Podczas dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedzieli drugi etap znoszenia restrykcji. Będzie on obowiązywał od 4 maja. Co się zmieni?
– Luzowanie obostrzeń wynika z potrzeby uruchomienia gospodarki, ale musimy działać ostrożnie i elastycznie. Czasami będziemy luzowali te obostrzenia, czasem może się zdarzyć, że będziemy musieli zrobić krok wstecz. Taki jest charakter tego wirusa – mówił dziś premier Morawiecki.
I jak podkreślił, bardzo ważne jest to, by nadal przestrzegać zasad dystansowania społecznego.
– Z domu wychodzimy do pracy, po zakupy, w sprawach ważnych dla zdrowia – trzymajmy się tych zasad – zaapelował szef rządu.
Co zmieni się po weekendzie majowym?
Od 4 maja otwarte będą hotele i miejsca noclegowe. – Ta data jest celowa, byśmy nie korzystali z tej możliwości w czasie majówki. Majówka to czas wolny, ale nie czas wolny od ostrożności – wskazał premier.
W najbliższy poniedziałek będziemy mogli już też pójść na zakupy do galerii handlowej. Galerie i centra handlowe będą mogły być jednak otwarte na podobnych zasadach jak obecnie sklepy i miejsca kultu religijnego (jedna osoba na 15 m²). Zamknięte pozostaną jednak restauracje i inna działalność gastronomiczna w tych centrach, a także tzw. przestrzeń rekreacyjna.
Od 4 maja częściowo uruchomione zostaną też instytucje kultury (w konsultacji z organizacjami założycielskimi).
Od 6 maja w określonym reżimie sanitarnym otwarte będą żłobki i przedszkola. Będą one świadczyły opiekę nad dziećmi, by – jak podkreślił minister zdrowia – rodzice najmłodszych dzieci mogli wrócić do pracy. Trzeba jednak podkreślić, że decyzja o otwarciu danego żłobka lub przedszkola będzie podejmowana przez organ prowadzący po uwzględnieniu wytycznych GIS i podmiotów nadzorujących.
Przywrócona zostanie też rehabilitacja. – Po konsultacji z ministrem zdrowia podjęliśmy decyzję, by uruchomić rehabilitację od 4 maja – wskazał szef rządu. Nadal zamknięte jednak pozostaną salony masażu.
– Przyszłe etapy będą w cyklu codwutygodniowym ogłaszane, ale zaznaczam – możemy niektóre elementy przyspieszać, ale takie decyzje jeszcze nie zapadły. Sytuacja musi nam pozwolić wykonać odpowiednie analizy i w oparciu o nie podjąć decyzje – mówił Morawiecki.
Zasłaniajmy usta i nos
Łukasz Szumowski zaapelował też o to, byśmy zasłaniali usta i nos. – Wczoraj jechałem do pracy rowerem i ogromna rzesza ludzi na ulicy albo nie miała maski w ogóle albo miała zsuniętą maskę na brodę. Szanowni państwo, to nie jest odwaga, to nie jest pokazanie jaki ja jestem dzielny i nie boję się wirusa, to jest lekceważenie tego, że mogę zakazić innych, to jest objaw egoizmu – zaznaczył minister zdrowia. – Dlatego bardzo proszę i bardzo apeluję – w przestrzeni publicznej zakładajmy te maski. Kiedyś one nie były potrzebne, teraz kiedy mamy już ponad 300 osób na milion mieszkańców chorych – pewnie bezobjawowych jest więcej – nośmy te maski, żeby chronić innych – dodał.
Jak podkreślił szef resortu zdrowia, trwają działania, by nadal zwiększać liczbę laboratoriów i ich wydolność testowania.
Minister zdrowia przekazał też, że trwają prace nad systemowym rozwiązaniem pracy w domach pomocy społecznej i zakładach opiekuńczo-leczniczych, tak by praca odbywała się w systemie tygodniowych zmian, tj. tydzień pracy, tydzień wolnego.
– Zminimalizuje to ryzyko [zakażenia – red.] w miejscach, gdzie są osoby słabsze, osoby chore – wskazał Łukasz Szumowski. Resort zdrowia zapowiedział też, że przeznaczone zostaną dodatkowe pieniądze na wynagrodzenia dla osób pracujących w tych miejscach właśnie w takim systemie zmianowym.