Zielona ściana zamiast betonu

Zielona ściana zamiast betonu
Fot. Pixabay

Udoskonalaniem miejskich ogrodów i upraw warzywnych zlokalizowanych na ścianach domów, firm i instytucji, oraz bezglebowych upraw hydroponicznych na dachach budynków, zajmują się m.in. badacze z Politechniki Gdańskiej.

Hydroponika to bezglebowa metoda uprawy roślin pozwalająca sadzić rośliny na pożywce zawierającej roztwór soli mineralnych. Uprawy hydroponiczne mogą być prowadzone nie tylko w skali przemysłowej, ale również w ogródkach przydomowych. Podnoszą wówczas samowystarczalność miast w produkcji żywności.

Minusem tego rozwiązania jest relatywnie duże zapotrzebowanie na wodę oraz konieczność oczyszczania zużytej pożywki – wyjaśniają na stronie uczelni badaczki z Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska PG, które zamykają obieg wody w miejskiej hydroponicznej uprawie sałaty i poprzez oczyszczenie odcieku w systemie zielonej ściany.

Rolnictwo miejskie niezależne od pogody

Uprawy wertykalne nie wymagają dużej powierzchni, dlatego mogą być prowadzone w warunkach gęstej zabudowy. Trend „urban farming” staje się popularny również w polskich aglomeracjach.

Prof. Ewa Wojciechowska i dr inż. Karolina Matej-Łukowicz z Katedry Inżynierii Sanitarnej WILiŚ oraz studentka Joanna Stycharz prowadzą badania nad połączeniem dwóch systemów wertykalnych. Pierwszy z nich służy do hydroponicznej uprawy sałaty, natomiast drugi to tzw. zielona ściana, której zadaniem jest oczyszczanie odcieku z uprawy hydroponicznej.

Jak wyjaśniają ekspertki, uprawa hydroponiczna eliminuje konieczność sadzenia roślin w ziemi. Rośliny mogą być uprawiane w zamkniętych pomieszczeniach, bo do fotosyntezy wystarczą specjalne lampy o odpowiednim natężeniu światła. Eliminuje to problem z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi – uprawy można prowadzić przez cały rok. Rośliny nie są też podatne na choroby przenoszone przez glebę, co redukuje użycie chemicznych środków uprawy roślin.

Łatwiej wyżywić miasto

– Uprawa hydroponiczna jest też odpowiedzią na długie łańcuchy dostaw produktów żywnościowych oraz na rosnące ceny świeżej żywności w miastach. Dzięki uprawianiu roślin na użytek prywatny, skracamy drogę między miejscem produkcji, a naszym stołem. Uprawy bezglebowe stanowią odpowiedź na wyzwania związane z koniecznością wyżywienia dynamicznie rosnącej populacji – podkreśla prof. Ewa Wojciechowska.

W kierowanym przez nią projekcie powstał układ do hydroponicznej uprawy sałaty. Rozsady sałat dojrzewają w szklarniach, następnie przesadzane są do specjalnych koszyczków, wydrukowanych na drukarce 3D i umieszczane w rurach wypełnionych pożywką, z wyciętymi na doniczki otworami. Dzięki takiej konstrukcji uprawy można umieścić w wybranym pomieszczeniu zarówno poziomo jak i w pionie, w zależności od potrzeb i od dostępności miejsca.

– To tanie rozwiązanie. Poza koszyczkami, których zakup sprawiał trudność i z pomocą przyszedł nam student Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych, który umiał zaprojektować i wydrukować na drukarce 3D odpowiedniej wielkości i kształtu ażurowe pojemniczki do rozsad, użyłyśmy rur kanalizacyjnych, które otrzymałyśmy od firmy Pipelife. Do tego odpowiednia lampa – sałata wymaga akurat światła o temperaturze 6500 K i nasza hydroponiczna uprawa ma już odpowiednie warunki – wyjaśnia cytowana w materiale prasowym dr inż. Karolina Matej-Łukowicz.

Badaczki pracują obecnie nad możliwością oczyszczania ścieków z hydroponicznej uprawy sałaty z zastosowaniem zielonej ściany i zamknięcia obiegu wody w tej hodowli.

Odpowiedź na „betonozę” i brak miejsca

Zielone ściany to coraz popularniejszy trend w aglomeracjach miejskich. Stanowią odpowiedź na nękającą miasta „betonozę”, ale ich funkcja nie ogranicza się tylko do estetycznego wyglądu. Korzystnie oddziaływają na mikroklimat, redukując efekt „miejskiej wyspy ciepła”. Mogą też z powodzeniem oczyszczać wodę – najczęściej stosowane są do oczyszczania wody deszczowej lub tzw. ścieków szarych, umożliwiając ich powtórne wykorzystanie. Nowatorskim pomysłem w projekcie jest wykorzystanie zielonej ściany do oczyszczania odcieku z uprawy hydroponicznej.

– Chcemy zbadać, czy woda użyta do podlewania naszych upraw, która tworzy dalej pożywkę, może być zastosowana powtórnie, a nawet kilkukrotnie. Zamknięty obieg pozwala na znaczące zmniejszenie ilości wody użytej do upraw hydroponicznych, co jest niezmiernie ważne ze względu zmiany klimatu, których rezultatem jest m.in. problem z dostępnością wody. Żeby jednak taki obieg zamknąć, musimy wodę oczyszczać. I tu z pomocą przychodzi zielona ściana zbudowana z kilku pięter roślin, które naszą wodę przefiltrują, oczyszczą i będzie mogła po raz kolejny być zastosowana do upraw sałaty – tłumaczy dr inż. Karolina Matej-Łukowicz.

Badaczki używają różnych roślin do tworzenia zielonych ścian, m.in.: trzmieliny (Eonymus) czy żurawki (Heuchera) i sprawdzają ich możliwości filtrujące.

– Naszym celem jest stworzenie odpowiedniej pożywki, by sałata rosła w najlepszych możliwych warunkach oraz odpowiednia zielona ściana do oczyszczania zużytej pożywki i wprowadzenie obiegu zamkniętego – podsumowuje Joanna Stycharz, studentka inżynierii środowiska.

PAP – Nauka w Polsce
Print Friendly, PDF & Email