby w ośrodku stacjonarnym, bądź po prostu w szpitalu.

Zdjęcie pochodzi ze strony internetowej www.epraca.com.pl

  Agnieszka Światkowska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 2945

Print Friendly, PDF & Email