Produkujmy dobro, bo ono do nas wraca

Produkujmy dobro, bo ono do nas wraca
Fot. nadesłane

– Produkujcie z nami dobro, bo naprawdę warto. Jeśli macie jakieś rzeczy, które zalegają Wam w domach typu: zabawki, sprzęt kuchenny, ubrania, ubranka dziecięce, możecie dać im drugie życie i być pewni, że trafią one do tych osób, które je najbardziej potrzebują – zachęca Katarzyna Kamińska – Kozioł z elbląskiego Stowarzyszenia „Fabryka Dobra”.

Działalność „Fabryki Dobra” zbiegła się z rozpoczęciem pandemii. Tworzą ją byli i obecni wolontariusze „Szlachetnej Paczki” oraz „Akademii Przyszłości”.  Pomysł zrodził się z tego, że chcieli w miarę możliwości pomagać rodzinom, które nie zakwalifikowały się do „Szlachetnej Paczki”,  a z którymi utrzymywali wciąż kontakt. Z czasem, z myślą o tym, żeby mieć możliwości prawne do szerszego działania, założyli stowarzyszenie, pod którego szyldem działają od kwietnia br.  Największym zainteresowaniem cieszą się organizowane przez stowarzyszenie Otwarte Czwartki, gdzie w godzinach 17- 21 można przyjść i powiedzieć czego się potrzebuje.

– Nie mamy jakiś specjalnych wymagań. Wychodzimy z założenia, że jeśli jakaś mama przyjdzie na rękach z dzieckiem o 18-19, a na dworze jest zimno i pada, to raczej ktoś kto nie potrzebowałby wsparcia nie fatygowałby się do nas w taką pogodę. Wszystkie ciuchy dokładnie przebieramy i segregujemy względem potrzeb, tak aby do danej osoby trafiło to, co jest jej potrzebne na daną chwilę. Na miejscu, każdy też wypełnia krótką ankietę. Jest to dla nas dużym ułatwieniem, bowiem aktualnie nasza pomoc rozrosła się na tyle, że nie jesteśmy w stanie  spamiętać kto, czego potrzebuje. Jeśli nie mamy jakiejś rzeczy w danym rozmiarze w dany czwartek, to szukamy i czekamy aż będziemy takową mieć, bo zwykle to kwestia czasu. Można również wymienić coś na inny rozmiar na zasadzie „przynosisz nam ciuchy dla dziecka w r. 98, a potrzebujesz w r. 56.” – wyjaśnia Katarzyna Kamińska-Kozioł.

Z pomocy w ramach Otwartych Czwartków do tej pory skorzystało już ponad 100 osób.

Fot. nadesłane

– Staramy się dbać o przyjazną, atmosferę aby ludzie mogli u nas czuć się swobodnie i się otworzyć. To dla nich bardzo ważne, bo czasami komuś obcemu łatwiej się wygadać. Dla wielu, proszenie o pomoc przychodzi z trudem, ludzie często czują się skrępowani, nie łatwo im powiedzieć, że potrzebują kurtki na zimę czy środków czystości. Z góry nikogo nie oceniamy, nie szufladkujemy, bo nie wiemy, jaka kryje się historia za danym człowiekiem. Nie na wszystko jesteśmy też w stanie zaradzić, prośby typu np. mieszkanie do remontu z miasta, są już niestety poza naszym zasięgiem – dodaje Katarzyna Kamińska-Kozioł.

Osobnym tworem „Fabryki Dobra”, zasługującym na uwagę, to projekt „Mamy mamom”, skierowany do młodych mam w ciąży w trudnej sytuacji życiowej oraz do młodych, samotnie wychowujących matek.

– Naszym wsparcie objęliśmy 11 takich mam. Staramy się im przede wszystkim zabezpieczyć wyprawki do szpitala. Cieszymy się, że mamy chcą być z nami cały czas w kontakcie, przysyłają nam  zdjęcia swoich dzieci po porodzie, piszą ile ważą, ile mierzą. Mamy szczególnie, oprócz materialnej pomocy, najbardziej potrzebują po prostu zwykłej rozmowy i wsparcia – tłumaczy Katarzyna Kamińska-Kozioł.

Jak podkreśla Katarzyna Kamińska-Kozioł największym marzeniem stowarzyszenia byłoby otworzenie sklepu społecznego, na który składałaby się część rozdawnicza i część, gdzie za niewielką sumę można by było kupić np. ubrania czy sprzęt AGD. Dochód ze sprzedaży przeznaczany byłby na zakup paczek żywnościowych czy zorganizowanie jakichś większych akcji charytatywnych.

– Współpracujemy z podobnymi do nas grupami, działającymi w Elblągu typu: Oddam Obiad, Wystarczy Jeden Uśmiech, Teen Challenge tzn. wymieniamy się pomocą, np. ktoś w Teen Challege potrzebuje butów czy rzeczy dla panów, a my mamy, to chętnie im zawozimy. Jesteśmy otwarci na wszelką współpracę, spora część z nas jest animatorami, więc jeśli ktoś chciałby żebyśmy włączyli się w organizację jakiejś imprezy, to zapraszamy do kontaktu – mówi Katarzyna Kamińska-Kozioł.

W ramach krótkiej działalności, „Fabryce Dobra” udało im się zorganizować dwie, dość duże imprezy plenerowe w Bażantarni – w czerwcu „Dzień Dziecka” i we wrześniu pożegnanie lata z „Fabryką Dobra”. Poza tym prowadzą również warsztaty wolontariackie w elbląskich szkołach,  gdzie pokazują, że wolontariat to nie tylko poświęcenie swojego wolnego, ale przede wszystkich możliwość nabycia cennych i ważnych kompetencji życiowych, które zaprocentują w przyszłości.

Katarzyna Kamińska-Kozioł choć pracuje zawodowo, to jak mówi,  „Fabryka Dobra” staje się powoli jej „drugim domem”.

– Daje mi to wiele satysfakcji i poczucie, że faktycznie produkujemy dobro i ono do nas wraca. To budujące, że wciąż są ludzie, którzy chcą się dzielić z innymi. Aktualnie prosimy o pomoc w zbieraniu słodyczy, gdyż chcieliśmy zrobić fabrykowe, paczki na Mikołajki oraz paczki żywnościowe na święta, chętnie przyjmiemy również trwałą żywność – podsumowuje Katarzyna Kamińska-Kozioł.

Ze Stowarzyszeniem można skontaktować się telefonicznie pod nr 729 605 597 oraz przez FB  https://www.facebook.com/fabrykadobraelblag

Print Friendly, PDF & Email