Po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim rektorzy uczelni wyższych chcą zabiegać o systemowe działania w zakresie wsparcia psychologicznego oraz bezpieczeństwa w środowisku akademickim – poinformowała PAP przewodnicząca KRASP prof. Bogumiła Kaniewska.
W środę wieczorem na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do zabójstwa. Mężczyzna zaatakował siekierą pracowniczkę, która zamykała drzwi Auditorium Maximum; kobieta nie żyje. Napastnik zadał także rany strażnikowi z UW, który ruszył kobiecie na pomoc. Życiu strażnika – jak podała w czwartek prokuratura – nie zagraża niebezpieczeństwo. Napastnika zatrzymano. Z informacji policji i prokuratury wynika, że to 22-letni student III roku prawa.
– Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci wydarzeniami na UW. Budzi się w nas niezgoda na takie akty przemocy – powiedziała PAP szefowa Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) prof. Bogumiła Kaniewska, rektorka UAM. Jak dodała, polskie uczelnie, w przeciwieństwie do wielu zagranicznych, są z założenia otwarte – na ich teren mogą wchodzić postronne osoby. – Zawsze w takich przypadkach zadajemy sobie pytanie, czy nadszedł moment, by ograniczyć dostęp do uczelni. Jednak tym razem – z tego, co wiadomo – sprawcą był student, który miał prawo tam przebywać – zaznaczyła.
Szefowa KRASP wskazała na trzy kluczowe wyzwania, które poruszać będą rektorzy w związku z tą tragedią: zwiększenie dostępności pomocy psychologicznej dla studentów, zapewnienie bezpieczeństwa na kampusach oraz edukację społeczną w zakresie przeciwdziałania przemocy.
– Na uczelniach potrzebna jest pilna rozbudowa systemu pomocy psychologicznej. Mamy do czynienia z narastającą falą problemów psychicznych wśród młodzieży – to problem nie tylko uczelni, ale całego systemu – powiedziała prof. Kaniewska. Zwróciła uwagę, że liczba specjalistów w uczelnianych poradniach nie nadąża za rosnącym zapotrzebowaniem.
– Osiem lat temu w poradni UAM pracowały dwie osoby, dziś – mimo że liczba studentów spadła – jest ich sześć, a mimo to nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim potrzebującym studentom – podała przykład ze swojej uczelni.
W Polsce wkroczenie policji na teren uczelni jest dopuszczalne jedynie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia ludzkiego lub zdrowia i wymaga niezwłocznego zawiadomienia rektora.
Odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa, prof. Kaniewska podkreśliła, że uczelnie mają różne rozwiązania, w tym porozumienia z policją. – Pracownicy UAM wiedzą, że w przypadku, kiedy mają do czynienia z osobą agresywną, kiedy czują się zagrożeni, mogą wzywać policję, a policja natychmiast zawiadamia administrację uczelni – wyjaśniła.
I przypomniała, że w 2016 r. profesor UAM został zaatakowany przez studenta tasakiem. Wykładowca odniósł wtedy lekkie obrażenia, świadkowie szybko zareagowali, sprawca uciekł z miejsca zdarzenia i został ujęty przez pracowników uczelni.
Szefowa KRASP zwróciła również uwagę na znaczenie działań prewencyjnych i edukacyjnych. – Musimy edukować społeczeństwo w zakresie przeciwdziałania przemocy – zarówno tej fizycznej, jak i tej obecnej w przestrzeni internetowej – powiedziała. – W rzeczywistości internetowej, politycznej zbyt dużo jest nagłych, często nieprzemyślanych reakcji. Zbyt wiele jest tam agresji. Trzeba zastanowić się, jak tę agresję eliminować – podkreśliła.
Prof. Kaniewska zapowiedziała, że środowisko akademickie podejmie debatę na temat systemowych rozwiązań w zakresie pomocy psychologicznej i bezpieczeństwa na uczelniach. Jej zdaniem do tych działań powinny włączyć się także resort nauki, uczelnie, ale i Narodowy Fundusz Zdrowia.
– To problem, który narasta od lat. Potrzebny jest wspólny program, który obejmie uczelnie, szkoły i inne instytucje publiczne – dodała.