Prof. Flisiak: Sytuacja epidemiczna w Polsce nadal się poprawia

Prof. Flisiak: Sytuacja epidemiczna w Polsce nadal się poprawia
Fot. Martin Lopez / Pexels

Mamy kontynuację poprawy sytuacji epidemicznej w Polsce, ale nie możemy ogłosić jeszcze końca epidemii, ona wciąż trwa – powiedział PAP we wtorek Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. Robert Flisiak.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 1 tys. nowych zakażeń koronawirusem i śmierci 151 osób z COVID-19. Tydzień temu, 18 maja, zakażonych było 1734 osób, zmarło 245 osób.

W szpitalach przebywa 7553 chorych z COVID-19, a 990 z nich jest podłączonych do respiratorów. We wtorek, tydzień temu w szpitalach przebywało 11 145 chorych z COVID-19, a 1418 wymagało podłączenia do respiratorów.

– Minął tydzień od czasu luzowania obostrzeń, od kiedy dzieci wróciły do szkół i, jak widać, nie spowodowało to wzrostu zachorowań. Korzystny trend spadkowy widać również, obserwując liczbę osób hospitalizowanych i wymagających intensywnej terapii – powiedział prof. Flisiak.

Dodał, że „chociaż spadki napawają optymizmem, to należy pamiętać, że dzisiejszym danym jeszcze daleko do tych z 20 marca 2020 r., kiedy w Polsce ogłoszono stan epidemii”. Odwołując się do danych resortu zdrowia, przypomniał, że „wtedy mieliśmy 70 potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem i nie było żadnego zgonu. Barierę tysiąca zakażeń przekroczyliśmy 23 września 2020 r. 150 zgonów zanotowano dopiero 23 października 2020 r.”. Podkreślił, że „biorąc pod uwagę te dane, trudno dziś mówić o końcu epidemii, bo ona wciąż trwa”.

Zdaniem prof. Flisiaka „chociaż sytuacja się stabilizuje, należy nadal ją monitorować i pamiętać, że może pojawić się ognisko choroby wywołane nowym wariantem koronawirusa, przed którym nie zabezpieczą nas szczepienia ani odporność nabyta po przechorowaniu”.

Wskazał, że „na chwilę obecną przed zachorowaniem na COVID-19 szczepienia chronią nas najskuteczniej”.

Odniósł się również do kwestii zielonych certyfikatów, zwanych też paszportami covidowym, które od dziś są testowane w Polsce. – Dziwię się, że tak późno będą wprowadzone. To dobra forma zachęty, która spowoduje, że więcej osób, zwłaszcza młodych, które dużo podróżują, będzie chciało się zaszczepić. Im więcej marchewek zachęcających do szczepień, tym lepiej – powiedział.

Certyfikaty mają ułatwiać bezpieczne i swobodne przemieszczanie się w Unii Europejskiej podczas pandemii, nie będą jednak warunkiem przemieszczania się w Unii. Mają zawierać informacje o tym, czy ktoś był zaszczepiony, czy jest ozdrowieńcem, czy ma negatywny wynik testu diagnostycznego. System ma zostać wprowadzony do 1 lipca.

Prof. Flisiak wskazał, jak „ważne jest zachęcanie, zwłaszcza młodych ludzi do szczepień, nie tylko ze względu na możliwość podróżowania, ale również, aby mogli bezpiecznie jesienią powrócić do szkół”.

W Polsce wykonano ponad 17,9 mln szczepień przeciw COVID-19, a pełni zaszczepionych jest 5,6 mln osób.

Szczepić można się preparatami firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca, które są dwudawkowe, lub jednodawkową szczepionką opracowaną przez Janssen Pharmaceutica NV, firmę z pionu farmaceutycznego Johnson & Johnson. (PAP)

Monika Witkowska
Print Friendly, PDF & Email