Za nami 28. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w SOSW nr 2 – pracownicy, uczniowie, ich bliscy i przyjaciele ponownie udowodnili, że magia dzielenia się dobrem zawsze działa.
Koordynatorkami WOŚP w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym były Anna Krygier, Anetta Cieśla i Anna Walewska, a w przygotowanie 28. Finału WOŚP włączył się cały ośrodek.
– Miałyśmy bardzo mało czasu z uwagi na przerwę świąteczną. Szkoła, przedszkola, grupy wychowawcze – cała ekipa się zaangażowała i własnymi siłami udało nam się wszystko zorganizować – mówi Anetta Cieśla, jedna z koordynatorek akcji.
– Współpracowała cała kadra, nie tylko pedagogiczna – wszyscy pracownicy. Zawsze możemy liczyć na moje koleżanki i kolegów, na przyjaciół placówki. To zaangażowanie jest w 100 procentach, bo tu nie ma przymusu, wszystko płynie prosto z serca. Jest dla nas naturalne, że trzeba pomagać – dodaje Marzena Żachowska, pedagog w SOSW nr 2.
28. Finał WOŚP w ośrodku wypełniony był magią – wynikającą z potrzeby dzielenia się dobrem i tą, którą przygotowano dla uczestników wieczoru, szczególnie najmłodszych. Wszyscy mogli spróbować swoich sił na strzelnicy czy torze przeszkód, a dla zmęczonych i głodnych przygotowano kawiarenkę i wiejskie jadło. Dzieci mogły pobawić się na magicznym interaktywnym dywanie, rozwiązywać zagadki, żeby wygrać fanty z magicznej skrzyni skarbów, główną atrakcją był występ magika, a czarów nie zabrakło też podczas niezliczonych gier i zabaw oraz w spektaklu przygotowanym przez nauczycieli.
– Co roku 6 grudnia robimy Święto Czynienia Dobra i tak naprawdę spektakl był przygotowany na ten dzień. Przedstawienie bardzo spodobało się dzieciom, więc poproszono nas, żebyśmy wystawili je jeszcze raz – mówi Arleta Stolarek, nauczycielka klas I-III.
Swoje talenty prezentowali nie tylko nauczyciele – na scenie wystąpił zespół Diamenty, odbył się również koncert rockowy i pokaz tańca towarzyskiego. Głównym punktem programu była – jak zawsze pełna emocji – licytacja voucherów przekazanych przez sponsorów. Przy każdej atrakcji stała kolorowa puszka, do której można było dołożyć swoją cegiełkę na WOŚP w atmosferze „serduszko za serce”.
– Pomaganie jest bardzo ważne, uczę tego moje dzieci – Zuzię i Kacpra. Najważniejsze, żeby one też wiedziały, że to istotne – zaznacza Rafał Zarębski, tata ucznia SOSW nr 2.
