Z różnych stron nadchodzą informacje o planowanych zmianach w strukturze organizacyjnej PFRON. Miałyby one polegać na likwidacji wojewódzkich oddziałów PFRON i przekazaniu ich zadań do urzędów marszałkowskich, a ściślej – do Regionalnych Ośrodków Polityki Społecznej.
Z doniesień prasowych wynika, że posłowie PiS przygotowują stosowne zmiany w ustawie o rehabilitacji i zatrudnieniu osób niepełnosprawnych. To rozwiązanie ma swoich zwolenników i przeciwników.
Przeciwnicy mówią: po co burzyć to, co jest dobre? Wyrażane są także obawy, że urzędy marszałkowskie powierzone sobie środki wykorzystają niekoniecznie zgodnie z potrzebami osób niepełnosprawnych.
Oddziały na ogół dobrze wykonują swoje zadania. Np., oddział w Olsztynie zdobył sobie duże uznanie organizacji i instytucji zajmujących się osobami niepełnosprawnymi – swoim profesjonalizmem, otwartością i wsparciem udzielanym ciekawym i potrzebnym inicjatywom.
Zwolennicy zmian uważają, że samorządy są dobrze przygotowane do wykonywania zadań PFRON, a powierzenie im tych kompetencji i środków pomoże lepiej realizować lokalną politykę społeczną – oczywiście pod warunkiem, że będą miały większą swobodę w tworzeniu i realizacji własnych programów, wynikających z lokalnych potrzeb.
Być może uda się połączyć jedno z drugim – przekazując marszałkom zadania i środki razem z kadrą zatrudnioną w oddziałach – co obiecują inicjatorzy zmian.
Póki co, zostali odwołani wszyscy dyrektorzy oddziałów wojewódzkich, a 18 stycznia br. ogłoszono konkursy na te stanowiska. Do 5 lutego należało składać oferty, rozstrzygnięcie ma nastąpić w końcu lutego lub na początku marca.
Projekt nowelizacji ustawy nie ujrzał jeszcze światła dziennego. Powyższe fakty wskazują na to, że w bieżącym roku wszystko pozostanie jeszcze po staremu. A co będzie w przyszłym? – pożyjemy, zobaczymy.
Teresa Bocheńska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 1464
