Szwecja: Przed parlamentem rośnie stos kwiatów upamiętniających ofiary Covid-19

Szwecja: Przed parlamentem rośnie stos kwiatów upamiętniających ofiary Covid-19
Fot. Pixabay

W Sztokholmie przed szwedzkim parlamentem codziennie przybywa kwiatów składanych przez tych, którzy w epidemii Covid-19 stracili bliskich. Tak jak każdego dnia wzrasta liczba zgonów. – To nie są tylko statystyki – ocenia córka jednej z ofiar.

Do wielu bukietów dołączane są bardzo osobiste listy, na części z nich widnieją oskarżenia skierowane do szwedzkiego państwa. „Zatrzymać ludobójstwo!”, „Tlen dla wszystkich (pacjentów)”, „Ocalmy Szwecję” – można przeczytać na kartkach.

Rozgoryczone rodziny twierdzą, że ich bliscy są ofiarami liberalnej strategii walki z koronawirusem, polegającej na dobrowolnych zaleceniach zachowania dystansu zamiast zakazów. Zwracają uwagę na niedostateczną pomoc ze strony służby zdrowia oraz pozostawienie osób w podeszłym wieku „samym sobie” w domach opieki.

Na transmitowanych przez media konferencjach prasowych epidemiolodzy mówią tylko o liczbach albo o krzywych, które utrzymują się na względnie płaskim poziomie. – A to nie są tylko statystyki. To ludzie, którzy mogliby nadal żyć – mówi w rozmowie z PAP Asa, która przyszła pod parlament pożegnać się ze swoim ojcem. Nie zdążyła go odwiedzić. Jan zmarł w wieku 88 lat w jednym z domów spokojnej starości w Sztokholmie.

Inna kobieta, Mirrey, która jako pierwsza w spontanicznym odruchu serca złożyła kwiaty i zapaliła znicz przed parlamentem, twierdzi, że jej będący w sile wieku ojciec miałby większe szanse przeżycia, gdyby służba zdrowia wcześniej postawiła właściwą diagnozę i przeprowadziła testy na Covid-19. – Josef przestrzegał zaleceń urzędów. Dziś nie żyje – napisała na dołączonej do żółtych róż kartce.

– W połowie marca mój tata źle się poczuł i dostał gorączki. Zgodnie z rekomendacją lekarzy został w domu. Gdy lepiej się poczuł, wrócił do pracy, ale po dwóch dniach pojawił się u niego duszący kaszel. Znów leczył się sam w domu, aż trafił do szpitala, z którego już nie wrócił – twierdzi Mirrey.

Na założonym przez Mirrey w mediach społecznościowych forum internetowym „dla osób, które straciły bliskich w związku z Covid-19”, podobnych historii można przeczytać więcej. Część osób szuka wsparcia i chce wyrazić żal, inni wymieniają się doświadczeniami, czy i w jaki sposób złamane zostały prawa pacjentów czy osób starszych.

W niedzielę szwedzki Urząd Zdrowia Publicznego poinformował o kolejnych 10 ofiarach śmiertelnych koronawirusa. Bilans ten wzrósł do 2 679. W Szwecji dotychczas potwierdzono 22 317 przypadków Covid-19 (253 w ciągu doby).

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
Fot. Pixabay
Print Friendly, PDF & Email