W szpitalu w Wolicy koło Kalisza otwarto w czwartek proekologiczny oddział rehabilitacji pulmonologicznej i pocovidowej. Pierwsi pacjenci zostaną przyjęci w poniedziałek – poinformował dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej Chorób Płuc i Gruźlicy Sławomir Wysocki.
Budowa oddziału ruszyła w sierpniu 2021 r.
– Pierwszy raz robiliśmy tak rekordowo szybką inwestycję. Udało się dzięki ogromnej pracy i zaangażowaniu całego zespołu – powiedziała członek zarządu województwa wielkopolskiego Paulina Stochniałek.
Podkreśliła, że „pacjenci znajdą tutaj najlepszą opiekę nie tylko po COVID-19, ale po wszystkich chorobach związanych z górnymi drogami oddechowymi”.
Na oddział będą kierowani pacjenci, którzy wymagają rehabilitacji ze względu na powikłania po zakażeniu koronawirusem. Dotychczasowy oddział rehabilitacyjny zostanie przekształcony w izolatorium. Będą tam przebywać pacjenci, którzy przed przyjęciem do szpitala muszą wykonać test. Jeśli wynik jest pozytywny, dowożeni są do szpitali jednoimiennych, jeśli pacjent nie jest zakażony pozostaje na leczeniu w Wolicy.
Kierownik oddziału rehabilitacji pulmonologicznej Krzysztof Szubert poinformował, że obecnie na oddział „trafiają najczęściej pacjenci po zakażeniu koronawirusem z różnym stopniem uszkodzenia płuc – od błahych do bardzo ciężkich” – powiedział.
Turnus rehabilitacyjny trwa 3 tygodnie.
23-letni Bartosz Zapolny przebywa na rehabilitacji w Wolicy od kilku dni i jest najmłodszym pacjentem. – Mój stan po zakażeniu koronawirusem był ciężki, do tego doszła zakrzepica płucna. Nie miałem siły samodzielnie nawet dojść do toalety, teraz mogę udać się na godzinny spacer – powiedział.
Przyznał, że zlekceważył obowiązek szczepienia. – Oddalałem myśl od siebie, że choroba może mnie spotkać. Teraz wiem, że gdybym był zaszczepiony, to objawy byłyby łagodniejsze. Widzę to po mojej babci, która była zaszczepiona i kiedy zaraziła się koronawirusem, to chorobę przeszła bardzo łagodnie w trzy dni, a ja męczyłem się kilka tygodni – wyznał.
74-letnia Cecylia Zawrzykraj z Poznania też nie była zaszczepiona. Na COVOD-19 zachorowała 11 listopada i od tego czasu przebywa w szpitalach – teraz w Wolicy. – Nawet nie potrafiłam mówić, jak mnie tu przywieziono, bo każde słowo mnie dusiło. Teraz mogę oddychać i poruszać się z balkonikiem. Na razie bez tlenu mogę samodzielnie oddychać do 100 minut – powiedziała.
Jej mąż zaszczepił się i nie zachorował.
Dyrektor Wysocki powiedział, że w związku z powikłaniami pocovidowymi zapotrzebowanie na rehabilitację wzrasta. – Myślimy, żeby jeszcze rozszerzyć zakres usług o następne łóżka. To będzie uzależnione od środków finansowych – powiedział.
Obiekt powstał na powierzchni 750 m kw.; w salach dwuosobowych znajduje się 26 łóżek. Sale zabiegowe wyposażono w nowoczesny sprzęt do rehabilitacji, łóżko do hydromasażu i aparat do fizjoterapii. Wkrótce zostanie zamontowana komora hiperbaryczna.
Pawilon wybudowano w systemie modułowym z materiałów z recyklingu w systemie Green Hospital. Metoda ta – jak poinformował szpital – ogranicza wydzielanie pyłów budowlanych od 15 do 20 proc. Takich zielonych szpitali jest na świecie tylko 120.
Dyrektor Wysocki powiedział, że do ogrzania budynku potrzeba mniej energii. – Budynek wpisuje się nie tylko w mapę potrzeb zdrowotnych województwa wielkopolskiego, ale co najważniejsze wpisuje się w działania proekologiczne – zauważył.
Koszt budowy wyniósł 6,1 mln zł. Inwestycja została sfinansowana z budżetu Samorządu Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu. (PAP)