Rugby. „Im mocniej uderzysz wózkiem przeciwnika, tym lepiej.” Rozmowa z Marcinem Bawejem

Rugby. „Im mocniej uderzysz wózkiem przeciwnika, tym lepiej.” Rozmowa z Marcinem Bawejem
Fot. Adminstrator

W rugby na wózkach gra od ponad czterech lat, z Reprezentacją Polski brał udział w zawodach w Niemczech oraz Danii. W rozmowie z nami, Marcin Bawej zdradza swoje plany na przyszłość oraz wspomina, jak zaczęła się jego przygoda z rugby na wózkach.

Jak długo gra Pan w rugby na wózkach?

W rugby gram już ponad cztery lata. Zaczynałem w 2006 roku w pierwszoligowej drużynie Sitting Bulls, z którą w 2008 roku zdobyłem tytuł Mistrza Polski. W tym samym roku dostałem się do Reprezentacji Polski Rugby na Wózkach, z którą brałem udział w turnieju Champion League w Niemczech oraz w Mistrzostwach Europy 2009 w Danii.

Dlaczego akurat rugby? Co Panu daje ten sport?
Wcześniej przez rok grałem w kosza. Moja gra była zwykłą chęcią uprawiania sportu, poruszania się, wyjścia z domu. Dopiero potem poznałem rugby na wózkach. Zostałem zaproszony na zgrupowanie do Wisły i wtedy poczułem, że  to jest sport dla mnie. Rugby daje mi możliwość rozwoju siły , wytrzymałości, większej aktywności w życiu. Moim zdaniem jest to również wyśmienita rehabilitacja, która wzmacnia człowieka psychicznie i fizycznie. Częste treningi i wyjazdy na turnieje sprawiają, że człowiek niepełnosprawny zaczyna życie na nowo. Nie siedzi w domu, tylko wychodzi do ludzi.

Gdzie Pan trenuje i jak często?

Trenuję w drużynie Sitting Bulls Katowice. Obecnie mamy treningi raz w tygodniu, po 3 godziny, na hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Knurowie. Oczywiście oprócz tego trenuje jeszcze w domu ciężarkami oraz jeśli tylko pogoda na to pozwala, to trzy razy w tygodniu jeżdżę w parku wózkiem ok. 10 km.  

Jakie ma Pan najbliższe plany sportowe?
W roku 2010, w marcu, zrezygnowałem z gry w reprezentacji. Powodem tego był brak czasu oraz fakt, że za granie nie mamy nawet złotówki a cały urlop wykorzystujemy na treningi, wyjazdy, zgrupowania a przecież trzeba pracować, zarabiać i dbać o swoich bliskich. Poza tym nadal pragnę
grać w Sittng Bulls. To mi w zupełności wystarcza, aby pogodzić wszystko.

Jak zacząć grać w rugby?
Po pierwsze, w rugby na wózkach grają tetraplegicy. (Red.: Tetraplegia (z gr. tetra – cztery, plege – cios, rana) – to paraliż czterokończynowy. Powstaje na skutek uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym. Wikipedia)
Jeśli ktoś zdecyduje się na trening i grę w rugby na wózkach, powinien skontaktować się z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji, która prowadzi polską ligę rugby na wózkach. Jeśli jest z Śląska, wystarczy skontaktować się ze Stowarzyszeniem Sportu Osób Niepełnosprawnych.

Polecam wszystkim uprawianie tego sportu, ponieważ otwiera on człowieka niepełnosprawnego na świat. Można poznać nowych ludzi, przeżyć niezapomniane historie, sprawdzić swoje możliwości. Rugby na wózkach, to również sport ostrej rywalizacji. Im mocniej uderzysz wózkiem przeciwnika – tym lepiej :)

Na zdjęciu Marcin Bawej (fot. pochodzi z portalu naszemiasto.pl).  RS Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 5703

Print Friendly, PDF & Email