Gortat Team vs Wojsko Polskie. Po dwóch latach gwiazdy wracają na parkiet!

Gortat Team vs Wojsko Polskie. Po dwóch latach gwiazdy wracają na parkiet!
Fot. mat. prasowe

Po dwóch latach pandemicznej przerwy wraca mecz Gortat Team kontra Wojsko Polskie. Wydarzenie, które łodzianie pokochali, kolejny raz zostanie rozegrane w Atlas Arenie. O tym, jak będzie wyglądała tegoroczna edycja, opowiada Marcin Gortat.

Piotr Baleja: Skąd wziął się pomysł na mecz Gortat Team vs Wojsko Polskie?

Marcin Gortat: Wojsko nie jest najbardziej oczywistą formacją do tego typu akcji. Powstała ona dlatego, że chcemy promować szacunek do munduru. Niestety w Polsce jest on na dość niskim poziomie. Przez 12 lat gry w NBA i podczas akcji organizowanych przez ligę chłonąłem tę atmosferę szacunku do armii, jaką mają Amerykanie. Oczywiście nasza pomoc nie zamyka się tylko w tym jednym meczu. Odwiedzamy bazy wojskowe, wspieramy rodziny poległych żołnierzy czy wojskowych rannych podczas misji. Gdzieś na końcu tej wyliczanki jest również to, że prywatnie jestem wielkim fanem militariów i wojska.

Wracacie po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią COVID-19. Wracacie w czasie szczególnym dla wojska i munduru, bo za naszą wschodnią granicą toczy się wojna. Jak duży wpływ mają te wydarzenia na organizację meczu?

Myślę, że po pandemii wiele osób wciąż jest spragnionych wyjścia z domu. Cieszymy się, że możemy wrócić w normalnych warunkach. Oczywiście w tym roku to wydarzenie będzie mieć nieco inny wydźwięk niż w latach ubiegłych. Cały dochód przeznaczymy na pomoc Ukrainie. Rezygnujemy z parady wojskowej na ul. Piotrkowskiej. Wiemy, że wielu uchodźców wciąż przeżywa traumę i nie chcemy narażać ich na kolejny stres. Mniejsza będzie również oprawa artystyczna w Atlas Arenie – nie będzie komandosów, wystrzałów i gaszenia świateł. Zachowamy jednak militarny charakter całego wydarzenia, ale to, co będzie działo się przed halą, będzie miało charakter pikniku dla dzieci.

Jakie gwiazdy wystąpią w tym roku?

Pojawią się między innymi Ewa Chodakowska, Rafał Pacześ, Łukasz „Lotek” Lodkowski, Blowek, O.S.T.R., Dorota Gardias, Janek Błachowicz, Adam Waczyński, Adam Pluta. Pojawi się też gość specjalny – koszykarz z Ukrainy, który wzmocni tę naszą sportową część drużyny. Dostanie specjalną przepustkę na ten mecz. Liczymy, że w drużynie wojskowych pojawią się żołnierze z USA czy sił NATO, wtedy bardzo fajnie by to wyglądało.

W ogólnym rozrachunku jest remis 4:4. Czy dusza sportowego wojownika budzi się w takich momentach i chce zmienić stan rywalizacji na 5:4 dla drużyny Gortata?

Zawsze jest tak, że te trzy pierwsze kwarty gramy luźno. Na parkiecie pojawia się dużo gwiazd i wszystko odbywa się w konwencji zabawy. Bardziej doświadczeni gracze starają się jakoś wystawiać piłki naszym przyjaciołom z estrady, telewizji czy innych dyscyplin, aby również mogli zdobyć kilka punktów. Mam nadzieję, że nasz sztab szkoleniowy, Piotrek Gruszka i Maciek Zieliński, tak nas poprowadzą, że zbudujemy sobie odpowiednią przewagę przed czwartą kwartą, w której gra się już zdecydowanie poważniej.

Impreza goni imprezę, bo już 21 czerwca rozpoczyna się Gortat Camp, który również jest wolny od wszelkich obostrzeń. Gdzie zagracie w tym roku?

Na naszej mapie są cztery miasta: Łódź, Zgierz, Rzeszów i Chorzów. Na tych Campach będziemy w stanie przyjąć ponad 500 dzieciaków. Jest jeszcze jeden dodatkowy w Zgierzu dla dzieci na wózkach. Ten rok będzie dość wyjątkowy. Uczestnicy tegorocznych Campów nie pamiętają mnie z czasów gry w NBA – albo byli zbyt młodzi, albo nie było ich jeszcze na świecie. Duża jest więc rola rodziców, którzy namawiają pociechy, by uczestniczyły w naszej imprezie. To też pokazuje, jak dużym wydarzeniem są te szkolenia. Zbudowaliśmy markę, która gdzieś już wybiega poza rozpoznawalność mojej osoby jako zawodowego sportowca. Cieszę się również, że dzieci, które u nas trenowały, wyrastają na gwiazdy koszykówki. Obyśmy doczekali się kolejnych.

UM Łódź
Print Friendly, PDF & Email