Rośnie sprzedaż fałszywych kart szczepień na czarnym rynku

Rośnie sprzedaż fałszywych kart szczepień na czarnym rynku
Fot. Pixabay

Jako że wysoce zakaźny wariant Delta koronawirusa rozprzestrzenia się na całym świecie, wzrasta również sprzedaż fałszywych kart szczepień dla tych, „którzy nie chcą przyjąć szczepionki” – wynika z analizy zespołu badawczego ds. cyberzagrożeń Check Point Research (CPR). Karty można kupić za sto dolarów.

CPR działa w ramach Check Point Software Technologies, amerykańsko-izraelskiego międzynarodowego dostawcy oprogramowania z zakresu cyberbezpieczeństwa z siedzibą w Tel Awiwie.

Od marca 2021 r. CPR odnotował 257-procentowy wzrost liczby sprzedawców korzystających z opartego na chmurze komunikatora internetowego Telegram do reklamowania fałszywych kart szczepień w sytuacji, gdy rośnie presja na szczepienia – informuje w czwartek na swej stronie internetowej izraelski dziennik „The Jerusalem Post”. Fałszywe karty CDC, NHS i EU Digital COVID są sprzedawane za 100 USD i można je kupić za pomocą PayPal lub kryptowaluty, takiej jak Bitcoin. Oferowane są również fałszywe testy PCR na COVID-19.

Według CPR czarnorynkowe grupy mają średnio po 100 tys. obserwujących, a niektóre z nich przekraczają ponad 450 tys. zainteresowanych, co stanowi wzrost o 566 proc. w porównaniu z marcem, kiedy karty były sprzedawane za ok. 200 USD każda.

Analitycy CPR zauważyli, że Telegram jest najczęściej używanym cyfrowym rynkiem dla kart, który ma sprzedawców z siedzibą w USA, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Pakistanie, Holandii, Włoszech, Grecji, Indonezji i Francji. Większość sprzedawana jest w krajach europejskich.

Według ustaleń CPR do marca br. większość fałszywych certyfikatów była sprzedawana w darknecie.

Szef działu badań nad podatnościami produktów w CPR, Oded Vanunu, powiedział, że zespół przygląda się przesunięciu ze sprzedaży w darknecie na Telegram i podobne usługi, takie jak WhatsApp.

– Przez cały rok badaliśmy darknet i Telegram pod kątem usług związanych z koronawirusem – poinformował Vanunu. – W tej chwili fałszywe karty szczepień dla prawie wszystkich krajów są już dostępne do kupienia. Wszystko, co musisz zrobić, to podać kraj, z którego pochodzisz i czego chcesz – dodaje.

Według niego sprzedawcy decydują się na reklamowanie i zawieranie transakcji na Telegramie, ponieważ jest to rozwiązanie, które pozwala na zwiększenie skali dystrybucji. Telegram jest mniej techniczny w porównaniu do darknetu i szybko może dotrzeć do ogromnej rzeszy ludzi.

CPR uważa, że wzrost szerszego rynku jest napędzany przez szybko rozprzestrzeniający się wariant Delta koronawirusa i wynikającą z niego pilną potrzebę zaszczepienia się przez wszystkich. – Są ludzie, którzy nie chcą przyjąć szczepionki, ale nadal chcą wolności, która wynika z udowodnienia szczepienia. Ludzie ci coraz częściej zwracają się w stronę darknetu i Telegramu w celu zdobycia potwierdzenia szczepienia – mówi ekspert. I zaznacza, że sprzedawcy ci „mają na celu coś więcej niż tylko sprzedawanie fałszywych kart szczepień”. (PAP)

Print Friendly, PDF & Email