Prof. Pyrć: Może warto, żeby ozdrowieńcy opóźnili swoje szczepienia

Prof. Pyrć: Może warto, żeby ozdrowieńcy opóźnili swoje szczepienia
Fot. Gustavo Fring / Pexels

Jeśli w ostatnim czasie chorowaliśmy na COVID-19, to można pomyśleć o opóźnieniu naszego szczepienia, bo zakłada się, że przez 3-6 miesięcy po przechorowaniu jesteśmy bezpieczni – powiedział w sobotę wirusolog prof. Krzysztof Pyrć.

Wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ w sobotę na antenie TVP Info był pytany, kto nie powinien się w najbliższych miesiącach szczepić.

– Szczepionka stosowana jest u osób dorosłych z wykluczeniem kobiet w ciąży, dzieci i młodzieży, ale nie z tego powodu, że stanowi ona jakiekolwiek zagrożenie, ale dlatego, że to są grupy specjalne, które wymagają osobnych badań – powiedział prof. Pyrć. – Jeśli chodzi o młodzież, to badania już się rozpoczęły, więc można się spodziewać, że za jakiś czas te grupy też będą szczepione – dodał.

Podkreślił, że w przypadku ozdrowieńców szczepienie nie stanowi dla nich zagrożenia. – Można natomiast pomyśleć o tym, żeby troszkę odpuścić te kolejkę, ponieważ wszyscy wiemy, że tych szczepionek jest w tym momencie za mało. Najważniejsze jest, żeby wyszczepić seniorów, którzy są najbardziej wrażliwą grupą społeczną – powiedział wirusolog.

– Jeśli w ostatnim czasie przechorowaliśmy COVID-19, to można pomyśleć, żeby faktycznie opóźnić nasze szczepienie, bo zakłada się, że przez 3-6 miesięcy jesteśmy bezpieczni po przechorowaniu – zaznaczył.

Pytany o reakcje poszczepienne u pacjentów, prof. Pyrć powiedział, że nie należy się ich obawiać. – Trzeba się przygotować, że możemy gorzej się czuć przez następną dobę – zaznaczył.

Przypomniał, że objawy uboczne występują również przy innych szczepionkach. – To może być złe samopoczucie, gorączka – czasami nawet wysoka. Natomiast te objawy ustępują dosyć szybko – powiedział wirusolog. Jak dodał – żeby nasz układ odpornościowy czegoś się nauczył, musi trochę popracować.

Powiedział, że osoby, które przyjęły pierwszą dawkę szczepionki, a zachorowały przed przyjęciem drugiej, powinny swoją sytuację skonsultować z lekarzem. – Nie ma złotych rad. Każda sytuacja jest inna – podkreślił prof. Pyrć.

Wyjaśnił jednocześnie, że „lekka choroba, czy złe samopoczucie nie jest przeciwwskazaniem w przyjęciu drugiej dawki szczepionki”. – Natomiast, jeśli ktoś ma ciężką chorobę czy wysoką gorączkę, (wówczas) należy przesunąć szczepienie – powiedział wirusolog. (PAP)

Magdalena Gronek
Print Friendly, PDF & Email