Specjalny pokaz filmu „Położna”

Specjalny pokaz filmu „Położna”
Fot. pixabay.com

10 sierpnia o godz. 18:00 w kinie Światowid w Elblągu odbędzie się specjalny pokaz filmu „Położna” w reżyserii Marii Stachurskiej, którego koproducentem jest Narodowe Centrum Kultury. Film opowiada o losach Stanisławy Leszczyńskiej, heroicznej akuszerki, która w nieludzkich warunkach obozu zagłady przyjęła ponad 3 000 porodów.

Stworzenie obrazu opowiadającego o życiu legendarnej położnej z Auschwitz, było wypełnieniem swoistego testamentu przez Marię Stachurską, która prywatnie jest krewną Leszczyńskiej.

– Moje pierwsze wspomnienie cioci jest bardzo ciepłe, natomiast już jako dorastająca dziewczyna postrzegałam ją raczej, jako osobę wzbudzającą respekt. Przynajmniej dzisiaj tak to mogę nazwać – mówi Maria Stachurska i podkreśla, że do stworzenia dokumentu zainspirowali ją wujowie, którzy opowiadali jej o losach swojej matki.  

Stanisława Leszczyńska urodziła się w 1896 r. w Łodzi i całe jej życie było związane z tym miastem. Tam przystępowała do sakramentów, poznała swojego męża, wyszła za mąż, urodziła i wychowywała dzieci. Tam też umarła. Całe jej życie było związane z Bałutami, gdzie pracowała też jako położna. Pochodziła z rodziny o tradycjach patriotycznych i niepodległościowych. W konsekwencji działalności konspiracyjnej oraz pomocy Żydom, w którą zaangażowała się jej rodzina, w kwietniu 1943 r. razem z córką została wywieziona do obozu Auschwitz-Birkenau, gdzie przebywała aż do jego wyzwolenia w styczniu 1945 r.

Przez te półtora roku pracy na sztubie położniczej, w skrajnie trudnych warunkach odbierała kilka porodów na dobę. Podlegała dr J. Mengele. Wszystkie dzieci, które odbierała, a szacuje się ich liczbę na ok. 3 000, urodziły się żywe, a kobiety po porodach przez nią odebranych nie miały gorączki popołogowej, mimo tragicznych warunków sanitarnych. Ratowała nowe życia, ryzykując własnym i dawała nadzieję kobietom, które jej nie miały, swoją wewnętrzną siłę czerpiąc z wiary katolickiej. Drobna kobieta z obozowym numerem 41335 została do końca, aż do wyzwolenia obozu z ciężarnymi więźniarkami. Przeżyła wspólnie z córką, mimo eksperymentów, którym były poddawane. Dwukrotnie ocaliła również swoją córkę od komory gazowej, gdzie gotowa była jej towarzyszyć.

Poprzez realizację filmu „Położna”, opowiadającego o obozowych dokonaniach Stanisławy Leszczyńskiej, reżyserka, Maria Stachurska daje świadectwo i pokazuje ogromną odwagę kobiety, która mimo że dokonała rzeczy niezwykłej jest postacią nieznaną szerokiej opinii publicznej. Stanisława Leszczyńska zmarła w 1974 r. i nie doczekała należnej jej chwały. Film, który jest efektem 3-letniej pracy reżyserki i całej ekipy, przywraca pamięć o jej heroicznej postawie. Zaproszenie do współpracy Pani reżyser przyjęli tak znakomici twórcy jak kompozytor Michał Lorenc – autor muzyki oraz Jacek Bławut – opiekun artystyczny tej produkcji.

– Stanisława w obozie przyjęła ponad 3 000 porodów, żadnego dziecka nie straciła. Sama nie lubiła opowiadać o latach spędzonych w obozie. Głęboka miłość do Boga i ludzi była motorem jej działania. Z niej czerpała siłę, a wierność powołaniu sprawiła, że jej postawa była niezłomna przez całe jej życie – podkreśla reżyserka dokumentu. 

Wspomnienia z obozu Stanisława Leszczyńska zapisała w swoim „Raporcie położnej”, który w surowy i prosty sposób opowiada o gehennie matek i niemowląt urodzonych w Auschwitz. Ten dokument, jak również świadectwa witanych przez Leszczyńską dzieci, archiwalia i pamiątki rodzinne stały się kanwą filmu.

Ze wspomnień rodziny i ocalałych wyłania się postać kobiety, która mimo przeciwności nie zmienia swoich przekonań i w obozowej rzeczywistości tworzy więźniarkom namiastkę szpitala i bezpieczeństwa. Za heroiczne dokonania jej nazwisko, jako jednej z czterech najwybitniejszych Polek ostatniego tysiąclecia, umieszczono na Kielichu Życia i Przemiany Narodu na Jasnej Górze. Imię Stanisławy Leszczyńskiej nosi jedna z ulic w Łodzi oraz w Oświęcimiu, w okolicach dawnego KL Auschwitz.

„Położna” to nie pierwszy film dokumentalny w dorobku reżyserki. Dotychczas zajmowała się także pisaniem scenariuszy i tworzeniem krótkometrażowych filmów i słuchowisk radiowych. Do produkcji dokumentu o swojej krewnej zaprosiła nie tylko rodzinę, ale także dorosłe już dzieci urodzone w obozie, które uratowała Leszczyńska. 

Prace nad dokumentem trwały trzy lata.

– W filmie przedstawione zostały również historie osób, które dzięki Stanisławie Leszczyńskiej przeżyły obóz koncentracyjny. Zdjęcia były fabularyzowane, a narratorem opowieści została wnuczka Stanisławy – Elżbieta. Wybrałam ją, by przeprowadziła widzów przez ten film, opowiadając o swojej babci, która ją wychowywała i do której jest bardzo podobna nie tylko z urody ale i  charakteru – wyjaśnia Maria Stachurska. 

Producentem filmu jest SQUARE film studio. Film powstał dzięki wsparciu ze strony Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Narodowego Centrum Kultury, Telewizji Polskiej, EC1 Łódź – Miasto Kultury, firmy DI Factory i Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Zdjęcia zrealizował Paweł Sobczyk, związany z realizacją filmów dokumentalnych. Muzykę do filmu napisał Michał Lorenc, pięciokrotnie nagradzany za muzykę filmową na Festiwalach Polskich Filmów Fabularnych. Scenografię do zdjęć fabularyzowanych stworzył Piotr Stachurski, który był także drugim reżyserem. Fragmenty listów czytała m.in. Danuta Stenka. A opieką artystyczną film objął Jacek Bławut. 

Premiera filmu miała miejsce31 maja 2021 r. w Łodzi.

Print Friendly, PDF & Email