Chińskie służby medyczne zgłosiły we wtorek 65 nowych zakażeń koronawirusem, najwięcej od stycznia. Większość nowych przypadków wykryto w prowincji Junnan wśród Chińczyków wracających z Birmy. Ognisko wiązane jest z niebezpiecznym wariantem Delta.
Birma pogrążona jest w chaosie od zamachu stanu z 1 lutego, a w ostatnich tygodniach mierzy się dodatkowo z gwałtownym wzrostem liczby zakażeń koronawirusem. W poniedziałek odnotowano tam 281 zgonów na COVID-19 i ponad 5 tys. nowych infekcji – przekazała państwowa telewizja MRTV.
Tymczasem w Junnanie również notowane są nowe zakażenia lokalne. Ognisko groźnego wariantu Delta pojawiło się na początku lipca w miastach Ruili i Longchuan na granicy z Birmą. W Ruili wykryto poprzedniej doby siedem nowych zakażeń lokalnych, a w Longchuan – jedno.
Wicegubernator prowincji Zong Guoying odwiedził w niedzielę Ruili i zapowiedział stanowcze środki przeciwdziałania zakażeniom, które porównał do „fortecy z żelaza”. W graniczącej z Birmą prefekturze Xishuangbanna w Junannie policja ustawiła na drogach punkty kontroli i sprawdza wszystkie przejeżdżające pojazdy.
Jest to już drugie ognisko bardziej zakaźnego wariantu Delta, z jakim mierzą się Chiny kontynentalne. W maju i czerwcu ponad 100 zakażeń wiązanych z tą odmianą wykryto w prowincji Guangdong na południu kraju.
Od początku pandemii w Chinach kontynentalnych wykryto łącznie ponad 92 tys. zakażeń koronawirusem, a oficjalny bilans zgonów związanych z COVID-19 wynosi 4636. Chińskie władze nie zaliczają bezobjawowych zakażeń koronawirusem do „potwierdzonych przypadków” i nie opublikowały ich łącznej liczby.
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)
