Eksperci – pamiętając, że „liczy się czas” – podczas debaty „Kuriera Medycznego” i „Menedżera Zdrowia” zastanawiali się nad skuteczną i sprawną współpracą lekarza medycyny ratunkowej, neurologa i kardiologa, tak aby pacjentowi z udarem pomóc, a nie zaszkodzić.
W Polsce co roku na udar mózgu zapada 80–90 tys. osób. To trzecia przyczyna zgonów na świecie. Choroba zagraża życiu oraz w wielu przypadkach prowadzi do znacznego stopnia niepełnosprawności. U dorosłych jest najczęstszą przyczyną niesprawności. Udar dotyczy głównie osób starszych, ale coraz częściej obserwuje się go u pacjentów poniżej 65. roku życia. Szacuje się, że już około 30 proc. udarów dotyczy osób młodych.
– Choroba jest dużym wyzwaniem i obciążeniem nie tylko medycznym, lecz także społecznym i ekonomicznym – zauważył dr hab. n. med. Adam Kobayashi, kierownik Klinicznego Oddziału Neurologii i Centrum Interwencyjnego Leczenia Udaru Mózgu Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.
Prof. Agnieszka Słowik, konsultant krajowa w dziedzinie neurologii, omówiła sposoby leczenia udaru. W przypadku niedokrwiennego jedną ze skutecznych terapii przyczynowych jest trombektomia mechaniczna (w Polsce dotyczy to 6 proc. pacjentów z udarami). Chorzy, którzy nie kwalifikują się do trombektomii, otrzymują terapię lekową. Udar krwotoczny, który jest efektem pęknięcia naczynia albo krwotoku lub pod wpływem działania antykoagulantów, leczy się objawowo, m.in. podając antidotum na antykoagulanty.
Prewencja sercowo-naczyniowa ma znaczenie
Podczas debaty podkreślano ogromne znaczenie prewencji udarów mózgu. Prof. Piotr Pruszczyk, prorektor do spraw nauki i transferu technologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii z Centrum Diagnostyki Leczenia Żylnej Choroby Zakrzepowo-Zatorowej UCK WUM, omówił czynniki ryzyka udaru. Jednym z największych jest miażdżyca, co dotyczy szczególnie osób z niekontrolowanym albo źle kontrolowanym nadciśnieniem tętniczym, hiperlipidemią oraz palących papierosy. Ta grupa jest szczególnie narażona na choroby naczyniowe oraz udar.
Czynnikiem ryzyka udaru jest też migotanie przedsionków, co czwarty Europejczyk po 50. roku życia cierpi na tę chorobę serca. Jak podkreślał ekspert, ważnym elementem prewencji udaru jest leczenie migotania przedsionków.
– Koagulanty, czyli leki zmniejszające krzepliwość krwi, mogą prowadzić do tworzenia się skrzepień w obrębie serca. Oczywiście pacjenci z grupy ryzyka powinni mieć włączoną terapię antykrzepliwą, ponieważ to zmniejsza ryzyko zatorowości. Każdy pacjent z migotaniem przedsionków, który spełnia kryteria, powinien być leczony przeciwkrzepliwie, gdyż to zmniejsza ryzyko powikłań zatorowych. Nowoczesne leki przeciwkrzepliwe są stosunkowo bezpieczniejsze i skuteczniejsze w porównaniu z terapią antagonistami witaminy K, bo w tym przypadku najbardziej boimy się krwawień śródczaszkowych – mówił prof. Pruszczyk.
Jak zaznaczyła prof. Słowik, migotanie przedsionków nie tylko kilkukrotnie zwiększa ryzyko udaru, ale też powoduje cięższy przebieg choroby. Należy wyważyć ich stosowanie, ponieważ niosą też ryzyko powikłań krwotocznych.
– W porównaniu z antagonistami witaminy K krwotoki spowodowane nowoczesnymi lekami występują o 50 proc. rzadziej – stwierdziła.
Olbrzymią rolę odgrywa czas
Prof. Jerzy Robert Ładny, konsultant krajowy ds. medycyny ratunkowej, podkreślał, że w ostatnich latach wiele zmieniło się na lepsze w ratowaniu życia osób z udarem mózgu. Ekspert wymienił kamienie milowe: 20 lat temu pojawił się w powszechnym użyciu pierwszy trombolityczny lek – alteplaza. W 2008 roku wydłużył się okres, kiedy można go zastosować (do 4,5 godziny od wystąpienia objawów), a w 2018 wprowadzono trombektomię mechaniczną.
