Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych nie magazynuje leków na COVID-19, we współpracy z Ministerstwem Zdrowia zamawiamy wszystko co możliwe i najszybciej jak to możliwe rozdysponowujemy do szpitali – powiedział PAP prezes agencji Michał Kuczmierowski. Podał, że w czwartek dotarła dostawa remdesiviru.
Przypomniał, że RARS jest zaangażowany w dystrybucję leków covidowych – Veklury (zawierających remdesivir), Roactemra, Olumiant i Neoparyna. Zaznaczył, że wkrótce dojdą też nowe leki: Ronapreve, Regkiron i Molnupiravir, które również błyskawicznie trafią do szpitali.
– W czwartek do RARS przyjechało 42 tys. dawek remdesiviru i już obecnie rozpoczęliśmy proces ich dystrybucji. Dostawy do szpitali, które prowadzą leczenie pacjentów covidowych, będą realizowane od piątku – poinformował.
– Czekamy na kolejne dostawy od producentów, niestety zapotrzebowanie na całym świecie przewyższa możliwości produkcyjne. Kupujemy wszystkie leki, które są tylko dostępne – dodał.
Prezes zaznaczył, że RARS nie magazynuje leków covidowych. – Zapotrzebowanie jest tak duże, że od razu te dawki udostępniamy do szpitali i natychmiast wysyłamy. Nie ma ich w rezerwach. Niczego nie trzymamy – podał.
Dodał, że sytuacja na rynku światowym w związku z kolejną falą pandemii jest taka, że producenci nie nadążają z produkcją.
– Ministerstwo Zdrowia i RARS kupują wszystkie dawki, które są możliwe do kupienia. Nie czekamy, bierzemy wszystko co możliwe – dodał.
Zamówienia leków szpitale składają w tym samym systemie, który obsługuje dystrybucję szczepionek.
– Jest to sprawdzony mechanizm, działa bez zarzutów, nie ma żadnych awarii i bardzo usprawnia cały proces dystrybucji – podkreślił Kuczmierowski.
Prezes RARS przekazał, że od 29 października br, odkąd RARS odpowiada za dystrybucję leków, przekazano 2 mln dawek leków do 440 szpitali, wystarczających na terapię dla około 50 tys. pacjentów. (PAP)