Świat dogania babcie i dziadków - seniorzy doganiają świat

Świat dogania babcie i dziadków - seniorzy doganiają świat
Fot. pixabay.com

Jaki obraz pojawia nam się przed oczami, gdy myślimy o dziadkach? Na pewno są to osoby starsze, z dużym bagażem doświadczeń i najczęściej z nieco konserwatywnymi poglądami; miłośnicy wszelkich seriali telewizyjnych, uwielbiający długie rozmowy z sąsiadami na temat chorób. Babcia – specjalistka od przepysznych ciast a dziadek – mistrz w rozpieszczaniu wnuków.

Tekst ukazał się pierwotnie na łamach Razem z Tobą w 2010 roku.

Oczywiście ten obraz jest przerysowany a stereotyp bujanego krzesła i dziergania na drutach odchodzi w zapomnienie. Dziś dziadkowie, to nie staruszkowie lecz dojrzała kobieta, dojrzały mężczyzna, świadomi swoich potrzeb, szukający nowych wyzwań, aktywni zawodowo, a po przejściu na emeryturę –  coraz częściej także na innych płaszczyznach. Ale nie zapominajmy także o najstarszych seniorach – prababciach i prabadziadkach; bądźmy im wdzięczni i kochajmy ich dopóki z nami są.

Obdarzeni wnukami w młodszym wieku, dłużej żyją, są szczęśliwsi i zdrowsi – bardziej dbają o zdrowie a dobrą kondycję zawdzięczają również postępom medycyny. Często interesują się nowinkami technicznymi.

Widok babci z laptopem na kolanach i z komórką w ręku może jeszcze kogoś zdziwić, ale nie mnie – wnuczkę Babci Lusi. Choć swoje lata ma – jak to mówi – chce być na bieżąco z techniką. Nie chce zostać w tyle. Musi przecież wiedzieć o czym rozmawiają wnuki. Mailuje ze starszą od siebie koleżanką (lat 80), swoje rękodzieła wystawia na Allegro,  płaci rachunki drogą elektroniczną, kupuje, przegląda, czyta.

Jest aktywna, bo jak twierdzi, emerytura nie musi być smutna i nudna. Jest tyle rzeczy do zrobienia, na które nawet i emerytce niekiedy brakuje czasu. Przez rok uczęszczała na wykłady Uniwersytetu Trzeciego Wieku ale zaprzestała, bo … zabrakło jej czasu na regularny udział w zajęciach. – I mi i dziadkowi, od kiedy jesteśmy na emeryturze – wyznaje Babcia Lusia – dni wydają się niesamowicie krótkie, ale to też dlatego, że staramy się więcej wypoczywać. Ja dłużej śpię, a w ciągu dnia staramy się wyjść na spacer albo na marsze nordic walking. Jeszcze nigdy, będąc na emeryturze nie narzekałam na brak zajęcia. Wreszcie mam czas na czytanie książek, spotykam się z koleżankami, no i sporo czasu poświęcam na moje hobby – robótki na szydełku – dodaje z uśmiechem Babcia. Bo babcia przecież też może mieć swoje życie i swoje potrzeby.

– Jednak to możliwość przebywania z wnuczętami, w razie potrzeby zajęcia się nimi, sprawia, że babcia czuję się babcią – mówi Babcia Lusia. Ale nie tak prosto być babcią w XXI wieku. Czasy się zmieniają. Jeszcze 20 lat temu obowiązywały inne zasady wychowania, dziś dominuje swoboda i bezstresowe wychowanie, które nam nie pomaga w relacjach z wnukami. Do tego dochodzi szybki rozwój techniki, za którym nie każdy przecież w moim wieku nadąża – stwierdza Babcia. Teraz wnuki są bardziej świadome, pewne siebie i nie czują takiego respektu przed babcią czy dziadkiem jak dawniej. Ale kochamy je za to, że po prostu z nami są.

Rola babci w życiu każdego dziecka, podobnie zresztą jak rola dziadka, ma ogromną i szczególną wagę. To oni są naszymi pierwszymi nauczycielami historii, pozwalają zrozumieć, że dziś nie jest wszystkim, że tak, jak ważna jest przyszłość i jutro, tak samo trzeba uważnie spojrzeć za siebie. Roli dziadków po prostu nie da się przecenić. Wzajemne kontakty wzbogacają obie strony. Wnuki czerpią z wiedzy i doświadczenia życiowego dziadków, oni zaś mogą się od wnuka nauczyć np. obsługi Photoshopa lub skorygować swoją wiedzę, która się zdezaktualizowała.

Wszystkim Babciom i Dziadkom z okazji ich Święta życzymy długich lat życia w zdrowiu, radości, a także spełnienia wszystkich marzeń, które niesie ze sobą druga młodość.

Agnieszka Światkowska 
Print Friendly, PDF & Email