Przytyć lub schudnąć dzięki węchowi?

Przytyć lub schudnąć dzięki węchowi?
Fot. Pixabay

Badacze z Wrocławia pracują nad blotterami – specjalnymi paskami, nasyconymi zapachem, które pomogą ograniczać lub pobudzać apetyt. Działanie tych woni trzeba wcześniej potwierdzić w oparciu o badania reakcji mózgu.

Zespół Jacka Łyczko, doktoranta w Katedrze Chemii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, opracowuje łatwe w użyciu środki regulujące apetyt (w obie strony) z wykorzystaniem naturalnych, bezpiecznych zapachów – olejków eterycznych i aromatów spożywczych. Nośnikiem woni, które mogą ograniczać lub pobudzać apetyt, mają być tekturowe paski – takie jak te, których używa się w perfumeriach.

Jak zapowiada lider projektu, 8-osobowy zespół złożony niemal wyłącznie z młodych naukowców sprawdzi, jakie aromaty kojarzą się Polakom ze smacznym jedzeniem. Badacze skomponują odpowiednie zapachy, a następnie – w badaniu z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego – przetestują ich oddziaływanie na odpowiednie ośrodki w mózgu.

Jacek Łyczko zwraca uwagę na to, że nasze nosy „mają duży wpływ na nasze zachowania”. Tę powszechną wiedzę wykorzystują osoby odpowiedzialne za marketing w supermarketach, gdzie roznosi się zapach świeżo pieczonego chleba. Centra handlowe przed świętami pachną goździkami, cynamonem i pieczonymi jabłkami.

Zapachy mogą pobudzać apetyt, ale też zniechęcać do jedzenia wybranych potraw. I takie właśnie można wykorzystać. Ale – jak zapewnia doktorant – paski zapachowe redukujące apetyt nie muszą być wcale nieprzyjemne.

– Naszym celem nie jest odstraszenie ludzi od jedzenia, wywoływanie negatywnych skojarzeń czy poczucia winy u osób ze zbyt dużą masą ciała. Chcemy wywołać uczucie sytości, które będzie kojarzyło się ze zjedzeniem pysznego, ciężkiego deseru, z popołudniową kawą, relaksem po obiedzie. Chcemy też skierować ich apetyt na zdrowsze produkty. Żeby miały na przykład ochotę na pełnoziarniste pieczywo, a nie na białą bułkę. Dzięki temu będą jadły mniej i lepiej – opowiada Jacek Łyczko.

Naukowiec przeprowadzi też analizę morfologiczną odpadów po posiłkach, które zjedzą badani po powąchaniu blotterów – to specjalistyczne określenie pasków, które można nasycić zapachem. Analiza pozwoli ustalić, czy produkt może ograniczyć apetyt na przykład na dodatki skrobiowe, a zwiększyć na białko lub warzywa.

Jacek Łyczko podkreśla, że problem z obniżonym apetytem ma wiele osób starszych, chorujących, szczególnie przebywających w różnych ośrodkach opiekuńczych. Z kolei 53 proc. polskiego społeczeństwa to osoby z nadwagą lub otyłością.

– Rynek suplementów diety regulujących apetyt jest ogromny – kupujemy ponad 625 mln opakowań takich substancji rocznie. Problem polega na tym, że albo ich skuteczność jest dyskusyjna, albo wywołują wiele skutków ubocznych – ocenia młody naukowiec.

Jacek Łyczko zdobył na planowane badania prawie 1,5 mln zł z programu „Lider” NCBR.

Karolina Duszczyk / PAP – Nauka w Polsce
Print Friendly, PDF & Email