Od wczoraj (7 marca) w Sejmie protestują rodzice i opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnościami. Chcą, by złożony w parlamencie obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, został rozpatrzony na trwającym posiedzeniu Sejmu.
Rodzice dzieci z niepełnosprawnościami wraz z posłanką Koalicji Obywatelskiej, Iwoną Hartwich we wtorek rano złożyli w Sejmie obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej. Zakłada on podniesienie wysokości renty (obecnie jest to 1217 zł) do kwoty najniższego wynagrodzenia – 3 490 zł.
Protestujący chcą by parlamentarzyści zajęli się projektem jeszcze na trwającym posiedzeniu sejmu. W proteście uczestniczy 11 osób.
Głos w tej sprawie zabrała m.in. marszałek sejmu Elżbieta Witek. – Pani poseł, przyjmuję prośbę, ale pani wie, że w tej chwili musi być przeliczone sto tysięcy podpisów – powiedziała. Dodała, że ten projekt, podobnie jak inne obywatelskie projekty, zostanie poddany pod obrady sejmu, ale nie stanie się to na trwającym posiedzeniu.
Kontynuacja protestów z 2014 i 2018 roku
Po raz pierwszy rodzice i opiekunowie osób z niepełnosprawnościami protestowali w gmachu sejmu w 2014 roku. Protest ten dotyczył wtedy niskich świadczeń opiekuńczych. Po długich negocjacjach rząd doprowadził do częściowego porozumienia, a protest został zawieszony.
Podobnie było z protestem w 2018 roku. Wówczas protestujący postulowali m.in. wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w wysokości 500 złotych miesięcznie, a także podniesienie kwoty renty socjalnej do 1029,80 zł. Rząd część postulatów spełnił, a protest został zawieszony po 40 dniach od jego rozpoczęcia.