Na razie jest rekomendacja Rady Medycznej w sprawie terminu podawania drugiej dawki szczepionki, ale nie ma żadnej decyzji w tym zakresie – zaznaczył szef resortu zdrowia Adam Niedzielski, pytany o ewentualne przesunięcia wyznaczonych już terminów szczepień drugą dawką.
W czwartek szef KPRM, pełnomocnik rządu ds szczepień Michał Dworczyk poinformował, że w porozumieniu z Radą Medyczną, na podstawie aktualnego stanu wiedzy, rząd chce wydłużyć czas między podawaniem pierwszej i drugiej dawki szczepionki. Jak mówił od przyszłego tygodnia, druga dawka szczepionki firmy AstraZeneca ma być podawana po 12 tygodniach od pierwszego zastrzyku, a preparatu firmy Pfizer po 42 dniach od pierwszej iniekcji.
Szef resortu zdrowia został zapytany na piątkowej konferencji prasowej, czy osoby, które mają wyznaczony termin szczepienia drugą dawką, będą zaszczepione w podanym im już terminie czy dostaną nowe terminy.
– Na razie nie ma podjętej żadnej decyzji. Jest rekomendacja Rady Medycznej, którą przedstawił wczoraj pan minister Dworczyk – powiedział Niedzielski.
– Jeżeli ta decyzje będzie podjęta, to zostanie podjęta z poszanowaniem praw pacjentów, w szczególności osób, które mają już umówione terminy – dodał minister zdrowia. (PAP)