Wojewoda łódzki: Są symptomy poprawy, ale sytuacja epidemiczna w regionie jest nadal zła

Wojewoda łódzki: Są symptomy poprawy, ale sytuacja epidemiczna w regionie jest nadal zła
Fot. Anna Shvets / Pexels

Sytuacja epidemiczna w Łódzkiem jest nadal zła, ale widzimy symptomy poprawy w porównaniu z poprzednimi tygodniami – przekazał w środę wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński. Do szpitali w regionie trafia dziennie od 10 do 20 chorych na COVID-19, trzy tygodnie temu było ich 40-50.

– Sytuacja epidemiczna w woj. łódzkim jest nadal zła, niemniej widzimy pewne symptomy poprawy w porównaniu z poprzednimi tygodniami. Wczoraj i w weekend mieliśmy poniżej 1 tys. zakażeń i jeżeli ten trend się utrzyma, to niewątpliwie przełoży się na zmniejszoną liczbę hospitalizacji – powiedział wojewoda na konferencji prasowej w środę.

W ciągu ostatniego tygodnia liczba osób trafiających do szpitali w Łódzkiem z powodu COVID-19 zmniejszyła się – dziennie takich pacjentów jest od 10 do 20, podczas gdy jeszcze trzy tygodnie temu ich średnia oscylowała w granicach 40-50.

W środę w szpitalach regionu hospitalizowanych było 1874 chorych z COVID-19. – Tydzień do tygodnia mamy wzrost jedynie o 50 chorych, co jest dobrą informacją – ocenił Bocheński.

W działającym w Łodzi szpitalu tymczasowym, gdzie pracuje 250 osób personelu, w tym 60 lekarzy i 140 pielęgniarek, przebywa obecnie 95 pacjentów; jeszcze wczoraj było ich ponad 100.

– Od początku grudnia nie było konieczności wydawania decyzji o przekształcaniu oddziałów szpitalnych na covidowe. Biorąc pod uwagę stałość wzrostu hospitalizacji i fakt, że w tym momencie optymistyczne byłoby stwierdzenie, że jesteśmy w szczycie pandemii, w ubiegłym tygodniu podpisałem kolejne takie decyzje – dotyczą one placówek poza Łodzią, bo w stolicy województwa nie ma problemów z dostępnością łóżek covidowych – zaznaczył wojewoda.

W najbliższym czasie w regionie ma przybyć łącznie 170 łóżek covidowych – w Tomaszowie Mazowieckim, Radomsku, Skierniewicach, Sieradzu i Zduńskiej Woli, gdzie przekształcony zostanie cały szpital.

– W naszym województwie przekroczyliśmy ostatnio liczbę 3 mln wykonanych szczepień i znajdujemy się na siódmym miejscu w kraju pod względem wyszczepienia. W grupie osób powyżej 12 r.ż. zaszczepione są 64 proc. Ogółem zaszczepiło się 57 proc. mieszkańców Łódzkiego; w grupie wiekowej 12-19 lat – 34 proc., 20-39 lat – 53 proc., 40-59 lat – 67 proc., 60-69 lat – 75 proc. i powyżej 70. r.ż. – 82 proc. – poinformowała dyrektorka Wydziału Zdrowia i pełnomocniczka ds. szczepień w Łódzkiem Jolanta Kowalik-Gęsiak.

Od tygodnia trwają szczepienia dzieci w wieku 5-11 lat – do tej pory wykonano ich 5 tys. Jak ocenił wojewoda, nie jest to imponująca liczba, zważywszy, że dzieci w tym przedziale wiekowym jest w regionie 164 tys.

Zdaniem ekspertów ds. epidemiologii, współpracujących z łódzkim urzędem wojewódzkim, w okresie świątecznym w woj. łódzkim może dojść do zwiększenia liczby zakażeń, ale ogólny trend spadkowy nie powinien się zmienić.

– Pamiętajmy, że spadek liczby nowych zakażeń nie oznacza spadku liczby hospitalizacji – ten czynnik może się utrzymywać na wysokim poziomie przez dłuższy czas. Perspektywa na najbliższy miesiąc jest optymistyczna, ale musimy jeszcze przejść czas co najmniej trzech tygodni, by mówić o znaczącej poprawie – wyjaśnił Bocheński.

Wojewoda zaznaczył, że oprócz infekcji COVID-19, w Łódzkiem notuje się bardzo dużo zakażeń innymi wirusami.

– Wszystkie oddziały internistyczne i pediatryczne są naprawdę przeciążone. NFZ zwiększył na moją prośbę liczbę łóżek internistycznych w regionie i – w porównaniu z trzecią falą pandemii – nie ograniczyliśmy funkcjonowania interny poprzez przekształcanie jej w oddziały covidowe. Mimo to widzimy tam bardzo dużo pacjentów – dodał. (PAP)

Agnieszka Grzelak-Michałowska
Print Friendly, PDF & Email