Z pasją i wiedzą

Z pasją i wiedzą
Fot. Adminstrator

Jedną z laureatek Nagrody Prezydenta Elbląga za rok 2019 jest Anna Szyszka, która na początku transformacji zawodowo budowała w regionie elbląskim nowy system pomocy społecznej, a dziś z pasją kontynuuje tę działalność w organizacjach pozarządowych. O tej pasji z laureatką rozmawia Teresa Bocheńska.

Poznałyśmy się, gdy byłaś dyrektorką Wojewódzkiego Zespołu Pomocy Społecznej, na początku lat 90. Od razu było widać, że nie jest to tylko Twoja praca zawodowa, ale i pasja. Zdobywałaś wiedzę za granicą, wprowadzałaś innowacyjne rozwiązania. Jak wspominasz dziś tamten czas?

To był okres pełen entuzjazmu i radości – czas przemian i nadziei. Powołany przez Sejm 24 sierpnia 1989 r. nowy rząd podjął szereg istotnych zmian także w „szeroko rozumianej” pomocy społecznej w Polsce. Z systemu ochrony zdrowia wyodrębniona została pomoc społeczna.

Powstało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Ogromną rolę w reformowaniu systemu pomocy społecznej w Polsce odegrała pani dr Joanna Staręga Piasek – ówczesna Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, która już w latach 80. organizowała w Centrum Kształcenia Podyplomowego Kadr Medycznych w Warszawie pierwsze w kraju 4-letnie studia podyplomowe z organizacji pomocy społecznej przygotowujące kadrę specjalistów do nadchodzących zmian w systemie pomocy społecznej, której byłam również absolwentką.

Był to okres, w którym wiele się nauczyłam i poznałam ludzi twórczych, zaangażowanych w organizowaniu nowoczesnych form wsparcia dla różnych grup społecznych. Z niektórymi z nich do dziś utrzymuję kontakt zawodowy i osobisty.

Uczestniczyłam w tworzeniu nowoczesnego modelu pomocy społecznej w Polsce i województwie elbląskim wraz z gronem osób pełnych pasji, przygotowanych merytorycznie, zaangażowanych w zmianę ówczesnego wizerunku pomocy społecznej.

Nowa jakość pomocy społecznej w okresie transformacji ustrojowej i później, oparta została na szacunku do drugiego człowieka, starała się wyzwolić drzemiące w nim możliwości, stawiała na usamodzielnienie i jak najkrótsze pozostawanie w systemie pomocy społecznej. Nastąpiła również radykalna zmiana w tzw. „pomocy instytucjonalnej”: domy pomocy społecznej z totalitarnych placówek, zamkniętych i odizolowanych od środowiska lokalnego, stawały się z każdym rokiem nie tylko bardziej funkcjonalne i dostosowane do różnych dysfunkcji, ale dzięki dobrze przygotowanej kadrze zawodowej zaczęły pełnić rolę prawdziwego, pełnego ciepła i zrozumienia Domu.

Na temat historii pomocy społecznej w województwie elbląskim w tamtych latach odsyłam do obszernie opracowanej przeze mnie książki „Pomoc społeczna w województwie elbląskim w latach 1981-98 w wycinkach prasowych”, bo o historii i ludziach tamtych lat nie powinniśmy nigdy zapomnieć.

Wracając do staży zagranicznych w Belgii, Danii czy Wielkiej Brytanii z początku lat 90., to te lata były dla mnie nauką i doświadczeniem, a przede wszystkim inspiracją do tworzenia nowych form pomocy społecznej. Dzięki stażom powstało w województwie elbląskim wiele ciekawych, nowoczesnych rozwiązań instytucjonalnych i środowiskowych, m.in.

