Rozległa obecność nowych przypadków zakażeń na obszarze Włoch wskazuje na zredukowane, ale utrzymujące się stałe krążenie koronawirusa w naszym kraju – podkreślił w niedzielę Instytut Służby Zdrowia. Eksperci ostrzegają, że krzywa zakażeń rośnie.
Koordynator doradzającego rządowi Włoch komitetu naukowo-technicznego profesor Franco Locatelli zastrzegł w wywiadzie, że w porównaniu z innymi krajami Europy zjawisko szerzenia się wirusa jest „znacznie bardziej ograniczone”. Wyjaśnił, że obecne zakażenia są w dużym stopniu powodowane przez dominację wariantu koronawirusa Delta, bardziej zaraźliwego o około 60 procent od poprzednich.
– Ale to nie jest powód do podnoszenia alarmu, ponieważ dane dotyczące zgonów i hospitalizacji na intensywnej terapii są znacznie bardziej pocieszające dzięki szczepieniom – oświadczył Locatelli. Jako priorytet wskazał dokończenie szczepień osób w wieku powyżej 60 lat.
Niedzielny bilans epidemii podany przez włoski resort zdrowia to siedem zgonów na COVID-19 i 1391 następnych przypadków zakażeń, wykrytych w 143 tys. testów. Dobowy przyrost nowych infekcji utrzymuje się na stabilnym poziomie, ale jest wyższy niż na początku lipca, gdy wynosił poniżej tysiąca dziennie.
Łączna liczba zmarłych na COVID-19 wzrosła we Włoszech do 127 775.
Na intensywnej terapii przebywa obecnie 161 pacjentów, a na pozostałych oddziałach ponad 1100 zakażonych koronawirusem.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
