W Poznaniu tworzą blind footballową drużynę

W Poznaniu tworzą blind footballową drużynę
Fot. Blind Football Poznań / Facebook

Jeśli jesteś osobą niewidomą lub niedowidzącą to jesteś idealnym kandydatem lub kandydatką, żeby zostać częścią blind footballowej rodziny. W Poznaniu działa sekcja sportowa zrzeszająca osoby niewidome chcące grać w piłkę nożną. Nabór trwa nieprzerwanie.

– Za nami już 6 treningów. Odbywają się one w każdy piątek w godzinach od 16:30 do 18:30. Rekrutacja jest cały czas otwarta. Może dołączyć do nas każdy, niezależnie od wieku czy płci, a także od wady wzroku, bo grać z nami mogą osoby niewidome jak i z mniejszymi wadami wzroku. Trenuje nawet z nami jedna osoba, która widzi, nie ma żadnej stwierdzonej wady wzroku, jest to nasz wolontariusz – mówi Grzegorz Jakubowski, trener-koordynator drużyny.

Piłkarskie umiejętności szlifować można na zadaszonym boisku typu „balon” przy Szkole Podstawowej nr 38 (ul. Brandstaettera 6) w Poznaniu.

Zgłoszenia osób chętnych do uczestnictwa w treningach kierować można do Grzegorza Jakubowskiego pod numerem telefonu: 602 129 955 lub pod adresem e-mail: blindfootballpoland@gmail.com

Blind football to odmiana piłki nożnej dla osób niewidomych i słabowidzących. Zawodnicy z pola wspomagani są przez widzących: bramkarza, trenera oraz przewodnika.

– Nie musisz być zawodnikiem. Ba, możesz nawet nie znać zasad gry. Liczymy na Twoje dobre chęci i zaangażowanie, a wtedy na pewno się uda – wskazują organizatorzy, zachęcając w mediach społecznościowych do dołączenia do zespołu. – To doskonała okazja, by przekonać się, że osoby niewidome (i niedowidzące) potrafią się integrować, grać w piłkę nożną, a tym samym bardzo dobrze się bawić i rehabilitować – dodają.

Poszukiwani są także wolontariusze, którzy zechcą: wesprzeć takie działania jak m.in. pomoc przy organizacji treningów oraz meczów; zostać przewodnikami dla niewidomych; wspomóc przy transporcie/dojazdach, promocji, zbiórkach i wielu innych aspektach funkcjonowania drużyny.

– Współpracuje już nami kilku wolontariuszy, ale im więcej jest na treningu osób, tym większa liczba wolontariuszy jest potrzebna w kwestii prowadzenia treningu, ale także pomocy i opieki nad zawodnikami. Na ten moment nie dysponujemy jeszcze bandami i pewnie długo nie będziemy ich mieli, bo to są duże koszty, a wolontariusze obstawiają też dokoła boisko, aby zwiększyć bezpieczeństwo trenujących zawodników – wyjaśnia Grzegorz Jakubowski.

Print Friendly, PDF & Email