  • W czerwcu 1991 roku utworzony został nowoczesny Dom Pomocy Społecznej w Ryjewie i miasteczko „Na słonecznym wzgórzu” – otwarte na środowisko lokalne, spełniające wszelkie standardy europejskie, a chwilę później – pierwsze w Polsce Warsztaty Terapii Zajęciowej przy Domu Pomocy Społecznej,
  • W 1992 roku powstał wzorowy Dom Pomocy Społecznej „Mors” w Stegnie dla osób starszych o zasięgu ogólnopolskim z doskonale wyposażoną bazą rehabilitacyjną dla mieszkańców, osób niepełnosprawnych i pracowników pomocy społecznej z całej Polski,
  • We Władysławowie k/Elbląga powstał jedyny taki specjalistyczny Dom w Polsce dla mężczyzn przewlekle chorych po chorobie alkoholowej,
  • Kolejną placówką będącą kontynuacją wyjazdów zagranicznych był pierwszy w województwie Środowiskowy Dom Samopomocy „Hostel” przeznaczony dla 36 młodych ludzi upośledzonych umysłowo i chorych psychicznie powyżej 18. roku życia, wymagających wsparcia specjalistycznego. Zakładała pobyt stały rotacyjny i pobyt dzienny.

To tylko niektóre przykłady współpracy z zagranicą, które zaowocowały powstaniem na przestrzeni lat 1990-1998 nowoczesnych, wzorowych placówek dla osób starszych, chorych i niepełnosprawnych.

Nie mogę jednak nie wspomnieć o kolejnej inicjatywie we współpracy z Ministerstwem Spraw Socjalnych Królestwa Danii. Województwo elbląskie było jednym z sześciu województw w Polsce, z którym rząd duński podpisał umowę o współpracy w ramach tworzenia modelowych instytucji pomocy społecznej. W założeniach miał być to nowoczesny, wielofunkcyjny ośrodek głównie dla osób dotkniętych chorobą Alzheimera, z pobytem dziennym, okresowym oraz ośrodkiem szkoleniowo-terapeutycznym dla opiekunów i członków rodzin osób chorych.

Koncepcja architektoniczna Ośrodka składała się z pięciu dwukondygnacyjnych budynków i zakładała udział w rehabilitacji i opiece również osób ze stwardnieniem rozsianym (SM) i dzieci upośledzonych w stopniu znacznym. Niestety – powstał tylko pierwszy budynek przy ul. Wspólnej w Elblągu. W wyniku reformy administracyjnej kraju w 1999 roku – Wojewoda Warmińsko-Mazurski przekazał „Ośrodek Wsparcia dla osób dotkniętych chorobą Alzheimera” do Zarządu Miasta. Elbląscy radni podjęli Uchwałę o zaprzestaniu kontynuowania tej inwestycji, a Prezydent Miasta przekazał obiekt na potrzeby Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu.

Myślę, że do tego tematu można, a nawet trzeba powrócić.

Niedługo potem spotkałyśmy się w Fundacji Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym im. Matki Teresy z Kalkuty. Czy to był początek Twojej działalności pozarządowej?

Początki mojej działalności społecznej sięgają dzieciństwa – szkoły podstawowej i średniej. Mocno ugruntowane zostały jednak w początku lat 80., gdzie oprócz działalności zawodowej w zakresie pomocy społecznej pełniąc funkcje z-cy dyrektora ds. służb społecznych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego udzielałam się społecznie w różnych organizacjach pozarządowych, takich jak Polski Czerwony Krzyż, Polski Komitet Pomocy Społecznej, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Byłam również Radną Rady Miejskiej w Elblągu i przewodniczącą komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej. Wówczas były to funkcje pełnione społecznie. W latach 90. utworzyłam również min. Oddział Komitetu Praw Dziecka w Elblągu a w 1998 roku – Elbląskie Stowarzyszenie Organizatorów Pomocy Społecznej. W Fundacji Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym im. Matki Teresy z Kalkuty w Elblągu przez prawie 20 lat społecznie pełniłam funkcje Prezesa Rady Fundacji i wspólnie z Tobą oraz innymi Założycielami organizowaliśmy szereg działań na rzecz dzieci niepełnosprawnych.

Czym zajmuje się Elbląskie Stowarzyszenie Organizatorów Pomocy Społecznej?

