W Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu na skwerze Hoovera w sobotę 19 sierpnia pojawi się nowa atrakcja: labirynt z miejscami do robienia zdjęć, tablicami, na których można zostawić swoje opinie, a także z faktami o HIV.
Życie z tym wirusem nie różni się od życia z innymi chorobami przewlekłymi. Wiedząc o swojej chorobie, regularnie chodząc do lekarza i przyjmując leki można prowadzić długie, owocne życie. A przede wszystkim: nie zakażać. Instalacja powstaje z inicjatywy Stowarzyszenia Youth Human Impact w ramach szerszego projektu nieŚWIADOMI, finansowanego ze środków pochodzących z konkursu Pozytywnie Otwarci.
Projekt nieŚWIADOMI to nie tylko instalacja na skwerze Hoovera, ale też kampania informacyjna w mediach społecznościowych Stowarzyszenia Youth Human Impact oraz długoterminowa współpraca z warszawskimi szkołami. Koordynatorzy i wolontariusze projektu przeprowadzą w szkołach serię warsztatów na temat profilaktyki, ryzyka zakażenia, diagnozowania oraz możliwości leczenia HIV.
„Działamy społecznie od 2015 roku” – mówi Katarzyna Dębiec, jedna z koordynatorek projektu nieŚWIADOMI – „Staramy się poświęcać uwagę głównym problemom trapiącym nasze społeczeństwo. Stąd pomysł na edukację o HIV. A nie od dziś wiadomo, że najlepiej uczyć się przez zabawę – dlatego zdecydowaliśmy się edukować przez to, co sami lubimy: labirynt”.
„Szukanie drogi do wyjścia z labiryntu to świetna zabawa, a w naszym labiryncie po drodze czekają atrakcje – ścianka „insta-friendly”, ściana z ruchomymi elementami, miejsce, gdzie można zostawić swoje opinie” – opowiada Katarzyna Cybula, koordynatorka PR Stowarzyszenia Youth Human Impact – „Niejako „po drodze” podane będą informacje na temat HIV: profilaktyka, Punkty Konsultacyjno-Diagnostyczne, statystyka zakażeń i ciekawostki.”
Labirynt można odwiedzać od 19 sierpnia. Będzie dostępny przez 6 tygodni, aby nie tylko warszawiacy, ale też turyści odwiedzający stolicę mieli okazję połączyć zabawę w labiryncie z edukacją.
„Dane NIZP-PIB-PZH są nieubłagane. Nie pokonaliśmy HIV, ponieważ nadal za mało wiemy o tym wirusie. Tym ważniejsza jest edukacja, bo przecież dzięki nowoczesnym terapiom z tym wirusem można normalnie żyć. Trzeba tylko znać swój status serologiczny. Myślę, że dzięki labiryntowi wiedzy o HIV niejeden zastanowi się nad tym, czy nie warto zrobić testu na HIV” – powiedział Paweł Mierzejewski z Gilead Sciences, koordynator programu Pozytywnie Otwarci.
