Empatii można się nauczyć przez obserwowanie innych empatycznych osób

Empatii można się nauczyć przez obserwowanie innych empatycznych osób
Fot. Andres Ayrton / Pexels

Nie tylko dzieci, ale również osoby dorosłe mogą się nauczyć empatii. Badanie Uniwersytetu w Würzburgu udowadnia, że umiejętność współodczuwania może być przekazywana społecznie. Ten proces jest uruchamiany przez obserwację innych empatycznych osób. Stworzenie empatycznego środowiska może więc wzmocnić prospołeczne zachowania. Ale jest też druga strona medalu – przebywanie w nieempatycznym otoczeniu może zmniejszyć poziom współodczuwania.

– Celem naszego badania było ustalenie, czy ludzie dorośli mogą się uczyć empatii od innych. Wiemy, że jest to możliwe u małych dzieci, które uczą się empatii od swoich głównych opiekunów, na przykład rodziców. W naszym badaniu chcieliśmy się przekonać, czy ma to zastosowanie również do osób dorosłych oraz czy dorośli mogą się uczyć empatii od nieznajomych – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. Grit Hein z Uniwersytetu w Würzburgu.

Społeczne przekazywanie empatii oparte jest na procesie uczenia się, który uruchamia się poprzez obserwację empatycznych reakcji innych. Zgodnie z teorią uczenia się przez obserwację ludzie uczą się na podstawie różnic między reakcjami empatycznymi, które obserwują u innych, a tymi, które spodziewają się zobaczyć. Niedopasowanie między obserwowanymi i oczekiwanymi reakcjami generuje tak zwane błędy przewidywania obserwacyjnego, które powodują zmiany w działaniach związanych z uczeniem się.

– Uczestnikom badania pokazaliśmy film, w którym widzieli dłoń poddawaną bodźcom bólowym. Były to bodźce, jakich uczestnicy sami wcześniej doświadczyli. Nie mówimy tu o niczym drastycznym, ale niewielkim, spiczasto zakończonym przedmiocie wystrzelonym w kierunku palca z pewną siłą, powodującym nieprzyjemne, bolesne uczucie. Nagranie obserwowali nasi uczestnicy, którzy mieli za zadanie określić stopień empatii, jaką odczuwali wobec przedstawionych w nim osób – mówi prof. Grit Hein.

W czterech badaniach uczestnicy najpierw obejrzeli filmy i wskazali na skali oceny własne odczucia podczas tego doświadczenia. Po wystawieniu oceny pokazano im empatyczne lub nieempatyczne reakcje innych osób na te same filmy. Na koniec uczestnicy ponownie ocenili swoją empatię.

– W wyniku badania stwierdziliśmy, że nawet ludzie dorośli odczuwają większą empatię, kiedy widzą osobę empatyczną, a gdy mają do czynienia z osobami wykazującymi brak empatii, ich własna empatia słabnie. Dotyczy to nie tylko oceny subiektywnej opartej na odpowiedziach respondentów, ale potwierdza się również w aktywności mózgu – wskazuje badaczka Uniwersytetu w Würzburgu.

Podczas badania zbadano również aktywność mózgu za pomocą funkcjonalnego obrazowania rezonansu magnetycznego. Pozwoliło to zaobserwować zmiany w przedniej części mózgu. Za pomocą modeli matematycznych zespół wykazał, że zmiany empatii opierają się na rzeczywistym uczeniu się, a nie na naśladowaniu czy zadowalaniu innych.

– Badania mózgu potwierdziły, że przy reakcjach na ból innych osób empatia uczestników rosła, kiedy obserwowali oni osoby empatyczne, i malała, kiedy patrzyli na osoby niewykazujące empatii – zauważa prof. Grit Hein. – Jest wiele różnych czynników wpływających na poziom odczuwanej empatii. Co ważne, nasze badanie wskazuje, że uczenie się odgrywa tutaj istotną rolę.

Empatia odgrywa kluczową rolę w budowaniu więzi altruistycznych i spójności społecznej. Wyniki badania podkreślają potencjał kształtowania zdolności empatycznych u dorosłych poprzez odpowiednie modele.

– Na zdolność odczuwania empatii u dzieci wpływ ma kontekst społeczny: opiekunowie, szkoła, przedszkole i wiele innych czynników. Jak wynika z badania, również na późniejszym etapie życia w odpowiednim otoczeniu społecznym możemy się uczyć empatii i ją rozwijać. Może się jednak zdarzyć, że pozbawione empatii otoczenie społeczne prowadzi do utraty empatii – wyjaśnia badaczka.

Z badania przeprowadzonego przez prof. Williama Chopika z Michigan State University wynika, że w rankingu empatii Polska wypada na trzecim miejscu od końca. Najmniej empatycznym krajem okazała się Litwa. Generalnie kraje Europy Wschodniej wypadły źle – stanowią większość w ostatniej dziesiątce. Tymczasem atmosfera pozbawiona empatii wpływa na całe społeczności. W miejscu pracy może na przykład sprawić, że pracownicy będą mniej troskliwi i mniej skłonni do myślenia o innych.

– Badanie pokazuje, że możemy wpływać na empatię innych ludzi. Jeśli stworzymy empatyczne środowisko w naszych szkołach i społecznościach, jest większa szansa na to, że ludzie będą się wykazywać empatią i współpracować. Jeśli mamy do czynienia z wieloma pozbawionymi empatii wzorcami, my również możemy ją utracić. Empatii można się więc oduczyć – osoby początkowo wykazujące empatię tracą ją na podstawie swoich obserwacji i wyciąganych z nich wniosków – podkreśla prof. Grit Hein.

Print Friendly, PDF & Email