Elbląskie Stowarzyszenie Organizatorów Pomocy Społecznej powstało z myślą o zbliżającej się w 1999 roku reformie administracyjnej kraju i nadchodzących zmianach w systemie pomocy społecznej. Stowarzyszenie pełniło wówczas (i teraz także) rolę wsparcia dla zawodowej służby socjalnej i klientów pomocy społecznej, osób i rodzin potrzebujących różnorodnych form wsparcia. Od 22 lat Elbląskie Stowarzyszenie Organizatorów Pomocy Społecznej niesie bezinteresownie pomoc potrzebującym poprzez organizowanie bezpłatnego poradnictwa specjalistycznego świadczonego przez specjalistów-wolontariuszy – prawnego i psychologicznego dla osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. Osoby niepełnosprawne znajdują pomoc i zrozumienie w utworzonych przez Stowarzyszenie Środowiskowych Domach Samopomocy w Kwietniewie w Gminie Rychliki i Jegłowniku w Gminie Gronowo Elbląskie.

Elbląskie Stowarzyszenie Organizatorów Pomocy Społecznej było i jest nadal wsparciem dla samorządów lokalnych w rozwiązywaniu problemów społecznych w gminach i powiatach województwa warmińsko-mazurskiego, tworząc i promując nowoczesne metody i formy wsparcia dla potrzebujących.

Przez pewien czas pełniłaś funkcję Wojewody. Jakie doświadczenia czy refleksje wyniosłaś z Urzędu Wojewódzkiego?

Bardzo dobrze wspominam ten trudny czas i nowe doświadczenia zawodowe zarówno na stanowisku w-ce Wojewody, a potem Wojewody. Nieustannie pogłębiałam swoją wiedzę, żeby sprostać zadaniom, jakich się podjęłam i oczywiście nie zawieść.

W dużej mierze przydały mi się dotychczasowe doświadczenia zawodowe, które zdobywałam na przestrzeni wielu lat na różnych stanowiskach. Zawsze i wszędzie spotykałam się z ogromną życzliwością zarówno pracowników Urzędu Wojewódzkiego, jak i jednostek podległych oraz instytucji, z którymi współpracowałam. W tym czasie nie spotkała mnie żadna przykrość. Wręcz odwrotnie – zrozumienie i wsparcie w trudnych decyzjach przez różne środowiska zawodowe i nie tylko. W tym czasie poznałam kolejnych wartościowych ludzi o różnych poglądach i spojrzeniach na wiele spraw, co pozwoliło mi podejmować właściwe decyzje.

A refleksja? Szacunek i dialog – te dwa słowa otwierają drogę do porozumienia w wielu obszarach i przyczyniają się do podejmowania właściwych decyzji i rozwoju.

Jak oceniasz aktualny system społeczny w Polsce w odniesieniu do zmieniających się warunków?

Aktualny system pomocy oceniam pozytywnie. Zarówno samorządy lokalne, jak i organizacje pozarządowe mają duże możliwości uzyskania środków finansowych na tworzenie środowiskowych i instytucjonalnych form wsparcia. Duży nacisk rząd przykłada do pomocy osobom starszym i niepełnosprawnym. Jak grzyby po deszczu powstają w kraju Dzienne Domy Pobytów i Kluby dla Seniorów. Dotacje rządowe sięgają 80 procent przyznawanych środków na realizację zadań związanych z tworzeniem i modernizacją tych placówek. W przeszłości dotacje na tego rodzaju formy wsparcia w 100 procentach pokrywał budżet samorządowy. Kolejna możliwość to Centra Mieszkalno-Opiekuńcze dla osób niepełnosprawnych i szereg innych możliwości tworzenia różnorodnych form wsparcia dla osób niepełnosprawnych, starszych i chorych.

Masz jeszcze czas dla rodziny, na inne zainteresowania?

Mam, chociaż może nie tyle, ile bym chciała. Prawie wszystko podporządkowałam działalności społecznej. W wolnej chwili czytam, zajmuje się ogrodem, przygotowuję przetwory na zimę, spotykam się z wnukami i wnuczką – wiem, że za rzadko. Wiem.

Jeszcze raz gratuluję nagrody. Dziękuję za rozmowę.

Print Friendly, PDF & Email