– Obserwujemy olbrzymi postęp medycyny, ale nie zmienia się jedno: w przypadku udarów olbrzymią rolę odgrywa czas. Nasze działania zmierzają do tego, żeby maksymalnie skrócić moment od wystąpienia pierwszych objawów do wszczęcia leczenia, czyli zawiadomienia służb ratunkowych, przetransportowania do oddziału ratunkowego oraz przekazania pacjenta do oddziału neurologicznego – mówił prof. Ładny.
Ekspert przekonywał, że kampania medialna na temat pierwszych objawów udaru przyniosła dobre efekty. Coraz więcej pacjentów jest świadomych, że w razie ich wystąpienia należy szybko zadzwonić pod numer alarmowy. Poza tym opracowywano i zaktualizowano dobre praktyki postępowania w przypadku udarów dla szpitali. Wytyczona ścieżka pozwala na precyzyjne i szybkie decyzje w sprawie pacjenta. Konsultant krajowy ds. medycyny ratunkowej zapowiedział ich aktualizację, ponieważ rośnie liczba przypadków udarów w grupie pediatrycznej, co nie jest uwzględnione w tych rekomendacjach.
Wiele udało się osiągnąć
Michał Dzięgielewski, dyrektor Departamentu Lecznictwa Ministerstwa Zdrowia, omówił potrzebne zmiany systemowe. W tym przypadku należy działać szybko. Ekspert dał przykład zawałów serca, gdzie odpowiednia ścieżka postępowania, a także nielimitowana oraz stosunkowo wysoka wycena procedur przyniosły bardzo dobre efekty i Polska stała się jednym z przodujących krajów w Europie w efektach leczenia zawałów serca.
– Podobne zmiany udało się wprowadzić w przypadku udarów, które również są wycenione w sposób nielimitowany, poza ryczałtem. Poza wyceną bardzo ważne jest, żeby pacjenci trafiali do wyspecjalizowanych ośrodków – stwierdził.
Jak ocenił Michał Dzięgielewski, najważniejsze zmiany systemowe zostały wprowadzone, a udary są leczone coraz skuteczniej.
Magdalena Władysiuk, prezes HTA Consulting, prezes stowarzyszenia CEESTAHC, zwracała uwagę na rozwój medycyny związany ze stanami nagłymi. Przyznała, że coraz szybciej i coraz skuteczniej umiemy pomagać pacjentom. Poprawiają się metody diagnostyczne oraz świadomość społeczna na temat udarów.
– Obserwujemy olbrzymi postęp, jeśli chodzi o nowe technologie medyczne. Ważna jest dostępność do nowych leków, w tym antykrzepliwych, w przypadku których mniejsze jest ryzyko udaru krwotocznego. W Polsce procesy refundacyjne trwają zbyt długo – oceniła.
Podsumowując debatę, eksperci podkreślali znaczenie wprowadzenia procedur, które pozwalają na szybkie reagowanie. Zwracali uwagę na czas wprowadzania nowych leków, który w Polsce jest dosyć długi. Postulowali o informatyzację, która pozwoli prześledzić historię leczenia pacjenta, w tym przyjmowanie leków. Podkreślali też sukces sieci udarowej.
W redakcyjnej debacie „Kuriera Medycznego” i „Menedżera Zdrowia” pt. „Udary mózgu – nowy plan działania w obliczu walki z czasem – proponowane zmiany systemowe” udział wzięli:
- prof. Agnieszka Słowik, konsultant krajowa w dziedzinie neurologii,
- dr hab. Adam Kobayashi, kierownik Klinicznego Oddziału Neurologii i Centrum Interwencyjnego Leczenia Udaru Mózgu,
- prof. Piotr Pruszczyk, prorektor ds. nauki i transferu technologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii z Centrum Diagnostyki Leczenia Żylnej Choroby Zakrzepowo-Zatorowej UCK WUM,
- Michał Dzięgielewski, dyrektor Departamentu Lecznictwa Ministerstwa Zdrowia,
- prof. Jerzy Robert Ładny, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny ratunkowej,
- Magdalena Władysiuk, prezes HTA Consulting, prezes Stowarzyszenia CEESTAHC.
Moderatorem był red. Bartosz Kwiatek.