Za nami pierwszy tydzień nowego roku szkolnego. 1 września uczniowie i nauczyciele wrócili do stacjonarnej nauki w szkołach. Jak przekazał dziś Urząd Miasta – w Elblągu nie stwierdzono jak dotąd żadnego zakażenia koroanwirusem wśród uczniów i nauczycieli.
– Z dużymi obawami przystępowaliśmy do nowego roku szkolnego, obawami dotyczącymi koronawirusa. Są miasta w Polsce, które już odczuwają skutki pandemii, nawet w naszym województwie zamykane są niektóre klasy, bądź poszczególne osoby idą na kwarantannę, gdy stwierdzone jest zakażenie koronawirusem nauczycieli bądź uczniów – mówi wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak. – Przez ten pierwszy tydzień uczęszczania dzieci i młodzieży do szkół nie mamy żadnego przypadku potwierdzonego koronawirusa, nie było potrzeby kwarantanny żadnych oddziałów, a tym bardziej zamykania szkół. Przez ten pierwszy tydzień obserwowaliśmy sytuację dosyć bacznie i poprosiliśmy dyrektorów o swoje uwagi, spostrzeżenia i ewentualne sugestie dotyczące tego, jak powinna wyglądać organizacja pracy placówek oświatowych właśnie w tym okresie. Jak na razie spłynęło do nas kilka spostrzeżeń, uwag i próśb – dodaje.
Pojawiły się sygnały dotyczące kwestii komunikacji miejskiej i dużej liczebności pasażerów na kilku liniach autobusowych i tramwajowych.
– Z kilku szkół mamy sygnały, że należałoby zwiększyć częstotliwość kursowania zarówno autobusów jak i tramwajów i inaczej rozłożyć kursowanie tych pojazdów i tym się zajmiemy bardzo szybko i doprowadzimy do tego, żeby dzieci i młodzież mogły dojeżdżać, może nie w komfortowych, ale w warunkach uwzględniających te obostrzenia sanitarne, o których cały czas mówimy – wskazuje Nowak.
Środki ochrony osobistej
Pojawiły się też głosy od nauczycieli, że praca z maseczką zasłaniającą usta i nos nie jest komfortowa.
– Nauczyciele upominają się o przyłbice. My część tych przyłbic już dostaliśmy. W tej chwili zabiegamy o to, żeby je dokupić, żeby każdy nauczyciel był wyposażony w tę przyłbicę, która ułatwi prowadzenie zajęć – zaznacza wiceprezydent.
Dyrektorzy elbląskich placówek zasygnalizowali także, że potrzebnych jest więcej bezdotykowych urządzeń do dezynfekcji rąk. Jak zapewnił Nowak – miasto jest w przeddzień zakupu takich urządzeń, ale jednocześnie szuka możliwości finansowych na zakup kolejnych. – Takie pieniądze na pewno się znajdą i te urządzenia zostaną zakupione – przekonuje samorządowiec.
– Czynimy starania o dodatkowe środki ochrony, ale wciąż, na bieżąco, wydawane są potrzebne termometry i maseczki. Dziś w IV LO uruchomiliśmy punkt odbiorczy, który działa w godzinach 10:00-14:00 i tam szkoły odbierają ten sprzęt – wskazuje Małgorzata Sowicka, dyrektor departamentu edukacji UM. – Kilku dyrektorów prosi też, by na krótki czas, na trzy miesiące, móc wprowadzać posiłek jednodaniowy, co bardzo usprawni pracę jeżeli chodzi o wydawanie posiłków, co pomoże w zachowaniu odległości w stołówce – dodaje.
Dyrektor departamentu edukacji apeluje też do rodziców, by ci przestrzegali zasad bezpieczeństwa panujących w szkołach.
Fot. Mateusz Misztal
